Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Posiałam kilka odmian , bardzo mi zależało na różnorodności a tu niespodzian , wszystkie wyglądają i smakują tak samo co by to nie było dalej będę siać .
To domowa , reszta pod folią
Na przyszły sezon zakupiłam naście odmian , liczę na solidność sprzedawcy może wreszcie i ja doczekam się okazów takich jak Wasze
Fajnie jest dostać owocki , można poczuć/poznać chodź namiastkę smaku/ zapachu .
Ta czerwona to Biquinho red , dostałam jako jeden z gratisów. Spróbowałam, zamówiłam tę odmianę bo tak się "pechowo" złożyło , że nie miała ani jednego nasionka no i "przy okazji" zamówiłam kolejne
Owocek wraz z kolejnym zamówieniem
Nasionek do oporu , nic tylko siać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Nie jestem pewien czy to biquinho jest czystej krwi. Powinno być bardziej kuliste i z dzióbkiem, tak jak żółte.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Biqiuhno jest wprost napakowana nasionkami, dziwi mnie, że ten duży egzemplarz nie miał ich wcale.
Te moje 2 egzemplarze czerwony i żółty, mają po dwa lata. Niestety, już nie będę ich zimować ( gabaryty ).
Z tego powodu trochę je zaniedbałam ale nadal jest co z nich zerwać. Czerwone jest ostre, żółte spokojnie można zjeść na kanapce.
Owoce są bardzo podobnej wielkości.
Te moje 2 egzemplarze czerwony i żółty, mają po dwa lata. Niestety, już nie będę ich zimować ( gabaryty ).
Z tego powodu trochę je zaniedbałam ale nadal jest co z nich zerwać. Czerwone jest ostre, żółte spokojnie można zjeść na kanapce.
Owoce są bardzo podobnej wielkości.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Z racji tego że mam kilka odmian ostrych papryczek zastanawiam się nad zebraniem nasion. Tyle że nie wiem czy mogą się pokrzyżować?
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Mogą. A jak rosły blisko siebie, obojętnie czy w gruncie czy w donicach to na bank się skrzyżowały. Co nie znaczy, że nie będą smaczne.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
W takim razie spróbujemy. Ale wolałbym dostać ten sam smak i wygląd
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Mi tym bardziej trudno poznać kundelek czy nie ostra ale na tyle, że da się zjeść i zapach ma cudny,intensywny cytrusowy .
Wysieję , zobaczę co wyrośnie .
Owoce może i napakowane ale mi się akuratnie trafił pusty , nie kupowała bym kolejnego
Tak wyglądał po przekrojeniu , miał jedno nasionko , od spodu czego tu nie widać było czarne , po kilku godzinach nasionka praktycznie nie było wyschło na wiór
whitedame , ładne krzaki
Wysieję , zobaczę co wyrośnie .
Owoce może i napakowane ale mi się akuratnie trafił pusty , nie kupowała bym kolejnego
Tak wyglądał po przekrojeniu , miał jedno nasionko , od spodu czego tu nie widać było czarne , po kilku godzinach nasionka praktycznie nie było wyschło na wiór
whitedame , ładne krzaki
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Elu, wszak kundelki są, moim skromnym zdaniem, bardzo smaczne. Jedyną ich wadą jest niestałość, czyli to że nie powtórzą cech za rok. Sama czasami mam taki problem, że mimo pilnowania, separowania jakiś motylek zapyli czym nie trzeba
Krzaki już sfatygowane, brak zasilania i niskie temperatury robią swoje. Szkoda mi ich, ale nie dam rady ich nigdzie upchnąć na parapetach, trzeba by mieć oranżerię. Jak ktoś ma to chętnie oddam 2 Biquinho i Carolinę Repper.
Krzaki już sfatygowane, brak zasilania i niskie temperatury robią swoje. Szkoda mi ich, ale nie dam rady ich nigdzie upchnąć na parapetach, trzeba by mieć oranżerię. Jak ktoś ma to chętnie oddam 2 Biquinho i Carolinę Repper.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Choroba papryczka chili w doniczce
Witajcie,
Na początku zaznaczę że kompletnie jestem zielony w uprawie roślin.
Kupiłem jednakże w te wakacje podczas wycieczki do Rzymu ostrą paprykę, bo akurat lubię gotować i pomyślałem że by mi się przydała. Wszystko pięknie, bez problemów przeżyła transport, ale gdzieś we wrześniu zauważyłem, że ma mszyce.
Zaniepokojony tym faktem kupiłem preparat eko super pro, że popsikam, znikną, a ja dalej będę mógł jeść papryczki.
Niestety od dwóch tygodni zauważam, że na łodygach pojawiają się czarne plamki, liście robią się żółte (a na niektórych widać jakby białą pleśń), słowem - roślina umiera.
W tym momencie nie zależy mi już na walorach kulinarnych - chcę po prostu, żeby przetrwała.
Czy ktoś ma jakiś pomysł może jak mi pomóc?
Na początku zaznaczę że kompletnie jestem zielony w uprawie roślin.
Kupiłem jednakże w te wakacje podczas wycieczki do Rzymu ostrą paprykę, bo akurat lubię gotować i pomyślałem że by mi się przydała. Wszystko pięknie, bez problemów przeżyła transport, ale gdzieś we wrześniu zauważyłem, że ma mszyce.
Zaniepokojony tym faktem kupiłem preparat eko super pro, że popsikam, znikną, a ja dalej będę mógł jeść papryczki.
Niestety od dwóch tygodni zauważam, że na łodygach pojawiają się czarne plamki, liście robią się żółte (a na niektórych widać jakby białą pleśń), słowem - roślina umiera.
W tym momencie nie zależy mi już na walorach kulinarnych - chcę po prostu, żeby przetrwała.
Czy ktoś ma jakiś pomysł może jak mi pomóc?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Choroba papryczka chili w doniczce
Utopiona. Jeżeli zostało jeszcze trochę zdrowych korzeni to przesadzić do nowej ziemi, przyciąć mocno i czekać.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.7
Ja większość swoich pupilek wciągnęłam do chałupy przy okazji ostatniego (poprzedniego) ochłodzenia. Jest tego tyle, że nie wiem gdzie będę mieszkać ja...whitedame pisze:/.../Szkoda mi ich, ale nie dam rady ich nigdzie upchnąć na parapetach, trzeba by mieć oranżerię. Jak ktoś ma to chętnie oddam 2 Biquinho i Carolinę Repper.
Nic to... jakoś nie mogę się z nimi rozstać. Na dworze, pod włókniną zostały te największe i choć żal, to zupełnie nie ma ich już gdzie upchnąć.
Choć... są metody, żeby to i owo uratować.
Polecam poczytać tu:
http://growhotpeppers.com/overwintering-peppers/
http://growhotpeppers.com/pepper-plant-propagation/
(Korzystam z translatora...)
Mnie strasznie żal Large Red Cherry, ale jest tak wielka, że nie da rady... Może (jak jeszcze nie zmarznie) spróbuję pobrać sadzonkę.
Selekcję będę robić w przyszłym roku- zobaczymy co przetrwa. Selekcja będzie na pewno, bo już pojawiły się mszyce, a walka z nimi w domu na takiej ilości roślin może być naprawdę trudna...
Kilka fotek mojej Large Red Cherry, na pamiątkę...
A tu z Koralem i Marconi Purple, który jakiś mały i zaczerwienił się na koniec...
Pozdrawiam,Vivien333