Storczyki Marzenkii
- Gandalfwhite
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 546
- Od: 18 lis 2018, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Storczyki Marzenkii
Wyjmij go z osłonki i pokaż korzenie ja jest taka możliwość.
Nie wiem czy dobrze widzę ale on chyba prawie nie ma korzeni powietrznych.
Jest może kaloryfer pod oknem? Bo na zdjęciu nie widać.
Nie wiem czy dobrze widzę ale on chyba prawie nie ma korzeni powietrznych.
Jest może kaloryfer pod oknem? Bo na zdjęciu nie widać.
Grzegorz
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczyki Marzenkii
Jak wygląda "podlewanie w wannie"?
Faktycznie to raczej nie jest normalne. Pokaż korzenie przez bok doniczki jak możesz.
Faktycznie to raczej nie jest normalne. Pokaż korzenie przez bok doniczki jak możesz.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczyki Marzenkii
A ja widzę za szczelną osłonkę, korzenie nie mają jak oddychać. Kiedy podlewasz, sprawdzasz wcześniej czy kolor korzeni zmienił się na srebrno - szary?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Storczyki Marzenkii
Tak, pod oknem jest kaloryfer. Zawsze jednak letni. Stoi nad nim podstawka z mokrym keramzytem bo też nie lubię zbyt suchego powietrza. Korzenie powietrzne jakieś tam ma. Te w doniczce są ok. To storczyk kupiony za 7zl rok temu. Wycielam mu wtedy 85% korzeni bo stał w wodzie w markecie i gnil. Przez rok ładnie się zreanimował. To moje pierwsze kwitnienie. Zauważyłam szukając powodu że na oknie w pobliżu uszczelki zbiera się woda i staram trochę pleśni. Ale wątpię że to miało dla niego znaczenie bo ciasno mam na tym parapecie i inne też by się zakazily.
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczyki Marzenkii
A w jaki sposób go podlewasz w tej wannie bo się nie dowiedziałam
Re: Storczyki Marzenkii
Aha zapomniałam. No wszystkie storczyki wstawiam do wanny i zalewam w osłonki. Raz na któreś podlewanie dole wam trochę nawozu Florovit. Obmywam im liście z kurzu prysznicem i tak stoją z pół godziny. Nic nadzwyczajnego.
Co jeszcze mogę dodać, wciornastki mnie czasem odwiedzają raz je widzę raz nie. Spryskam od czasu do czasu liście preparatem Agricolle. Ale od jesieni nie pryskam bo wszędzie już pędziki wyszły. A jest zaznaczone by wtedy nie pryskac. Już się przyzwyczailam do ich obecności. Ich populacja nie jest uciążliwa, szkód nie robią zauwazyalnych.
Co jeszcze mogę dodać, wciornastki mnie czasem odwiedzają raz je widzę raz nie. Spryskam od czasu do czasu liście preparatem Agricolle. Ale od jesieni nie pryskam bo wszędzie już pędziki wyszły. A jest zaznaczone by wtedy nie pryskac. Już się przyzwyczailam do ich obecności. Ich populacja nie jest uciążliwa, szkód nie robią zauwazyalnych.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczyki Marzenkii
Nie odpowiedziałaś na to co napisałem, że doniczki są wstawione w za ciasne osłonki i korzenie nie mogą w pełni oddychać. Oraz czy namaczasz wtedy kiedy korzenie zmieniają kolor na srebrno-szary?
Dlaczego wstawiasz osłonkę do wanny i wlewasz wodę, przecież można to robić na parapecie. A potem zlewać do wiadra. Ale to na marginesie. Jak długo stoją w wodzie?
Poza tym z tego co widzę, trochę mało korzeni.
Nie powinno się spryskiwać liści z prysznica, gdyż woda zalega po tym w zakamarkach i może powodować gnicie. Nie mówiąc już o tym, że twarda woda wodociągowa nie jest za bardzo tolerowana przez storczyki - w końcu dostaje się do korzeni. Lepiej przecierać liście wilgotnym wacikiem.
Dlaczego wstawiasz osłonkę do wanny i wlewasz wodę, przecież można to robić na parapecie. A potem zlewać do wiadra. Ale to na marginesie. Jak długo stoją w wodzie?
Poza tym z tego co widzę, trochę mało korzeni.
Nie powinno się spryskiwać liści z prysznica, gdyż woda zalega po tym w zakamarkach i może powodować gnicie. Nie mówiąc już o tym, że twarda woda wodociągowa nie jest za bardzo tolerowana przez storczyki - w końcu dostaje się do korzeni. Lepiej przecierać liście wilgotnym wacikiem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Storczyki Marzenkii
Mój sposób podlewania ma jak widać dobre korzyści-doniczka w ciągu roku stała się pełną korzeni aż wyłażą. Podlewam z 30 min w wannie bo jest mi wygodniej. Zachlapanie drewnianych paneli grozi napęcznieniem. Wiele osób podlega kranowka i nie wpływa to negatywnie . Nie mam czasu ani ochoty się bawić w odstawianie wody. Nie panikujmy storczyki to rośliny a nie małe dzieci
Wszystkie 15 ładnie mi kwitnie, wiele kupilam umierajacych i zreanimowalam. Osłonki mam różne. Ta daje jakiś 1cm luzu. podlewam jak sobie przypomnę, właśnie raz na 10-14 dni. Odwdzieczaja się za to częstym kwitnieniem. Pytam właśnie o to czy ktoś może się spotkał z podobną chorobą. Dostałam 2 tygodnie temu nowego storczyka ale z tym raczej nie miał kontaktu. Nowy nie ma zadnych ognisk chorobowych. Myślałam że może ktoś z was się z czymś takim spotkał. Jak nie to będę pierwsza. Poczekamy zobaczymy co z tego będzie
Wszystkie 15 ładnie mi kwitnie, wiele kupilam umierajacych i zreanimowalam. Osłonki mam różne. Ta daje jakiś 1cm luzu. podlewam jak sobie przypomnę, właśnie raz na 10-14 dni. Odwdzieczaja się za to częstym kwitnieniem. Pytam właśnie o to czy ktoś może się spotkał z podobną chorobą. Dostałam 2 tygodnie temu nowego storczyka ale z tym raczej nie miał kontaktu. Nowy nie ma zadnych ognisk chorobowych. Myślałam że może ktoś z was się z czymś takim spotkał. Jak nie to będę pierwsza. Poczekamy zobaczymy co z tego będzie
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczyki Marzenkii
Marzenko no i dlatego tak się dopytywałam, bo tak czułam, że ten problem z liśćmi to wynik tego, że je zlewasz od góry prysznicem . Robisz pewnie to od zawsze i nigdy nie było problemu, ale czasem zdarza się, że zbyt długo woda "stoi" pomiędzy liśćmi a trzonem i akurat, będzie słaby ruch powietrza, bądź otwarte okno, bo się wierzymy, zimy podmuch powietrza, jakieś patogety w powietrzu, bo nagle jabłko w kuchni zgniło i nagle mamy infekcje na roślinie.
Jeśli infekcja nie przeszła na trzon a liście usunelaś, aż obrywajac je delikatnie z trzonu i odkaziłaś cięcie to nic nie powinno się dziać złego. Mi też się to zdarzyło, ale nie z powodu prysznic, tylko deszczu. Generalnie nie poleca się lać po storczyku wodą, właśnie dlatego, że czasem może coś takiego się zdarzyć. Gorzej jak infekcja obejmie liść sercowy to wtedy może być kaplica.
Jeśli infekcja nie przeszła na trzon a liście usunelaś, aż obrywajac je delikatnie z trzonu i odkaziłaś cięcie to nic nie powinno się dziać złego. Mi też się to zdarzyło, ale nie z powodu prysznic, tylko deszczu. Generalnie nie poleca się lać po storczyku wodą, właśnie dlatego, że czasem może coś takiego się zdarzyć. Gorzej jak infekcja obejmie liść sercowy to wtedy może być kaplica.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19072
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Storczyki Marzenkii
Jeśli chodzi o podejście do roślin, to jesteś w dużym błędzie. Przede wszystkim storczyki trzeba inaczej traktować.
I właśnie popełniasz podstawowe błędy, które mają wpływ na kondycję Twoich storczyków.
Nie podlewa się zwykłych roślin woda prosto z kranu, a zwłaszcza storczyków bo jest dla nich zbyt twarda. Podłoże bardzo szybko robi się zasolone, przez w skrajnych sytuacjach roślina ma nie tylko problemy z pobraniem składników mineralnych, ale i nawet wody.
Druga sprawa, to że kwitną to wcale, ale wcale nie oznacza że są w dobrej kondycji, a często wręcz przeciwnie. Storczyki potrafią kwitnąć również w złej kondycji, a nawet agonalnej żeby poprzez kwitnienie i wydanie nasion przetrwać w postaci nowych osobników.
Dlatego niestety, ale Twoje storczyki wegetują, a nie prawidłowo rosną i nie wyglądają tak, jak powinny gdyby miały zapewnione prawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji.
W postałych kwestiach zgadzam się oczywiście z Martą.
I właśnie popełniasz podstawowe błędy, które mają wpływ na kondycję Twoich storczyków.
Nie podlewa się zwykłych roślin woda prosto z kranu, a zwłaszcza storczyków bo jest dla nich zbyt twarda. Podłoże bardzo szybko robi się zasolone, przez w skrajnych sytuacjach roślina ma nie tylko problemy z pobraniem składników mineralnych, ale i nawet wody.
Druga sprawa, to że kwitną to wcale, ale wcale nie oznacza że są w dobrej kondycji, a często wręcz przeciwnie. Storczyki potrafią kwitnąć również w złej kondycji, a nawet agonalnej żeby poprzez kwitnienie i wydanie nasion przetrwać w postaci nowych osobników.
Dlatego niestety, ale Twoje storczyki wegetują, a nie prawidłowo rosną i nie wyglądają tak, jak powinny gdyby miały zapewnione prawidłowe warunki uprawy i pielęgnacji.
W postałych kwestiach zgadzam się oczywiście z Martą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Storczyki Marzenkii
Witam pogoda brzydka przypomniało mi się o galerii, oglądałam wasze kwiatki i postanowiłam pokazać co u mnie zaczyna kwitnąć. Dodam że w tamtym storczyku choroba po usunięciu dziwnych liści ustąpiła. Otworzył wszystkie kwiaty i przedłuża pęd.
Na początek wierny łaciatek. Kwitnie zawsze prawie bez przerwy. Wiosna przesadzany bo już doniczka się rozlatywała w rękach
Tutaj biały w typie Sogo giganta. Drugie moje kwitnienie. Na wiosnę miał jednak 1cm szersze kwiaty. Kupiony rok temu.
To mój prezent sprzed miesiąca. Już przekwita. Jestem ciekawa czy chętnie kwitnie i czy mocno wybarwia kwiaty bo zadko widzę takie w waszych galeriach
Ten w typie Manhattan. Długo kwitnie i produkuje strasznie długie pędy nieraz powyżej metra i do późnej wiosny je przedłuża i rozkrzacza. Jednak nie jest to typowy Manhattan bo trochę blady. Wasze są intensywniejsze
Tu zbiorowe
Ten mnie zadziwia. Mam go kilka lat a w tym roku kwiaty aż 11cm! Zawsze około 9cm. Może tak nową odżywka Florowit zadziałała.
Tutaj chyba zdrowy już chorowitek po rocznej reanimacji (Kupiony bez korzeni prawie za 7zl)
Ten kupiony rok temu w biedrze za 13zl.
Pozostałe szykują pąki mam też jednego niespodziankę że śmietnika znaleziona w lipcu jutro może dodam fotkę. Kolor niespodzianka ale pewnie biały bo ma jasne liście i pęd
Na początek wierny łaciatek. Kwitnie zawsze prawie bez przerwy. Wiosna przesadzany bo już doniczka się rozlatywała w rękach
Tutaj biały w typie Sogo giganta. Drugie moje kwitnienie. Na wiosnę miał jednak 1cm szersze kwiaty. Kupiony rok temu.
To mój prezent sprzed miesiąca. Już przekwita. Jestem ciekawa czy chętnie kwitnie i czy mocno wybarwia kwiaty bo zadko widzę takie w waszych galeriach
Ten w typie Manhattan. Długo kwitnie i produkuje strasznie długie pędy nieraz powyżej metra i do późnej wiosny je przedłuża i rozkrzacza. Jednak nie jest to typowy Manhattan bo trochę blady. Wasze są intensywniejsze
Tu zbiorowe
Ten mnie zadziwia. Mam go kilka lat a w tym roku kwiaty aż 11cm! Zawsze około 9cm. Może tak nową odżywka Florowit zadziałała.
Tutaj chyba zdrowy już chorowitek po rocznej reanimacji (Kupiony bez korzeni prawie za 7zl)
Ten kupiony rok temu w biedrze za 13zl.
Pozostałe szykują pąki mam też jednego niespodziankę że śmietnika znaleziona w lipcu jutro może dodam fotkę. Kolor niespodzianka ale pewnie biały bo ma jasne liście i pęd
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Storczyki Marzenkii
Witaj Marzenko cieszę się, że tamta infekcja się nie rozprzestrzeniała na całą roślinę. Miejmy nadzieję, że już nic nigdy nie wróci.
Kwitnienia bardzo ładne. Odnośnie Twojego prezentu przed miesiąca, to mam podobną hybrydę i w sumie nie chciało mi się jej foto robić ale powiem Ci, że jak wypuściła pęd to jeszcze z tego pędu odbiła od razu z oczka, więc w sumie sporo kwiatów jest no i ten kolor ciekawy.
Twój "Manhattan" to niestety nie jest Manhattan, ja bym bardziej powiedziała, że bardziej jest w typie Philadelphia, ale tamten to krzyżówka pierwszorzędna z botaników, ale jakieś podobieństwo jest w wybarwieniu.
Kwitnienia bardzo ładne. Odnośnie Twojego prezentu przed miesiąca, to mam podobną hybrydę i w sumie nie chciało mi się jej foto robić ale powiem Ci, że jak wypuściła pęd to jeszcze z tego pędu odbiła od razu z oczka, więc w sumie sporo kwiatów jest no i ten kolor ciekawy.
Twój "Manhattan" to niestety nie jest Manhattan, ja bym bardziej powiedziała, że bardziej jest w typie Philadelphia, ale tamten to krzyżówka pierwszorzędna z botaników, ale jakieś podobieństwo jest w wybarwieniu.
Re: Storczyki Marzenkii
Mam pecha do słonecznego dnia na zdjęcia.
Przewaga u mnie białych. Pierwszy i drugi moje roczniaki
Zdjęcie mojego prezentu zaraz po kupieniu
Wierny łaciatek ale już sędziwy. To w zasadzie 2w1 bo ma basal keiki
Kolejny staruszek.
Teraz moje dwa pierwsze storczyki biały i limonek. Mam je chyba od 2012. Biały już chyba kończy swoj żywot szykuje basal keiki. Limonek już wypuścił keiki i są oddzielone i zaraz zakwitną. Limonek junior idzie do cioci
Teraz coś młodszego żeby nie znudzić was dziadkami. Biały gigant. Jednak nie zakwitł takimi ogromniakami jak po kupieniu i na wiosnę
Tutaj nie pamiętam koloru. Dwa mam takie co nie pamiętam jeden na pewno ciemno fioletowy
Mam też Golden Beauty jednak kapryśny. Jakaś powykrzywiana odkąd pamiętam ta roślina i kwitnie zawsze tylko 3 kwiatkami. Już chciałam wydać ale takie szkaradne liście ma powyginane i wgl obala się w doniczce że jednak została,.
Tutaj mam keiki Ravello prawdopodobnie. Od koleżanki. Dostałam odcięte bez korzeni. Jeden kikucik miał. Liście szybko się pomarszczyly i wstawiłam je do wody tak żeby miały tylko troszkę zamoczony korzonek. Stal tak chyba z pół roku, wypuścił drugi korzonek i listek , liście sie usztywniły i miesiąc temu wsadzilam do tego oto pojemniczka z keramzytem który zawsze jest od dołu w wodzie. To mój eksperymentalny storczyk i sposób chowu. Bardzo wolno sie rozwija, nie wiem czy kiedyś się czegoś doczekam z tego.
I na koniec moja długo wyczekiwana niespodzianka znaleziona przy śmietniku bez doniczki w wakacje. Stan korzeni był dobry. Wypuszcza już wtedy 2 basal keiki. Jedynie liście takie brzydkie przebarwione. Powiedziałam sobie a co mi tam, biorę. Po 2 miesiącach wypuścił ten oto pędzik. Liście od spodu ma jasne, pędzik też jaskrawo zielony i małe pączki też zielonkawe. Jak myślicie jaki będzie? Pewnie biały ale nie wiem. Zauważyłam że innokolorowe mają raczej ciemne liście i pędy. No nie wiem, podzielcie się doświadczeniem.
Co mogę powiedzieć... większość to staruszki. Już mniej obficie kwitną i budują basal keiki ale jakoś żal się ich pozbywać. Jednak mam ochotę i apetyt na jakieś nowosci. Podlewam raz na tydzien/dwa z domieszka 1ml Florovitu do kazdej doniczki (producent zaleca 5ml na 1l).
Przewaga u mnie białych. Pierwszy i drugi moje roczniaki
Zdjęcie mojego prezentu zaraz po kupieniu
Wierny łaciatek ale już sędziwy. To w zasadzie 2w1 bo ma basal keiki
Kolejny staruszek.
Teraz moje dwa pierwsze storczyki biały i limonek. Mam je chyba od 2012. Biały już chyba kończy swoj żywot szykuje basal keiki. Limonek już wypuścił keiki i są oddzielone i zaraz zakwitną. Limonek junior idzie do cioci
Teraz coś młodszego żeby nie znudzić was dziadkami. Biały gigant. Jednak nie zakwitł takimi ogromniakami jak po kupieniu i na wiosnę
Tutaj nie pamiętam koloru. Dwa mam takie co nie pamiętam jeden na pewno ciemno fioletowy
Mam też Golden Beauty jednak kapryśny. Jakaś powykrzywiana odkąd pamiętam ta roślina i kwitnie zawsze tylko 3 kwiatkami. Już chciałam wydać ale takie szkaradne liście ma powyginane i wgl obala się w doniczce że jednak została,.
Tutaj mam keiki Ravello prawdopodobnie. Od koleżanki. Dostałam odcięte bez korzeni. Jeden kikucik miał. Liście szybko się pomarszczyly i wstawiłam je do wody tak żeby miały tylko troszkę zamoczony korzonek. Stal tak chyba z pół roku, wypuścił drugi korzonek i listek , liście sie usztywniły i miesiąc temu wsadzilam do tego oto pojemniczka z keramzytem który zawsze jest od dołu w wodzie. To mój eksperymentalny storczyk i sposób chowu. Bardzo wolno sie rozwija, nie wiem czy kiedyś się czegoś doczekam z tego.
I na koniec moja długo wyczekiwana niespodzianka znaleziona przy śmietniku bez doniczki w wakacje. Stan korzeni był dobry. Wypuszcza już wtedy 2 basal keiki. Jedynie liście takie brzydkie przebarwione. Powiedziałam sobie a co mi tam, biorę. Po 2 miesiącach wypuścił ten oto pędzik. Liście od spodu ma jasne, pędzik też jaskrawo zielony i małe pączki też zielonkawe. Jak myślicie jaki będzie? Pewnie biały ale nie wiem. Zauważyłam że innokolorowe mają raczej ciemne liście i pędy. No nie wiem, podzielcie się doświadczeniem.
Co mogę powiedzieć... większość to staruszki. Już mniej obficie kwitną i budują basal keiki ale jakoś żal się ich pozbywać. Jednak mam ochotę i apetyt na jakieś nowosci. Podlewam raz na tydzien/dwa z domieszka 1ml Florovitu do kazdej doniczki (producent zaleca 5ml na 1l).