Foxowej urosło cz 2
- DzonaK
- 200p
- Posty: 434
- Od: 15 maja 2018, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielawy łódzkie
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko również się wpisuję żeby nie uciekł mi Twój nowy wątek
Pozdrawiam Joanna
Pod dębem
Pod dębem
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Foxowej urosło cz 2
Majka muszę przyznać, że działka z takiej perspektywy wydaję się naprawdę duża Jeszcze masz tyle miejsca i tyle możliwości, super U mnie to już za bardzo poszaleć nie mogę hihi. Na spokojnie wszystko powolutku sobie ogarniesz zobaczysz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Foxowej urosło cz 2
No,twój zapał ogrodowy na ten rok aż ulewa się przez monitor Życzę wytrwałości i wielu pomysłów. Róża pomarszczona tak mi się rozrosła,że gdy postanowiłam ją trochę poskromić o mało mnie nie pokonała.Ostatkiem sił wyrywałam odrosty i zapanowałam nad nią.Teraz śledzę jej poczynania i reaguję od razu Miej to na uwadze
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2
No tak, a ja swoją różę pomarszczoną oddałam sąsiadce, w zamian za fuksję magellańską i jakiś dzielżan.
Oddałam całą różę, bo mnie denerwowała, rok w rok chorowała i nic jej nie pomagało. Co się miałam męczyć....
Podziwiam Twój upór w planowaniu,Majeczko i to, jak widzisz już oczyma wyobraźni zagospodarowanie całej działeczki. Ja ciągle myślę, jak zaaranżować otoczenie domku i na dzisiaj mam chyba już sto trzydziesty dziewiąty pomysł.
Pozdrawiam cieplutko.
Oddałam całą różę, bo mnie denerwowała, rok w rok chorowała i nic jej nie pomagało. Co się miałam męczyć....
Podziwiam Twój upór w planowaniu,Majeczko i to, jak widzisz już oczyma wyobraźni zagospodarowanie całej działeczki. Ja ciągle myślę, jak zaaranżować otoczenie domku i na dzisiaj mam chyba już sto trzydziesty dziewiąty pomysł.
Pozdrawiam cieplutko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko jeśli chcesz ja odstąpię Ci sadzonki takiej róży. Mam jej sporo i z wielką ochotę Ci je podaruje.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Witam kolejnych przybyłych
Mariusz
Przyznam się, że nie mogę jakoś sobie trafić z kreską
W tamtym roku obrysowałam to tak :
I niestety sporo pomniejszyłam,ale zauważyłam to po fakcie. Zarówno zwęziłam jak i skróciłam.
Po pierwsze działka powinna iść aż do białego drzewa - to bez rosnący między mną a sąsiadką. Potem powinna przechodzić przez jej jabłoń (zmyliło mnie to, teraz już wiem, że znaczna połowa jest u mnie). Jasny kwiadracik na którym zrobiłam zieloną kreskę to moja budka na narzędzia, a za nią jest jeszcze sporo miejsca, więc też błąd. Z tyłu natomiast obcięłam sobie 2 drzewa i cały kompost. To zielone drzewo które jest niby w rogu to moja brzoza i cała jest u mnie, a za nią jeszcze kompost. Dokładnie się to powinno kończyć za trzema drzewami których nie uwzględniłam - kolejną brzozą za płytą i w drugim rogu sobie wykasowałam tą wielką sosnę.
Od drugiego sąsiada ścięłam już mniej.
Poprawiłam to i mniej więcej by to miało wyglądać tak :
Oczywiście nadal mogę być w błędzie, bo geodeta ze mnie żaden.
Miriam
Dzięki. Mam to na uwadze, może rosnąć. Będzie więcej dżemu ;)
Zbyszek O ile się nie mylę to 400m2, ale jeszcze dopytam taty, bo on ma wszelkie dane w tym temacie.
Mała nie jest, ostatnio nawet jak patrzyłam w mapy to stwierdziłam, że to jedna z większych, bo jest na zakręcie rzeki i wypełnia większośc tego terenu. Niektórzy mają malutkie kwadraciki czy trójkąciki jak np moja sąsiadka z naprzeciwka.
Lucynko żaden upór, mieszam się w tym strasznie. Myślałam, że zmądrzałam, ale jednak nadal to są amatorskie próby na żywioł. Świadczy o tym chociażby fakt, że... domówiłam sobie pomidorów.
Będę miała przed oczyma jak przyjdzie mi to wysadzić
MagdalenaMajteczki? Co Ty do mnie??
Słownik to jest jednak bezwzględny.
Co do róży to mam nasiona-mam wyzwanie, jak się nie uda to wtedy mogę "iść na łatwiznę". Ale dzięki.
Mariusz
Przyznam się, że nie mogę jakoś sobie trafić z kreską
W tamtym roku obrysowałam to tak :
I niestety sporo pomniejszyłam,ale zauważyłam to po fakcie. Zarówno zwęziłam jak i skróciłam.
Po pierwsze działka powinna iść aż do białego drzewa - to bez rosnący między mną a sąsiadką. Potem powinna przechodzić przez jej jabłoń (zmyliło mnie to, teraz już wiem, że znaczna połowa jest u mnie). Jasny kwiadracik na którym zrobiłam zieloną kreskę to moja budka na narzędzia, a za nią jest jeszcze sporo miejsca, więc też błąd. Z tyłu natomiast obcięłam sobie 2 drzewa i cały kompost. To zielone drzewo które jest niby w rogu to moja brzoza i cała jest u mnie, a za nią jeszcze kompost. Dokładnie się to powinno kończyć za trzema drzewami których nie uwzględniłam - kolejną brzozą za płytą i w drugim rogu sobie wykasowałam tą wielką sosnę.
Od drugiego sąsiada ścięłam już mniej.
Poprawiłam to i mniej więcej by to miało wyglądać tak :
Oczywiście nadal mogę być w błędzie, bo geodeta ze mnie żaden.
Miriam
Dzięki. Mam to na uwadze, może rosnąć. Będzie więcej dżemu ;)
Zbyszek O ile się nie mylę to 400m2, ale jeszcze dopytam taty, bo on ma wszelkie dane w tym temacie.
Mała nie jest, ostatnio nawet jak patrzyłam w mapy to stwierdziłam, że to jedna z większych, bo jest na zakręcie rzeki i wypełnia większośc tego terenu. Niektórzy mają malutkie kwadraciki czy trójkąciki jak np moja sąsiadka z naprzeciwka.
Lucynko żaden upór, mieszam się w tym strasznie. Myślałam, że zmądrzałam, ale jednak nadal to są amatorskie próby na żywioł. Świadczy o tym chociażby fakt, że... domówiłam sobie pomidorów.
Będę miała przed oczyma jak przyjdzie mi to wysadzić
MagdalenaMajteczki? Co Ty do mnie??
Słownik to jest jednak bezwzględny.
Co do róży to mam nasiona-mam wyzwanie, jak się nie uda to wtedy mogę "iść na łatwiznę". Ale dzięki.
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Przepraszam nie zauważyłam...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Magda, nie szkodzi Bezwzględność słownika znam doskonale,bo też bez przerwy z nim walczę . A zestawienia słów jakimi podmienia poprawne wersje są czasem niesamowite. Uśmiać się można ;)
Kupiłam wczoraj nowe jedzonko dla ptaszków, dziś idę im zawiesić. Wynalazłam orzechy fistaszki zawieszane na sznurku i "doniczkę" z kokosa z nadzieniem orzechowo-tłuszczowym. Dałam za to grosze, bo 1,49 za 500g w moim sklepiku wyprzedażowym ( tym samym w którym kupiłam za 99gr mieczyki i dalie). Kupiłam też nową mieszankę ziarna, ale znowu nie było żyta. Szkoda, bo je wysiewam jako nawóz.
Póki co jest dość ciepło więc nie daję ptaszkom dużo, niech też będą samodzielne.
Ładuję aparat, może uda się coś cyknąć, szczególnie że idę bez Walducha. Niestety na wczorajszym spacerze przeciął sobie łapę,a dokładnie rozciął błonę między palcami. Niby rana nieduża, ale non stop krwawi i zostawia na panelach czerwone stempelki. Spacerów mu więc oszczędzę,bo na chodnikach pełno soli (śniegu nie ma ale wilgotna warstwa zamarza i solą jak wściekli), może nawet przejdziemy się do weta zapytać czy nie trzeba tego zeszyć....
Kupiłam wczoraj nowe jedzonko dla ptaszków, dziś idę im zawiesić. Wynalazłam orzechy fistaszki zawieszane na sznurku i "doniczkę" z kokosa z nadzieniem orzechowo-tłuszczowym. Dałam za to grosze, bo 1,49 za 500g w moim sklepiku wyprzedażowym ( tym samym w którym kupiłam za 99gr mieczyki i dalie). Kupiłam też nową mieszankę ziarna, ale znowu nie było żyta. Szkoda, bo je wysiewam jako nawóz.
Póki co jest dość ciepło więc nie daję ptaszkom dużo, niech też będą samodzielne.
Ładuję aparat, może uda się coś cyknąć, szczególnie że idę bez Walducha. Niestety na wczorajszym spacerze przeciął sobie łapę,a dokładnie rozciął błonę między palcami. Niby rana nieduża, ale non stop krwawi i zostawia na panelach czerwone stempelki. Spacerów mu więc oszczędzę,bo na chodnikach pełno soli (śniegu nie ma ale wilgotna warstwa zamarza i solą jak wściekli), może nawet przejdziemy się do weta zapytać czy nie trzeba tego zeszyć....
-
- 500p
- Posty: 751
- Od: 26 sie 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Foxowej urosło cz 2
Zdjęcia sikorki przepiękne. Już nie mogę doczekać się Twoich zdjęć. Ja specjalnie dla lepszej jakości zdjęć zmieniłam telefon, bo na aparat dobrej jakości trzeba wydać majątek. A telefon już też daje radę... ale po Twoim opisie sytuacji na działce, chętnie zobaczę jak to wygląda na "teraz" . Po prostu ubóstwiam ogródki działkowe, bo tyle roślinek chciało by się mieć, a decyzje trzeba podjąć.
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Foxowej urosło cz 2
Ja również melduje się w nowej części żeby nie zgubić i gorąco pozdrawiam.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Foxowej urosło cz 2
Obserwować obserwuję od jakiegoś czasu, ale wypada się wpisać. Faktycznie dużą tę działkę masz i bardzo ładną, u mnie to się zdarzają działki nawet około stu metrów kwadratowych. Ludzie kombinują, biorą kilka sąsiadujących działek na parę osób w rodzinie i łączą - ale to też nie taka prosta sprawa, bo przy formalnościach już się zaczynają problemy, m.in. takiej połączonej działki nie można sprzedać jako całość, każdy kawałek musi być rozdzielony itd. A potem w razie konieczności znajdź kilku kupców na każdy z tych kawałeczków.
I jeśli mogę napomknąć, zmień link w swoim podpisie, bo wciąż przekierowuje do poprzedniej części
I jeśli mogę napomknąć, zmień link w swoim podpisie, bo wciąż przekierowuje do poprzedniej części