Haworthia - haworcja
Re: Haworthia - haworcja
Czy próbował ktoś rozmnożyć haworcję z liścia? Jeśli tak, to ile czasu zajmuje wypuszczanie korzeni, małych roślinek?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 31 sty 2019, o 04:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pomóżcie mi uratować moją Harworsje
Witam, opiszę wam pokrótce moją historię z tą rośliną. Jest to Harworsja Pasiastą. Jestem studentem, przed wakacjami kupiłem sukulenta, wtedy jeszcze nie wiedziałem nawet co to za gatunek, ani nawet ze jest to sukulent (absolutny amator). Roślinka rosła i rosła. Podlewałem ją regularnie. Nadszedł czas w którym uznałem ze trochę jej brakuje miejsca i przesadziłem ją. Niestety użyłem zwyczajnej ziemi do kwiatów i roślinka zaczęła czerniec aż w końcu kompletnie zwiędła. Ostała się mały odrost, który od kilku miesięcy próbuje uratować ale z marnym skutkiem. Roślinka ma lekko brązowe nasady liści, ale chce żyć. Kompletnie się nie znam na ogrodnictwie i dlatego zwracam się do was o pomoc. Co mogę zrobić, mogę taka mała roślinkę rozsadzić, albo przesadzić ? Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
Przeczytać cały wątek, do którego został przeniesiony Twój post.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Haworthia - haworcja
Chciałam zapytać o podsypkę u Haworthia.
Szperając na forum zauważyłam u niektórych osób, że swoje Haworthia (i Gasteria też) mają mocno podsypane różnymi żwirkami/kruszywami. Jestem początkująca w tym temacie, ale czy podsypka u Haworthia/Gasteria ma jakieś względy zdrowotne dla rośliny? Czy chodzi bardziej o efekt praktyczny (drobinki ziemi nie "fruwają") czy estetyczny tylko? Mocno mnie interesują te rośliny, a nie chcę zrobić im krzywdy. Miałam kilka zwykłych Haworthia kiedyś i w sumie nadal mają się świetnie, ale zostały w starym domu, w mocno przepuszczalnym podłożu, ale niczym nie podsypywane.
Szperając na forum zauważyłam u niektórych osób, że swoje Haworthia (i Gasteria też) mają mocno podsypane różnymi żwirkami/kruszywami. Jestem początkująca w tym temacie, ale czy podsypka u Haworthia/Gasteria ma jakieś względy zdrowotne dla rośliny? Czy chodzi bardziej o efekt praktyczny (drobinki ziemi nie "fruwają") czy estetyczny tylko? Mocno mnie interesują te rośliny, a nie chcę zrobić im krzywdy. Miałam kilka zwykłych Haworthia kiedyś i w sumie nadal mają się świetnie, ale zostały w starym domu, w mocno przepuszczalnym podłożu, ale niczym nie podsypywane.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
Generalnie żwirek spełnia głównie zadanie estetyczne, z tymże ważne żeby nie używać dolomitu czy marmuru gdyż pod wpływem wody zmieniają pH podłoża. Najlepszy będzie zwykły kwarcowy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Posypka służy również po to aby liście od dołu nie zagniwały od kontaktu z wilgotnym podłożem. Często to się sprawdza.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Haworthia - haworcja
Tak, o tym jaki żwirek najlepiej czytałam coś. I o tym zagniwaniu, właśnie w tym kontekście, ale bardziej mi to przy kaktusach gdzieś rzuciło się w oczy.
Henryku - przeglądam z zaciekawieniem Pana wątki i rzuciło mi się w oczy, że Pan chyba za bardzo nie stosuje podsypek? Przepraszam, że tak męczę. Ale czym to jest spowodowane? Czy to już z wieloletniego doświadczenia wynika i umiejętnego doboru podłoża a do tego podlewania czy z innych względów?
Czy jeśli mieszanka jest odpowiednio dobrana, podlewanie też, to czy jest duże ryzyko gnicia podstawy liści wtedy jeśli liście (w niektórych przypadkach) u Haworsji mocno kładą się po ziemi?
To są piękne rośliny i nie chce się zrazić przez swoją niewiedzę.
Dziękuję za odpowiedzi
Henryku - przeglądam z zaciekawieniem Pana wątki i rzuciło mi się w oczy, że Pan chyba za bardzo nie stosuje podsypek? Przepraszam, że tak męczę. Ale czym to jest spowodowane? Czy to już z wieloletniego doświadczenia wynika i umiejętnego doboru podłoża a do tego podlewania czy z innych względów?
Czy jeśli mieszanka jest odpowiednio dobrana, podlewanie też, to czy jest duże ryzyko gnicia podstawy liści wtedy jeśli liście (w niektórych przypadkach) u Haworsji mocno kładą się po ziemi?
To są piękne rośliny i nie chce się zrazić przez swoją niewiedzę.
Dziękuję za odpowiedzi

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Napiszę tak:
Niekoniecznie stosuję się w swojej uprawie roślin do ogólnie polecanych metod. To dlatego że u każdego hodowcy są inne warunki do uprawy.
U mnie rośliny rosną na południowo-zachodnim balkonie, częściowo za szkłem (min. haworcje) gdzie mają znacznie mniej światła i słońca niż w szklarni czy foliaku. Przez to podlewam je rzadziej, rzadziej też nawożę. Gdybym podlewał je i nawoził dużo to by nie wyglądały za dobrze...
Do tego przez brak miejsca absolutnie nie zależy mi na szybkim wzroście moich pupili. Nie mają więc za dobrze i (czasem) nie wyglądają za dobrze. Np. u haworcji objawia się to przez suche liście u dołu. Spowodowane to jest też tym że w zimie roślin nie podlewam - też haworcji którym to powinno się chociaż lekko substrat zraszać. To z kolei spowodowane jest temperaturą zimowania. U mnie rośliny mają dość hardkorowe zimowanie bo temperatury spadają często na dolnych półkach regału do 0 a i czasem poniżej 0. U haworcji jest ok. 4-8°.
Reasumując: u mnie liście haworcji nie zagniwają, więc nie stosuję żadnej posypki. Częściowo też może i dlatego, że wymaga to dodatkowej pracy przy roślinach - pracy wg. mnie zupełnie niepotrzebnej. No i jeszcze jedno - ciężar. Jeśli przenosisz swoje rośliny chociaż okresowo to wiesz o czym piszę.
Niekoniecznie stosuję się w swojej uprawie roślin do ogólnie polecanych metod. To dlatego że u każdego hodowcy są inne warunki do uprawy.
U mnie rośliny rosną na południowo-zachodnim balkonie, częściowo za szkłem (min. haworcje) gdzie mają znacznie mniej światła i słońca niż w szklarni czy foliaku. Przez to podlewam je rzadziej, rzadziej też nawożę. Gdybym podlewał je i nawoził dużo to by nie wyglądały za dobrze...
Do tego przez brak miejsca absolutnie nie zależy mi na szybkim wzroście moich pupili. Nie mają więc za dobrze i (czasem) nie wyglądają za dobrze. Np. u haworcji objawia się to przez suche liście u dołu. Spowodowane to jest też tym że w zimie roślin nie podlewam - też haworcji którym to powinno się chociaż lekko substrat zraszać. To z kolei spowodowane jest temperaturą zimowania. U mnie rośliny mają dość hardkorowe zimowanie bo temperatury spadają często na dolnych półkach regału do 0 a i czasem poniżej 0. U haworcji jest ok. 4-8°.
Reasumując: u mnie liście haworcji nie zagniwają, więc nie stosuję żadnej posypki. Częściowo też może i dlatego, że wymaga to dodatkowej pracy przy roślinach - pracy wg. mnie zupełnie niepotrzebnej. No i jeszcze jedno - ciężar. Jeśli przenosisz swoje rośliny chociaż okresowo to wiesz o czym piszę.

- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Haworthia - haworcja
O to bardzo niska temperatura zimowania. Moje jedne trzymam między ok 5 - 10 stopni, drugie w okolicach około 15 stopni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Dlatego podlałem je nieco dopiero w minionym tygodniu. I to pewnie nieco za wcześnie bo właśnie mrozy wróciły... 

-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Haworthia - haworcja
O rany, ale zimno faktycznie, nie rozpieszczasz ich ;)
Zgadzam się w zupełności z tym co napisałeś. Fakt, jest to sporo dodatkowej pracy też. Im większe donice z roślinami to też wiąże się z ciężarem jak zauważyłeś no i dodatkowymi kosztami przy dużej ilości roślin.
Dziękuje za informacje
Zgadzam się w zupełności z tym co napisałeś. Fakt, jest to sporo dodatkowej pracy też. Im większe donice z roślinami to też wiąże się z ciężarem jak zauważyłeś no i dodatkowymi kosztami przy dużej ilości roślin.
Dziękuje za informacje

-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Haworthia - haworcja
Może to względy bardziej indywidualne jak poprowadzi się roślinę, ale chciałam zapytać - od czego to zależy, że decydujecie się na poprowadzenie rośliny tak a nie inaczej? Czyli jednym Haworthia pozwalacie rosnąć jak im się podoba, w sensie, że bez obrywania odrostów a inne trzymane są solo bądź z małą ilością odrostów? Chodzi o miejsce jakie zajmowałyby po latach? Czy jak decydujecie się na pojedynczą roślinę to odrosty obrywacie jak tylko się pokazują czy może czekacie aż podrosną na tyle żeby nadawały się do ukorzenienia? Czy jak chciałabym kogoś obdarować to takie czekanie aż odrost będzie się nadawał do oddzielenia obędzie się bez szkody dla utrzymania pokroju głównej rośliny?
Mnóstwo pytań, wiem, ale wolę dopytać niż potem żałować czegoś ;)
Mnóstwo pytań, wiem, ale wolę dopytać niż potem żałować czegoś ;)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
1. Niektóre haworocje po prostu rosną pojedynczo.Jacqueline napisał(a):
(...) jednym Haworthia pozwalacie rosnąć jak im się podoba, w sensie, że bez obrywania odrostów a inne trzymane są solo bądź z małą ilością odrostów? Chodzi o miejsce jakie zajmowałyby po latach? Czy jak decydujecie się na pojedynczą roślinę to odrosty obrywacie jak tylko się pokazują czy może czekacie aż podrosną na tyle żeby nadawały się do ukorzenienia? Czy jak chciałabym kogoś obdarować to takie czekanie aż odrost będzie się nadawał do oddzielenia obędzie się bez szkody dla utrzymania pokroju głównej rośliny?
2. Estetyka. Jak oberwiesz odrosty roślina źle wygląda. Po co psuć dobry efekt wizualny?
3. Pokrój. Jak roślina daje mnóstwo odrostów to po kilku latach jest nie do opanowania. Jest jej po prostu za dużo. Wtedy odrosty odrywam.
Do tego dochodzi fakt oddzielania odrostów dla przyjaciół, na wymianę bądź sprzedaż. Niektóre - te rzadkie - mają w tym względzie wielkie powodzenie. Wtedy nie ma rady i roślinę się przerzedza, ba, czeka na nawet niewielkie odrosty.
Nigdy natomiast nie spotkałem się z faktem ktory zaznaczasz na końcu. Po prostu oddzielanie odrostów nie ma wpływu czy szkody na utrzymanie rośliny. Oderwiesz - dobrze. Nie oderwiesz - drugie dobrze. Twoja wola Pani. Jedyna kwestia to estetyka czyli co się komu podoba.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 26 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Haworthia - haworcja
Może źle się wyraziłam z tym ostatnim. Chodziło mi o to, że jak prowadzimy roślinę pojedynczo, to wiadomo, że raczej rośnie okazalsza bo nie wyczerpuje jej produkcja "dzieci". I czy rosnący odrost np. odkształci bardziej jedną stronę rośliny, że będzie "brzydziej" wyglądać potem. Czyli właśnie o estetykę chodzi.
Dziękuję za odpowiedzi i rady dla mnie jako zielonej w temacie. I tymczasowo nie zamęczam
Dziękuję za odpowiedzi i rady dla mnie jako zielonej w temacie. I tymczasowo nie zamęczam

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20271
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Haworthia - haworcja
Po to tutaj jestem aby pomagać i odpowiadać.
Czy odrosty wyczerpują roślinę tego nie wiem. Na pewno tak jest ale jeśli któryś gatunek czy klon ma tendencję do odrostkowania to nie dasz rady wciąż odrywać kolejnych. Roślina więc "pracuje" pomimo Twoich wysiłków...
Sama z czasem zaobserwujesz co dla roślin lepsze.
Doświadczenia nabiera się z czasem. I z wiekiem. Chętnie bym tego doświadczenia nieco "sprzedał" za kilka lat mniej...

Czy odrosty wyczerpują roślinę tego nie wiem. Na pewno tak jest ale jeśli któryś gatunek czy klon ma tendencję do odrostkowania to nie dasz rady wciąż odrywać kolejnych. Roślina więc "pracuje" pomimo Twoich wysiłków...
Sama z czasem zaobserwujesz co dla roślin lepsze.
Doświadczenia nabiera się z czasem. I z wiekiem. Chętnie bym tego doświadczenia nieco "sprzedał" za kilka lat mniej...
