Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Naprawdę masz tam skarby. Widzę dużo pożytecznych narzędzi. Sama bym tak cchciała żeby mi ktoś takie coś zostawił. To kilka złotych zaoszczędzone szczególnie jak to dobrze ddziała to rarytas.
Już ten domek zaczyna wyglądać lepiej, tylko ten grzyb martwiący. Pewnie trzeba będzie zrobić odgrzybianie. Ale to raczej po osuszania piwnicy.
Wieszak faktycznie uroczy.
Ja do listy znalezisk dopisać mogę wykonaną spod ziemi balię metalową i ...części nagrobków, krzyże, żelazne ppostacie świętych. Podejrzewam, że kradzione na sprzedaż. Prócz tego masa rzeczy codziennego użytku głównie wykopywana spod ziemi spalona.
a z tymi chusteczkami to nie lepiej przejechać cifem domestosem czy czymś w tym stylu?
Już ten domek zaczyna wyglądać lepiej, tylko ten grzyb martwiący. Pewnie trzeba będzie zrobić odgrzybianie. Ale to raczej po osuszania piwnicy.
Wieszak faktycznie uroczy.
Ja do listy znalezisk dopisać mogę wykonaną spod ziemi balię metalową i ...części nagrobków, krzyże, żelazne ppostacie świętych. Podejrzewam, że kradzione na sprzedaż. Prócz tego masa rzeczy codziennego użytku głównie wykopywana spod ziemi spalona.
a z tymi chusteczkami to nie lepiej przejechać cifem domestosem czy czymś w tym stylu?
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Pod ziemią to ja na pewno mam jakieś "skarby", jedną rurę czuję nawet pod stopami, ale jest tak głęboko, że pewnie wyciągnę ją dopiero przy przekopywaniu.
Jeśli chodzi o chusteczki, to półśrodek. Nie chciałam używać ciężkiej chemii, póki nie mam wody do przemycia potem powierzchni. A niezbyt mi się widzi nosić taki kawał po kilkanaście baniaków. Na zimę woda jest u mnie na działkach odłączona, włączają bodajże pod koniec marca.
Jeśli chodzi o chusteczki, to półśrodek. Nie chciałam używać ciężkiej chemii, póki nie mam wody do przemycia potem powierzchni. A niezbyt mi się widzi nosić taki kawał po kilkanaście baniaków. Na zimę woda jest u mnie na działkach odłączona, włączają bodajże pod koniec marca.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio przeczytałem cały wątek i będę kibicował. Już teraz widać kobiecą rękę, po uprzątnięciu wnętrze zrobiło się całkiem przytulne.
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę. Taka działka to skarb. Dawaj jak najwięcej zdjęć..
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
A przeterminowane kwiatki wysiej, może coś wzejdzie. Kilka razy siałam przeterminowane, czasami z sukcesem, czasem nie.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Witam wszystkich tego późnego wieczoru. I częstuję świeżo upieczonym, jeszcze ciepłym, przepysznym chlebkiem. Mój drugi wypiek chleba w życiu. Zakwasik się spisuje, oj spisuje.
anido, zamierzam je wysiać oczywiście Nie wiem, co z tego będzie, ale przecież nic mi nie szkodzi. Może akurat wyrośnie coś pięknego. Zwłaszcza, że te opakowania były nawet nieotwarte.
Zefirko, wiem, wiem. Bo sama jeszcze ledwie tydzień temu patrzyłam z zazdrością na posiadaczy własnych kawałków ziemi. Będę dawać zdjęcia każdych zmian, porządków, sukcesów i porażek, o to nie masz się co martwić. Uwielbiam patrzeć potem na zdjęciach, jak to wszystko się zmienia.
Seniorze - wolisz, żeby zwracać się po nicku czy po imieniu? Dziękuję za zainteresowanie i za kibicowanie, trzymanie kciuków przyda mi się bardzo. W sobotę będę znowu na działce i znów robota pójdzie pełną parą. Mam zamiar do końca marca względnie działeczkę przygotować pod pierwsze roślinki.
Wnętrze jeszcze nie jest całkiem uprzątnięte, ale... przyznam, że sama jestem całkiem zadowolona z tej zmiany. To jedno cyknięte zdjęcie z azaliami napawa mnie optymizmem, że może jeszcze będzie z tego piękna perełka.
anido, zamierzam je wysiać oczywiście Nie wiem, co z tego będzie, ale przecież nic mi nie szkodzi. Może akurat wyrośnie coś pięknego. Zwłaszcza, że te opakowania były nawet nieotwarte.
Zefirko, wiem, wiem. Bo sama jeszcze ledwie tydzień temu patrzyłam z zazdrością na posiadaczy własnych kawałków ziemi. Będę dawać zdjęcia każdych zmian, porządków, sukcesów i porażek, o to nie masz się co martwić. Uwielbiam patrzeć potem na zdjęciach, jak to wszystko się zmienia.
Seniorze - wolisz, żeby zwracać się po nicku czy po imieniu? Dziękuję za zainteresowanie i za kibicowanie, trzymanie kciuków przyda mi się bardzo. W sobotę będę znowu na działce i znów robota pójdzie pełną parą. Mam zamiar do końca marca względnie działeczkę przygotować pod pierwsze roślinki.
Wnętrze jeszcze nie jest całkiem uprzątnięte, ale... przyznam, że sama jestem całkiem zadowolona z tej zmiany. To jedno cyknięte zdjęcie z azaliami napawa mnie optymizmem, że może jeszcze będzie z tego piękna perełka.
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Cieszę się bardzo, że założyłaś swój wątek!
Działka ma potencjał, a altanka jest w naprawdę dobrym stanie. Altanka, prąd, woda... czego chcieć więcej
Jeszcze raz gratuluję wejścia w posiadanie działki!
Działka ma potencjał, a altanka jest w naprawdę dobrym stanie. Altanka, prąd, woda... czego chcieć więcej
Jeszcze raz gratuluję wejścia w posiadanie działki!
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2173
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Wiktorio mnie jest obojętne jak kto się do mnie zwraca. Swoją drogą chlebek wygląda apetycznie.
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Nie jest tragiczna. A ja dopatrzyłam sie pieknych obrazów.
Hm, ja tylko nie mam pojęcia jak sprawy prawne, bo naprawisz , urządzisz narobisz sie jak wołek i ktoś z pozostalej Rodziny moze sie dopomniec o swoje prawa do działki.
Warto bardzo uregulować te sprawy.
Trzymam kciuki za Ciebie i Mamcię,
A szkoła?
Sylwia
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Oznajmiam, że dla stworzenia przyjaźniejszej atmosfery będę zwracać się po imionach, jeśli są podane. Jeśli ktoś sobie nie życzy, nie ma problemu, tylko proszę napisać.
Ula, no z tym prądem i wodą to naprawdę trafiłam, na mało której działce jest. A tu chyba podłączone było głównie dlatego, że bardzo blisko do skrzynki - jest tuż naprzeciwko działki.
Dziękuję za gratulacje I proszę o trzymanie kciuków, żeby wyszło tak sprawnie i dobrze jak u Ciebie.
Sylwio, sprawy prawne uregulowane Mam w teczce w domu papier własności, w zarządzie ROD wszystko dogadane i załatwione dokumenty, udało się nawet w ten sam dzień złapać notariusza, żeby przed nim sporządzić umowę. Z całością wyrobiłam się z tatą w niecałe... 2 godziny Od otrzymania dokumentów z zarządu ROD do powrotu z nimi od notariusza. Gdyby potrwało to choćby pół godziny dłużej, musiałabym czekać ponad miesiąc na zebranie zarządu, żeby mi zatwierdzili papiery. Więc to niesamowite szczęście
Do szkoły dopiero wczoraj wróciłam po feriach Póki co jest ok, choć cisną nas niemiłosiernie i prawa ucznia to były tylko w tym roku przekraczane tyle razy, że... no cóż, po dwusetnym przestałam liczyć.
Ula, no z tym prądem i wodą to naprawdę trafiłam, na mało której działce jest. A tu chyba podłączone było głównie dlatego, że bardzo blisko do skrzynki - jest tuż naprzeciwko działki.
Dziękuję za gratulacje I proszę o trzymanie kciuków, żeby wyszło tak sprawnie i dobrze jak u Ciebie.
Sylwio, sprawy prawne uregulowane Mam w teczce w domu papier własności, w zarządzie ROD wszystko dogadane i załatwione dokumenty, udało się nawet w ten sam dzień złapać notariusza, żeby przed nim sporządzić umowę. Z całością wyrobiłam się z tatą w niecałe... 2 godziny Od otrzymania dokumentów z zarządu ROD do powrotu z nimi od notariusza. Gdyby potrwało to choćby pół godziny dłużej, musiałabym czekać ponad miesiąc na zebranie zarządu, żeby mi zatwierdzili papiery. Więc to niesamowite szczęście
Do szkoły dopiero wczoraj wróciłam po feriach Póki co jest ok, choć cisną nas niemiłosiernie i prawa ucznia to były tylko w tym roku przekraczane tyle razy, że... no cóż, po dwusetnym przestałam liczyć.
- wsiania
- 500p
- Posty: 694
- Od: 27 sty 2012, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Brzegu
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Dzień dobry, Wiktorio! Super, że założyłaś wątek!
Powiem Ci tak: działka wcale nie wygląda najgorzej, a że jest bałagan, bo nie była używana, to normalne. Koleżanka na swoim ugorze trzy dni przedzierała się z sekatorem, żeby w ogóle dojść do altanki (całą działkę miała porośniętą dziką różą i pnącą Super Dorothy ukorzenioną w milionie miejsc My z kolei przejęliśmy gospodarstwo po moich dziadkach, do którego przez lata wujkowie i ciocia zwozili to, co im w mieście nie potrzebne. Wyobraź sobie, ile mieliśmy śmieci z pomieszczeń gospodarczych o powierzchni ok. 300m2 Samych szmat i ciuchów wywieźliśmy 21 worów 120l U siebie powoli wszystko doprowadzisz do ładu. Najgorsza będzie woda w piwnicy... Najlepiej porozmawiaj z gospodarzem i sąsiadami, jak wyglądają wody gruntowe, czy są drenaże, czy są rowy odprowadzające itd. Bo jeśli nie ma żadnego odprowadzenia, a piwnica nie ma porządnych fundamentów i wylewki od spodu, to albo fachowe osuszanie i uszczelnianie (a to nie jest tanie), albo wyprowadzić drenaż na zewnątrz i zasypać. Widzę, że masz sporo narzędzi, w tym podkaszarkę (super sprawa), więc jest czym pracować. Te deski, o których piszesz, to te złożone pod ścianą z zaokrąglonym końcem? Jeśli tak, to są to sztachety na płot Jeśli leżały ładnie ułożone i się nie wypaczyły, to masz gotowy materiał na ogrodzenie. Super, że mama chce Ci pomagać, a tatą się nie martw - jak będzie mógł sobie w spokoju pomajsterkować, a jeszcze będzie widział Twoją radość z jego pomocy, to i on się przekona To bardzo ważne, że znalazłaś swoje miejsce na ziemi i sposób na "odlot" od spraw codziennych. Wielu z nas traktuje grzebanie w ziemi jak terapię żeby nie zwariować. Życzę Ci, żeby zapał Cię nie opuszczał, bo już widzę, że to będzie piękne miejsce!
Powiem Ci tak: działka wcale nie wygląda najgorzej, a że jest bałagan, bo nie była używana, to normalne. Koleżanka na swoim ugorze trzy dni przedzierała się z sekatorem, żeby w ogóle dojść do altanki (całą działkę miała porośniętą dziką różą i pnącą Super Dorothy ukorzenioną w milionie miejsc My z kolei przejęliśmy gospodarstwo po moich dziadkach, do którego przez lata wujkowie i ciocia zwozili to, co im w mieście nie potrzebne. Wyobraź sobie, ile mieliśmy śmieci z pomieszczeń gospodarczych o powierzchni ok. 300m2 Samych szmat i ciuchów wywieźliśmy 21 worów 120l U siebie powoli wszystko doprowadzisz do ładu. Najgorsza będzie woda w piwnicy... Najlepiej porozmawiaj z gospodarzem i sąsiadami, jak wyglądają wody gruntowe, czy są drenaże, czy są rowy odprowadzające itd. Bo jeśli nie ma żadnego odprowadzenia, a piwnica nie ma porządnych fundamentów i wylewki od spodu, to albo fachowe osuszanie i uszczelnianie (a to nie jest tanie), albo wyprowadzić drenaż na zewnątrz i zasypać. Widzę, że masz sporo narzędzi, w tym podkaszarkę (super sprawa), więc jest czym pracować. Te deski, o których piszesz, to te złożone pod ścianą z zaokrąglonym końcem? Jeśli tak, to są to sztachety na płot Jeśli leżały ładnie ułożone i się nie wypaczyły, to masz gotowy materiał na ogrodzenie. Super, że mama chce Ci pomagać, a tatą się nie martw - jak będzie mógł sobie w spokoju pomajsterkować, a jeszcze będzie widział Twoją radość z jego pomocy, to i on się przekona To bardzo ważne, że znalazłaś swoje miejsce na ziemi i sposób na "odlot" od spraw codziennych. Wielu z nas traktuje grzebanie w ziemi jak terapię żeby nie zwariować. Życzę Ci, żeby zapał Cię nie opuszczał, bo już widzę, że to będzie piękne miejsce!
Moje wsiowe poczynania - c.j.d.
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
gdzie diabeł nie może... tam mnie wołają
pozdrawiam, Ania
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Pizza, serduszko ureguluj w jakikolwiek prawnie, cokolwiek na papierze. Bo tak na tzw. gębę..... jak ktoś zobaczy mozliwości działki po opracowaniu jej.... uważałabym na ludzi......
Sylwia
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach
Czytać proszę dokładniej.Pizza pisze:sprawy prawne uregulowane