Witam miłośników nalewek , chętnie się wypowiem na powyższe zagadnienia .Odmiany pigwowca są hodowane raczej ze względu na kolor kwiatów - krzew ozdobny, a nie na smak owoców. Jeśli chodzi o gatunek to najlepsze owoce, mimo że nie największe ma japonica.
(Dyskutowałam już o tym na tym forum i nie wszyscy się zgadzali ) Proponuję kupić parę odmian tego gatunku i ew. selekcja A może szkółkarz coś podpowie.?
To o czym powyżej jest napisane nie do końca pokrywa się z faktami, dlatego że zagłębiając się w wątek historyczny o pochodzeniu pigwowca wiemy że, do Europy przybył prawdopodobnie około 1740 roku z Azji a konkretnie Chiny , Japonia , Korea gdzie rośnie w stanie naturalnym ( dzikim) . Już 3000 lat temu medycyna chińska używała owoców do celów leczniczych , pałace cesarskie i domy bogatych dostojników doceniały również piękne kwiaty które utrzymują się na krzewach nawet ponad dwa tygodnie . W obecnych czasach jest rozpowszechniony niemal że na całym świecie głównie w strefach umiarkowanych , znosi ujemne temperatury do minus 30 stopni i upały do 40 stopni co czyni go krzewem godnym uznania i poszanowania .( w Japonii produkowano perfumy z olejku pozyskanego z owoców pigwowca.) Ogrody botaniczne w Europie i Ameryce północnej chętnie opisywały różne odmiany i genotypy na potrzeby dworów królewskich do nasadzeń w ogrodowych , Francji , Anglii , Austrii ,Carskiej Rosji i w wielu innych krajach .Odmiany pigwowca są hodowane raczej ze względu na kolor kwiatów - krzew ozdobny, a nie na smak owoców.
Badaczy rodziny ( Chanemoeles) było wielu na obu półkulach którzy zaczęli krzyżować pigwowca pośredniego , okazałego , japońskiego i chińskiego uzyskując bardzo wiele cennych mieszańców . Obecnie można by powiedzieć ze są ?dwa rodzaje pigwowców? , rzeczywiście ukierunkowane ze względu na piękne ubarwienie kwiatów od czystej bieli przez różowe , łososiowe, czerwone , purpurowe , oraz dwukolorowe np., białe z różowymi smugami , o kwiatach pojedynczych , podwójnych i tak zwanych pełnych . Które owocują i dają owoce jadalne w różnych ilościach o różnej barwie i wielkości owoców oraz różnych terminach dojrzewania .
I drugi typ to krzyżówki wyhodowane na potrzeby przemysłu spożywczego specjalnie selekcjonowane dla uzyskania zaplanowanych cech takich jak ,czas dojrzewania, wielkość owoców ,waga owoców, plenność , brak cierni odporność na choroby i szkodniki itp. I w tym momencie powiem że niemal każda z odmian przemysłowych ma nieco inny aromat i inny smak. Chociażby znane u nas odmiany wyhodowane w instytutach hodowli roślin i sprowadzone np. z Ukrainy ,Białorusi czy odmiany wyhodowane na Litwie , Łotwie , a nawet Finlandii i Szwecji.
Dla osób które z powodu braku miejsca w ogrodzie , lub braku możliwości zdobycia kilku różnych odmian bez możliwości porównania subtelnych różnice nie ma większego znaczenia jakiej odmiany owoce przeznaczy na nalewkę. Od siebie mogę tylko dodać że należy wybierać owoce jak najmocniej wybarwione mocno żółte , po zbiorze niech poleżą 2 do 3 dni owoce wybierać średnie i nieco drobniejsze z lepką skórką to te które są najbardziej aromatyczne . ( ale to jest zależne od odmiany genotypu)Proponuję kupić parę odmian tego gatunku i ew. selekcja A może szkółkarz coś podpowie.?
Powszechnie wiadomo że to owoce zalewa się spirytusem i otrzymujemy tak zwany nalew ,
osobiście polecam też wypróbować sposób taki . Najpierw owoce zasypać cukrem , a po rozpuszczeniu cukru i zlaniu syropu dopiero wtedy owoce zalać spirytusem . Po zlaniu nalewu połączyć wcześniej zlany syrop z nalewem . A jeśli ktoś lubi dodatki smakowe to podpowiem że dość dobrze komponuje się w nalewce z pigwowca cynamon i goździk ale tylko w nieznacznym dodatku jako zaprawka. I oczywiście musi to wszystko trochę poleżeć w piwnicy , ale warto poczekać .
Pozdrawiam