Marysiu (Maska) witam Cię serdecznie w nowym roku
Mam zamiar zabrać niedużo tego trawnika, tak po 20 cm, żeby tylko zmieściły się sasanki.
Margueritka, ja początkowo też myślałam, ze sasanki są trudne w uprawie. Na szczęście fajnie mi się wysiały i dobrze rosną. Dobrze się zastanów gdzie je posadzić, bo nie lubią przesadzania. Ja sobie tak kilka zniszczyłam. Mają silne, palowe korzenie, a jednak nie lubią przesadzania. Bardzo lubią wapnowanie lub dolomitowanie ziemi. Ja im daję troszkę obornika granulowanego.
Jeżeli chodzi i jeżówki to mogę dać Ci takie rady.
- trzeba je sadzić na takiej samej głębokości co rosły w doniczce, nie głębiej, bo zgniją
- wiosną pilnujemy, żeby ie zjadły je ślimaki, bo bardzo je lubią,
- wiosną dobrze je czyścimy, nie zostawiamy żadnych patyczków po łodyżkach kwiatostanów, bo tam powstają choroby grzybowe,
- lubią lekką, próchniczną i przepuszczalną glebę, w korzeniach nie może zalegać woda,
- trzeba je dokarmiać, obornik lub kompost, co kto ma
- lubią słońce,a le musi być wilgoć w ziemi
- przesadzamy i dzielimy je dopiero jak jest dobrze nagrzana ziemia. Ja robię to po zimnej Zośce.
- ja nie okrywam ich niczym na zimę
I to tyle.
Ewa (ewarost), aj corocznie wapnuję ziemię.
. Fajnie mieć takie miejsce pracy pod dachem 
. Ja mam już prawie wszystko pomalowane ale wiosną pewnie zakupię kilka krat i znowu będę latała z pędzlem. Właściwie chyba lubię to zajęcie, jakoś tak - wycisza 
. Nowe plany napędzają nas do działania. Do wiosny nie zostało zbyt wiele czasu więc trzeba korzystać i planować . Z sasankami nie mam dobrych doświadczeń, tzn nigdy nie wsiewałam ale mam jedną sadzonkę i chyba mnie za bardzo nie lubi. Niektórym same się wysiewają ale u mnie nie 
. Powodzenia życzę 
może mam zbyt kwaśny odczyn podłoża, muszę poeksperymentować z dolomitem.
Sasanki piękne, mnie też chwytają za serce, ciekaw jestem czy moje przetrwały, sadziłem je w tamtym roku, ale to nie był dobry rok bo było sucho. 
