Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Maciek, po trochu, po kawału,jak najmniej do zdrowej łuski, jak pod spodem będzie zdrowa łuska to wystarczy. Nie trzeba kaleczyć zdrowych tkanek...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Zauważyłem, że wychodzi jeden mały listek, mogę go uciąć i nic mu nie będzie? ;)
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
W oczekiwaniu na swoje kwitnienia uzupełniam zapiski w hippeastrowym zeszycie (tak, tak, mam takowy, żeby przechytrzyć tego pana z Niemiec, co to nic nie daje, a znienacka odbiera). W agrotechnicznych uwagach wpisałam sobie ten Acifungin. Proszę o wskazówki: jakie rozcieńczenie i jak stosujemy (oprysk, moczenie, smarowanie, czy jakieś inne patenty?).
Zabkamarta, wiem, że to wszystko z miłości, a że z wzajemnością, to nie wyleciał jeszcze z chałupy za wyrzucaną myszą
Andrzej, obawiam się, że moje zwartnice mogłyby nie przeżyć kociej identyfikacji, bo zwierzątko jest dociekliwe i próbuje badać na poziomie komórkowym, a może i genetycznym. Wiwisekcji mówimy stanowcze NIE.
Zabkamarta, wiem, że to wszystko z miłości, a że z wzajemnością, to nie wyleciał jeszcze z chałupy za wyrzucaną myszą
Andrzej, obawiam się, że moje zwartnice mogłyby nie przeżyć kociej identyfikacji, bo zwierzątko jest dociekliwe i próbuje badać na poziomie komórkowym, a może i genetycznym. Wiwisekcji mówimy stanowcze NIE.
Pozdrawiam. Jola.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Maciek, nic pochopnie , liściu daj rosnąć, jeśli zainfekowany sam zaschnie po pewnym czasie i go wyrwiesz bez radykalnej ingerencji.
Trudno radzić na odległość, ale nie wykluczam roztocza które atakuje stożek wzrostu i liście mogą się nie rozwijać prawidłowo, co teraz jest nagminne przy zakupie nowych cebul. Obserwuj i jak następne liście będą rosły prawidłowo to nie ma się czym martwić...
Jolka, i chwała Ci za zeszycik, a raczej za notatki w nim, ja też mam taki 'kajecik' (kajecik - brulion 500 kartek), gdzie systematycznie od lat uzupełniam w rozdziałach (każdy gatunek ma swój dział) wszelkie spostrzeżenia i uwagi dotyczące poszczególnych hybryd.
Bez tego na pewno nie był bym taki 'mądry', bo okazuje się, że nośniki cyfrowe zawodne są, czego doświadczyłem na własnej skórze, a papier cierpliwy, dużo zniesie, nawet wyłączenie prądu ...
Kota już zostawmy w spokoju (miłość ślepą jest i basta, a może bywa? - nie wykluczam), co do 'Acifunginu' , buteleczka ma aplikator, a raczej pędzelek, ja na 0,5 l wody nabieram 3-4 razy i strząsam do wody zawartość która jest na pędzelku, ile to będzie ml. nie wiem, nie mierzyłem, ale zauważyłem, że to środek dość radykalny, bo z dnia na dzień w wodzie po kąpieli cebul wytrącają się osady w formie czarnych nitek. Wynika z tego, że dużo unicestwia, ale co i na jakie grzyby działa??? Wiem tylko, że czerwone plamy na cebulach pięknie się wysuszają i brązowieją. a o to głównie mi chodzi...
Trudno radzić na odległość, ale nie wykluczam roztocza które atakuje stożek wzrostu i liście mogą się nie rozwijać prawidłowo, co teraz jest nagminne przy zakupie nowych cebul. Obserwuj i jak następne liście będą rosły prawidłowo to nie ma się czym martwić...
Jolka, i chwała Ci za zeszycik, a raczej za notatki w nim, ja też mam taki 'kajecik' (kajecik - brulion 500 kartek), gdzie systematycznie od lat uzupełniam w rozdziałach (każdy gatunek ma swój dział) wszelkie spostrzeżenia i uwagi dotyczące poszczególnych hybryd.
Bez tego na pewno nie był bym taki 'mądry', bo okazuje się, że nośniki cyfrowe zawodne są, czego doświadczyłem na własnej skórze, a papier cierpliwy, dużo zniesie, nawet wyłączenie prądu ...
Kota już zostawmy w spokoju (miłość ślepą jest i basta, a może bywa? - nie wykluczam), co do 'Acifunginu' , buteleczka ma aplikator, a raczej pędzelek, ja na 0,5 l wody nabieram 3-4 razy i strząsam do wody zawartość która jest na pędzelku, ile to będzie ml. nie wiem, nie mierzyłem, ale zauważyłem, że to środek dość radykalny, bo z dnia na dzień w wodzie po kąpieli cebul wytrącają się osady w formie czarnych nitek. Wynika z tego, że dużo unicestwia, ale co i na jakie grzyby działa??? Wiem tylko, że czerwone plamy na cebulach pięknie się wysuszają i brązowieją. a o to głównie mi chodzi...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No proszę, jakich ciekawych rzeczy można się tu dowiedzieć To już wiem co na plamistość jeśli się jeszcze objawi, bo jak na razie trochę przystopowała
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Dawkowanie zapisane. Piszesz o kąpieli cebul, a co jak już rosną zadoniczkowane? Wyciągać i kąpać, czy smarować samą górę? Bo jeśli mam np. zaszczepione podłoże Polyversum i w ziemi jest spokojnie, tylko nad powierzchnią coś się zacznie dziać?
Pozdrawiam. Jola.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Jolu, bez przesady, ja piszę o kąpieli, bo tak traktuję każdą cebulę na nowy sezon i z grzybkiem czy bez - profilaktyka połową sukcesu.
Tym bardziej jak masz zaszczepione podłoże 'dobroczynnym grzybkiem' popędzluj tylko wystającą górę i 'chwatit'
A tak rozwija się H. 'Dancing Queen'
I 'Pasadena':
I fajnie, że się sezon rozkręca...
Tym bardziej jak masz zaszczepione podłoże 'dobroczynnym grzybkiem' popędzluj tylko wystającą górę i 'chwatit'
A tak rozwija się H. 'Dancing Queen'
I 'Pasadena':
I fajnie, że się sezon rozkręca...
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Wow! Dawno mnie tu nie było a tu zaczyna się już nowy sezon na zwartnic.
A u mnie jeszcze same śpiochy. Długo poczekam na kwitnienia.
A u mnie jeszcze same śpiochy. Długo poczekam na kwitnienia.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No i jest i Agneska, witaj w nowym sezonie...
Kiedyś na hasło 'no pokaż', odpowiadałem ' pokazywałem jak byłem mały'...
Teraz człowiek dorósł i pokazuje co ma, bez 'krępacji'...
Więc, pokazuję - 'Dancing Queen' na I pędzie dwa kwiaty, ale potężne powyżej 20 cm. średnicy, specyficznie, delikatnie pachnie:
Pasadena kwiaty mniejsze do 16 cm, ale nie radzi sobie z utrzymaniem ich w poziome, po rozwinięciu zaczynają smętnie zwisać:
Bez zapachu, na dodatek zasusza czwarty kwiat, ale goni drugi pęd, będą 3 kwiaty, więc jeszcze trochę pokwitnie...
Minerwa i krótkie pędy, nie w jej stylu i kwiaty nie rozwijają się do końca tylko zasychają :
Cały urok dwóch razem wykwitających pędów stracony, ale nic to następne pewnie zatrą to niemiłe odczucie (a się szykują)
Prawdopodobnie będzie więcej z różnymi felerami, bo wełnowce nie próżnowały i zachwiały trochę fizjologię rozwoju..
W 'kupie' to już wygląda trochę lepiej...
No i 'trza' mi iść na zakupy (kurcze, wiem - nie trzeba mówić trza, trza mówić trzeba... ), więc idę na zakupy
Kiedyś na hasło 'no pokaż', odpowiadałem ' pokazywałem jak byłem mały'...
Teraz człowiek dorósł i pokazuje co ma, bez 'krępacji'...
Więc, pokazuję - 'Dancing Queen' na I pędzie dwa kwiaty, ale potężne powyżej 20 cm. średnicy, specyficznie, delikatnie pachnie:
Pasadena kwiaty mniejsze do 16 cm, ale nie radzi sobie z utrzymaniem ich w poziome, po rozwinięciu zaczynają smętnie zwisać:
Bez zapachu, na dodatek zasusza czwarty kwiat, ale goni drugi pęd, będą 3 kwiaty, więc jeszcze trochę pokwitnie...
Minerwa i krótkie pędy, nie w jej stylu i kwiaty nie rozwijają się do końca tylko zasychają :
Cały urok dwóch razem wykwitających pędów stracony, ale nic to następne pewnie zatrą to niemiłe odczucie (a się szykują)
Prawdopodobnie będzie więcej z różnymi felerami, bo wełnowce nie próżnowały i zachwiały trochę fizjologię rozwoju..
W 'kupie' to już wygląda trochę lepiej...
No i 'trza' mi iść na zakupy (kurcze, wiem - nie trzeba mówić trza, trza mówić trzeba... ), więc idę na zakupy
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Rozumiem że zamiast kupić choinkę to z zakupów z Hippkiem wróciłeś
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Zawsze można zrobić "choinkę" z hippeastrów, jak się odpowiednio wg wielkości poustawia...zabkamarta pisze:Rozumiem że zamiast kupić choinkę to z zakupów z Hippkiem wróciłeś
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
No, no choinka z Hipków, nie próbowałem , Marta muszę Cię rozczarować w tym sezonie już wyczerpałem limit zakupów cebul (szt. 1) i dopiero jak się pozbędę hybryd zacznę się rozglądać za nowymi...bo za chwilę zabraknie miejsca i na tych piętrowych parapetach...
To co na bieżąco, nowe fotki, 'stare' kwitnienia:
A i najważniejsze jakby powiedziała Marta, co tam 'Hipki' ważne ,że 'Cymbidium tak jak przypuszczałem zakwitło na święta:
Święta tuż, tuż i jak zwykle w piątek zniknę na dwa tygodnie, (święta w górach mają swój urok) pisać będę mógł ale będzie brak aktualnych fotek, no to wszystkim 'Wesołych Świąt' i oby ten Nowy Rok nie był gorszy od tego... ( w tym było całkiem znośnie... )
To co na bieżąco, nowe fotki, 'stare' kwitnienia:
A i najważniejsze jakby powiedziała Marta, co tam 'Hipki' ważne ,że 'Cymbidium tak jak przypuszczałem zakwitło na święta:
Święta tuż, tuż i jak zwykle w piątek zniknę na dwa tygodnie, (święta w górach mają swój urok) pisać będę mógł ale będzie brak aktualnych fotek, no to wszystkim 'Wesołych Świąt' i oby ten Nowy Rok nie był gorszy od tego... ( w tym było całkiem znośnie... )
Pozdrawiam - Andrzej
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
Humor to widzenie świata na osi absurdu i niedorzeczności - Thomas Moore
Spis moich wątków
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Moje Hippeastrum (Zwartnice) w domu i ogrodzie.
Pasadena jest absolutnie przepiękna Kwiat Dancing Queen również obłędny, jest tak mocno otwarty, że z profilu przypomina mi talerz
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)