Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Jakby ktoś się zastanawiał, ile czasu trzeba, żeby pepino ruszyło po takim zmasakrowaniu jak na moim zdjęciu wyżej.
Otóż - 4-5 dni.
Wychodzą już młode pędy. Praktycznie każde "oczko" rusza. Niezniszczalne chyba są.
O wiele wolniej idzie tym uciętym i siedzącym w wodzie - choć te też puszczają listki. Ale korzeni ani śladu.
Słabo widać, mimo moich najszczerszych starań, ale to fioletowe światło naprawdę ma jakiś ogłupiający wpływ na telefon. Ale coś widać. Udokumentowana niezniszczalność pepino jest.
Otóż - 4-5 dni.
Wychodzą już młode pędy. Praktycznie każde "oczko" rusza. Niezniszczalne chyba są.
O wiele wolniej idzie tym uciętym i siedzącym w wodzie - choć te też puszczają listki. Ale korzeni ani śladu.
Słabo widać, mimo moich najszczerszych starań, ale to fioletowe światło naprawdę ma jakiś ogłupiający wpływ na telefon. Ale coś widać. Udokumentowana niezniszczalność pepino jest.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 14 lut 2018, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Mam dylemat. Mam nadal owoce na roślinach. Roślinki nie przycięte (aczkolwiek chyba 1 dla testu przytnę częściową a 2 bardzo). 2 owoce są ardzo obiecujace ALE kolor jest jasny, nie taki ciemno kremowy jak na waszych zdjeciach. Mam te fioletowe pasy ale to tyle. Zbierać? Nie zbierać? Dojdą w domu?
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Podczytuję wątek od dawna. Korci mnie uprawa. Teraz się nie oparłam pokusie i kupiłam nasiona. Proszę o pomoc i radę osoby uprawiające, mające już doświadczenie: jaki według Was jest najlepszy termin wysiewu?
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
kupniulaUK mój też ma owoce od lata, jedno już kremowe w fioletowe pasy a 2 pozostałe nadal białe.
Są bardzo twarde czyli jeszcze nie dojrzałe mimo, że stoją w domu. Wg wcześniejszych opisów nie ma szans by dojrzały i też muszę je obciąć. Poczytaj wcześniejsze wpisy kaczmota bardzo dokładnie opisał co zrobić.
U mnie problemem w mieszkaniu już są przędziorki.
Są bardzo twarde czyli jeszcze nie dojrzałe mimo, że stoją w domu. Wg wcześniejszych opisów nie ma szans by dojrzały i też muszę je obciąć. Poczytaj wcześniejsze wpisy kaczmota bardzo dokładnie opisał co zrobić.
U mnie problemem w mieszkaniu już są przędziorki.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 14 lut 2018, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Czytałem ALE ja planuje to jako uprawa komercyjna w długoterminowym planowaniu. Więc muszę przetestować co i jak z roslinkami będzie w takich warunkach (zostaja na zimę w tunelu). Bo jak nie przeżyją to ciąg dalszy doświadczenia nie ma sensu
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Kaczmot na pewno najlepiej wyjaśni, kiedy się pojawi.
Ale najbardziej oczywista sprawa - pomyśl, czy opłaca Ci się inwestować w ogrzewany tunel/szklarnię. Bo bez tego przy pepino ani rusz. To w dodatku owoce tak nietrwałe i delikatne, że nawet się ich ponoć z tego powodu nie eksportuje z rodzimych krajów uprawy (wikipedia przynajmniej tak twierdzi). Więc ja bym się poważnie zastanowiła nad opłacalnością innej uprawy niż typowo hobbystyczna.
Ale najbardziej oczywista sprawa - pomyśl, czy opłaca Ci się inwestować w ogrzewany tunel/szklarnię. Bo bez tego przy pepino ani rusz. To w dodatku owoce tak nietrwałe i delikatne, że nawet się ich ponoć z tego powodu nie eksportuje z rodzimych krajów uprawy (wikipedia przynajmniej tak twierdzi). Więc ja bym się poważnie zastanowiła nad opłacalnością innej uprawy niż typowo hobbystyczna.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Wiktorio dałaś przykład, że Pepino jest wytrzymałe.
Swoim obrywam liście ale widzę, że już definitywny czas by go uporządkować.
Swoim obrywam liście ale widzę, że już definitywny czas by go uporządkować.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 14 lut 2018, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Pizza Właśnie o to chodzi że prawdziwy test będzie dopiero w przyszlym roku normalnie w gruncie. PODOBNO Pepino może przetrwać do -5/-10 C przez krótki okres, a u mnie właśnie takie temp są. Inaczej, tak jak mówisz, nie będzie się opłacało. A że uprawa w Wielkiej Brytanii i to bardzo blisko Londynu (gdzie i tak jedziemy z innymi naszymi towarami) to nie obawiamy się aż tak bardzo o transport.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
To Błażej pisał o swoich roślinach. Czyli -10 już raczej roślina nie przetrzyma. Chyba że może naprawdę solidnie okryta na zimę.BobejGS pisze:U mnie w nocy było -7 i nawet pietruszke korzeniową ściąło, a ona rosła przy murku. Pepino stało w otwartej przestrzeni, w dodatku w donicach, więc zapewne przemroziło je do cna. Wezmę je do domu i zobaczę, czy coś zacznie ruszać ale wątpie.
Ale eksperymentuj, sama jestem ciekawa. Nawet u mnie do -10 nawet w środku zimy dochodzi "od wielkiego dzwonu" i może na godzinę w nocy. Może też eksperymentalnie wysadzę kilka sadzonek?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13818
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Moje dwa Pepina wniesione na strych po opisanym przymrozku nie okazują znaku życia. Może przetrwa do -5 gdy jest w gruncie i wtedy korzeni nie zmrozi jak w donicach i odbije. Ale kto to potwierdzi.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Trzy tygodnie od zmasakrowania - już zrobił się busz.
Warunki domowe znosi póki co bardzo dobrze od momentu ścięcia. Bardzo pozytywnie to na niego wpłynęło. Na młodych liściach nie ma ani śladu grzyba czy czymkolwiek innym to było - i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Przy okazji wetknięcia mu w ziemię w "łyse" miejsca już ładnie ukorzenionych gałązek (ukorzeniły się właściwie wszystkie - tylko jedna nie puściła korzonków i zmiękła, ta poszła do kosza), zauważyłam, że za długo to chyba w tej donicy sobie Pepino nie pomieszka. I pomyśleć, że przesadzałam we wrześniu do wielgachnej donicy. Nie wiem jak w głębi, ale przy wierzchu gleby prawie same korzenie, bardzo gęsta, mocna, ciężka nawet do przerwania plątanina. Ale to chyba znaczy, że roślinka zdrowa i czuje się dobrze, więc nie mam na co narzekać.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Widać, że rwie się do życia.
Chyba w tej donicy powinna poczekać do wiosny.
Chyba w tej donicy powinna poczekać do wiosny.