Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- piekara114
- 200p
- Posty: 357
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
W Tesco i Biedronce sporo grudników kwitnących i obsypanych pąkami i tak się zastanawiam czy po kupnie takie przesadzać czy czekać do wiosny?
Mój stary ma już pojedyncze pączki
Mój stary ma już pojedyncze pączki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Zawsze najlepiej przesadzić krótko po zakupie, możesz poczekać aż przekwitną. Podłoże produkcyjne nie nadaje się do długotrwałej uprawy roślin.
Po przekwitnięciu dajesz roślinie odpocząć i nie podlewasz przez kilka tygodni.
Po przekwitnięciu dajesz roślinie odpocząć i nie podlewasz przez kilka tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Nie podlewać przez kilka tygodni, nawet kiedy w mieszkaniu jest bardzo ciepło(24 stopnie)?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Grudniki powinny być zimowane w niższej temperaturze, ale wyższa im oczywiście nie zaszkodzi. Natomiast to są epifity, więc susza w podłożu im nie zaszkodzi. Zresztą wystarczy obserwować roślinę, jeśli liście zaczynają się marszczyć, wtedy można podlać niewielką ilością wody.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Zachwyciły mnie Wasze grudniki i pojechałam kupić dwa kolory w Biedronce. Faktycznie obsypane pąkami. Obawiałam się, że mogą w domu opaść po podróży i zmianie warunków, ale trzymają się dzielnie. Szkoda mi ich dawać do zimnego pokoju, bo chce się cieszyć ich widokiem, bo są piękne, więc dopiero po przekwitnięciu zaniosę je żeby odpoczęły w chłodzie.
Czerwony miał kilka ułamanych segmentów, więc posadziłam je w innej doniczce i nakryłam folią. Ta folia to dobry pomysł? Czy może grudniki tak nie lubią?
Czerwony miał kilka ułamanych segmentów, więc posadziłam je w innej doniczce i nakryłam folią. Ta folia to dobry pomysł? Czy może grudniki tak nie lubią?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
A po co folia? Wywal ją jest całkowicie niepotrzebna.
Bardziej istotne jest ukorzenianie i czy przesadzenie nie do samej ziemi, ale do mieszanki ziemi i żwirku albo agroperlitu.
Druga sprawa, po przekwitnięciu nie podlewasz przez kilka tygodni.
Bardziej istotne jest ukorzenianie i czy przesadzenie nie do samej ziemi, ale do mieszanki ziemi i żwirku albo agroperlitu.
Druga sprawa, po przekwitnięciu nie podlewasz przez kilka tygodni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Folia, żeby miały wilgoć, tak ukorzeniałam skrętniki, ale rozumiem, że grudnik nie lubi, to zdejmę w takim razie.
Ziemia dla tych połamanych segmentów to mój kompost, który jest dosyć sypki, dobrze przekompostowany. Sadzonki wsadziłam dosyć luźno, żeby ziemia nie była zbita. Tylko lekko docisnęłam. Mam nadzieję, ze się ukorzenią, a już docelowo wymieszam ze żwirkiem gdy zobaczę, że się przyjęły.
Tych ze sklepu nie przesadzałam bo mają pełno pączków, niestety połowa z nich opadła, ale to pewnie kwestia "przeprowadzki" ze sklepu. Starałam się, żeby je nie zawiało, przykryłam dodatkowo z góry, ale widać tak miało być. Mają dosyć małe doniczki, ale ok, po przekwitnięciu nie będę podlewać, ale w tym chłodnym pokoju nie będzie im za zimno? Rozumiem, że to okres spoczynku, ale wolę się upewnić.
Ziemia dla tych połamanych segmentów to mój kompost, który jest dosyć sypki, dobrze przekompostowany. Sadzonki wsadziłam dosyć luźno, żeby ziemia nie była zbita. Tylko lekko docisnęłam. Mam nadzieję, ze się ukorzenią, a już docelowo wymieszam ze żwirkiem gdy zobaczę, że się przyjęły.
Tych ze sklepu nie przesadzałam bo mają pełno pączków, niestety połowa z nich opadła, ale to pewnie kwestia "przeprowadzki" ze sklepu. Starałam się, żeby je nie zawiało, przykryłam dodatkowo z góry, ale widać tak miało być. Mają dosyć małe doniczki, ale ok, po przekwitnięciu nie będę podlewać, ale w tym chłodnym pokoju nie będzie im za zimno? Rozumiem, że to okres spoczynku, ale wolę się upewnić.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Tak, dla grudnika po przekwitnięciu to parotygodniowy okres spoczynku. Wtedy nie podlewamy w ogóle. Po okresie spoczynku możesz przesadzić.
Nie wiem czy do ukorzeniania sadzonek ziemia kompostowa będzie dobra. Rozumiem, że w tej samej ziemi ukorzeniasz skrętniki? Skrętniki to jednak trochę inne rośliny niż grudniki i osobiście dałbym do mieszanki ziemi i żwirku. Ale jeśli jesteś pewna, że taka ziemia jest sypka to możesz spróbować. Pamiętaj żeby do czasu ukorzenienia nie podlewać tylko spryskiwać podłoże.
Na pewno chłodne pomieszczenie im nie zaszkodzi. Grudniki można zimować w cieple, chociaż ze względu na brak podlewania w okresie spoczynku dobrze jest go dać do chłodnego pomieszczenia żeby zbyt szybko się nie odwodnił.
W ogóle chłód nie powinien tutaj zaszkodzić, chociaż jeśli będziesz go trzymać w takich warunkach aż do wiosny, to oszczędniej wtedy z podlewaniem.
Nie wiem czy do ukorzeniania sadzonek ziemia kompostowa będzie dobra. Rozumiem, że w tej samej ziemi ukorzeniasz skrętniki? Skrętniki to jednak trochę inne rośliny niż grudniki i osobiście dałbym do mieszanki ziemi i żwirku. Ale jeśli jesteś pewna, że taka ziemia jest sypka to możesz spróbować. Pamiętaj żeby do czasu ukorzenienia nie podlewać tylko spryskiwać podłoże.
Na pewno chłodne pomieszczenie im nie zaszkodzi. Grudniki można zimować w cieple, chociaż ze względu na brak podlewania w okresie spoczynku dobrze jest go dać do chłodnego pomieszczenia żeby zbyt szybko się nie odwodnił.
W ogóle chłód nie powinien tutaj zaszkodzić, chociaż jeśli będziesz go trzymać w takich warunkach aż do wiosny, to oszczędniej wtedy z podlewaniem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Skrętniki cztery lata temu ukorzeniałam, ale wszystkie powiędły i nowe i stare, niestety w moim domu było im chyba zbyt sucho. Chodzi o klimat, bo umiem dbać o rośliny. Sadziłam je i ukorzeniałam w innej ziemi. Po prostu tą folię skojarzyłam z grudnikami i je też przykryłam.
Grudniki posadziłam do kompostu, bo miałam akurat w ogrodzie, nie miałam czasu doczytać że potrzebują specjalnej ziemi bo jak rozpakowałam je ze sklepu to dużo było ułamanych segmentów. Po prostu chciałam je uratować na szybko.
W zasadzie mam dużo kwiatów, kalanchoe pięknie mi się poprzyjmowało, ze trzy kolory, drzewka są już duże, po 30-40 cm, zaczynają kwitnąć również, bo to kwiaty krótkiego dnia, są prawie wszystkie w pąkach, ale te skrętniki niestety potrzebują chyba bardziej wilgotnych warunków i wiem, że u mnie się nie sprawdzą. Zobaczę jak grudniki dadzą radę. W sumie wydaje mi się, ze są podobne do kalanchoe i kaktusów, więc myślę, że będzie im dobrze.
Grudniki posadziłam do kompostu, bo miałam akurat w ogrodzie, nie miałam czasu doczytać że potrzebują specjalnej ziemi bo jak rozpakowałam je ze sklepu to dużo było ułamanych segmentów. Po prostu chciałam je uratować na szybko.
W zasadzie mam dużo kwiatów, kalanchoe pięknie mi się poprzyjmowało, ze trzy kolory, drzewka są już duże, po 30-40 cm, zaczynają kwitnąć również, bo to kwiaty krótkiego dnia, są prawie wszystkie w pąkach, ale te skrętniki niestety potrzebują chyba bardziej wilgotnych warunków i wiem, że u mnie się nie sprawdzą. Zobaczę jak grudniki dadzą radę. W sumie wydaje mi się, ze są podobne do kalanchoe i kaktusów, więc myślę, że będzie im dobrze.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Sama ziemia z ogrodu niespecjalnie nadaje się do uprawy grudników, bo to są epifity i jeśli o nie konkretnie chodzi to rosną w naturze na drzewach.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Cześć Wszystkim! Parę tygodni temu zauważyłam, że mój wiekowy grudnik stracił korzenie. Oczywiście moja wina. Wiem co robiłam źle. Jest przesadzony stoi w jasnym miejscu. Niestety dalej jest cały sflaczały. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć ile muszę czekać, aby ponownie się ukorzenił??? Pędy są zdrewniałe, bo to starsza roślina. Czy przez to moje szanse na uratowanie tej rośliny są mniejsze???
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19141
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Możesz dokładniej opisać co zrobiłaś z grudnikiem po straceniu korzeni? Jest przesadzony, ale ukorzeniasz go na nowo w nowej mieszance ziemi i żwirku/agroperlitu? Ile stracił korzeni - wszystkie czy tylko część? Na jakim stanowisku stoi? Jaka temperatura otoczenia? Takie rzeczy trzeba od razu podawać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
Przepraszam za brak informacji. Przesadziłam w wyżej wymienione luźne podłoże. To było ok 3 tyg. temu jak się zorientowałam, że coś nie gra. A nie grało już od dłuższego czasu. Myślałam, że w sezonie sparzył się na wschodnim oknie. Jakby nigdy nic puścił pąki, mam tą odmianę, która kwitnie w terminie święta dziękczynienia. No i to mnie dodatkowo zmyliło.Przestawiłam na północne okno, nad kaloryferem. Jakiś czas temu wlałam mu odrobińę wody, bo miałam nadzieję, że już ruszy. No ale nic mu lepiej nie jest. Stracił wszystkie korzenie. Trzyma się w doniczce tylko przez to, że głęboko wsadziłam pędy. Stoi w domu więc temp pokojowa w sezonie grzewczym może ok 20 stopni. Mam też możliwość postawienia na okno wschodnie. Bez kaloryfera pod spodem. Kurczę jest mi naprawdę przykro. Mam tą roślinkę wiele lat i odrobine sentymentu do niej. W poniedziałek przyjeżdża do mnie teściowa, pamiętam jak go reanimowałam myślałam, że do jej przyjazdu będzie piękny znowu, bo było jeszcze tyle czasu No ale się na to nie zanosi. Roślina siedzi w standardowej doniczce z podstawką. I tak jak już wcześniej pisałam jest to starszy egzemplarz większy więc pędy są na dole skorkowaciałe.