Witajcie wieczorem!
Przygotowałam naczynia i ziemię do wysiewu, odłożyłam nasiona i aż się przeraziłam - tyle tego! Muszę raz jeszcze popatrzeć i coś nie coś odłożyć na późniejszy termin, bo nawet na moich dość dużych parapetach wszystkiego nie pomieszczę.
Na pewno zasieję niektóre bylinki, by dać im czas na nabranie masy, jednak też tylko te, którym nie zaszkodzi wczesny wysiew.
Ponadto muszę przesadzić do większych doniczek fiołki afrykańskie i dać więcej ziemi hiacyntom, bo siedzą w tak maleńkich doniczuszkach, że już tylko korzonki mają tam miejsce, w dodatku bardzo ciasne.
No i heliotropy oczekują pikowania, natomiast posiane za wcześnie gazanie czy celozje raczej pozostawię bez dalszej
obróbki, i tak raczej nic z nich nie będzie. Zresztą jeszcze jutro pomyślę i jeśli mi wystarczy czasu, to.... zobaczymy.
Beatko [Beaby] - a ja samosiewki orlików zostawiam tam, gdzie się zasiały. Nie chce mi się ich przesadzać.
Skoro Twoje roślinki informują o wiośnie, to zapewne ona zmierza już do nas wielkimi krokami.

U mnie dzisiaj w nocy ma być minus pięć.
Elżuniu - bardzo proszę.
Nasion ci u mnie dostatek, a nawet nadmiar i zastanawiam się, po co mi tego tyle.

Umiaru nie znam i raczej już się z tego nie wyleczę.
Dorotko [korzo_m] - kochana, tyle tych nasion przygotowałam, że muszę raz jeszcze zrobić przesiew, bo nie dam rady pomieścić.
Zdecydowanie wysieję: żeniszka, nachyłki, lobelię, kobeę, driakwie bylinowe, werbenę ogrodową niebieską i czerwoną, bielunia 'Surmikwiat Ballerina' i goździka chińskiego 'Chianti'.
Prawda, że za dużo?
Kompost też wzmacniam drożdżami.

Rzeczywiście są bardzo pomocne w przyśpieszaniu rozkładu, a i dżdżownicom pewnie smakuje, bo jest ich w kompoście zatrzęsienie.
Stasiu - oby ten real wiosenny objawił się nam jak najszybciej!
Na gryzonie mam sprawdzone dwa sposoby. Pierwszy to Miśka, a drugi świeżo zmielony pieprz. Dzięki tym
specyfikom wieją - nomen omen - gdzie pieprz rośnie.

Jednak gołębie złotko zawiera też dużo azotu, a ten składnik niekoniecznie sprzyja obfitemu kwitnieniu, dlatego po jesiennym zasileniu roślin tym nawozem, później używam przede wszystkim potasu i fosforu zawartych m.in. w bananach, a także wapnia, miedzi, cynku fluoru i krzemu, w które bogate są zarówno całe jajka, jak również same skorupki.
Pięknie dziękuję za ciepłe słowa pozdrowień oraz za mizianko dla zwierząt.
Buziaczki dla Ciebie.
Marysiu [Maska] - nie tylko Ciebie marazm zimowy dotyka. Ja też mam opory w zabieraniu się do jakiejś konkretnej roboty. Zresztą ostatnie wydarzenia na arenie krajowej i nie tylko, dość mocno mnie dołują i zapewne to ma wpływ na
nicniechcenie. 
Jednak siać jutro będę, nie ma to tamto
Misia dzisiaj przeszła samą siebie. Tak rozrabiała cały dzień, jak pijany zając w kapuście.

Znaczy: zdrowa już.
U mnie też ma się na zimę, temperatura spada w zastraszającym tempie. Będzie 'goła leć'.
Za dobre życzenia serdeczne dzięki, niech i Wam zdrówko dopisuje.
Czosnek. Nie tylko zdrowy. Także bardzo ozdobny.
