Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
- rosliny
- 200p
- Posty: 290
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Dziękuję, na pewno byłoby lepiej ale jednak będę wysiewać, gdyż nie mam od kogo wziąć gałązek do ukorzenienia a dostałam nasionka z AWN.
Pozdrawiam Danuśka
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
To poważna decyzja na lata. Po posadzeniu do gruntu mogą ci się nie podobać. U mnie tak było. Teraz kupuję lub ukorzeniam sadzonki o różnych kolorach i zaplatam (sadzonki kosztują grosze). Otrzymuję w ten sposób drzewko kwitnące w trzech lub czterech kolorach.
Życzę powodzenia przy wysiewie.
Życzę powodzenia przy wysiewie.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
To poważna decyzja na lata. Po posadzeniu do gruntu mogą ci się nie podobać. U mnie tak było. Teraz kupuję lub ukorzeniam sadzonki o różnych kolorach i zaplatam (sadzonki kosztują grosze). Otrzymuję w ten sposób drzewko kwitnące w trzech lub czterech kolorach.
Życzę powodzenia przy wysiewie.
Życzę powodzenia przy wysiewie.
- rosliny
- 200p
- Posty: 290
- Od: 11 sty 2015, o 14:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. łódzkie
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Dziękuję. Masz rację... tyle, że skoro mam nasionka to je wysieje, najwyżej później będę je przesadzać/wysadzać i pójdą w inne miejsce
Będę też wyszukiwać sadzonek, bo z tym zaplataniem to fajny pomysł
Będę też wyszukiwać sadzonek, bo z tym zaplataniem to fajny pomysł
Pozdrawiam Danuśka
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Wszystko zależy od tego, co kto lubi? Ja na przykład uwielbiam mieszanki kolorów, uwielbiam też hodować rośliny od nasionka i wyhodowanie moich ketmii dało mi ogromną satysfakcję? Pierwsza frajda była, jak zobaczyłem, jak obficie kiełkują, a druga, jak zaczęły kwitnąć i z każdą nową kwitnącą rośliną odkrywałem nowy kolor i/lub nowy kształt kwiatu (pojedynczy lub pełny).
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Na takie eksperymenty trzeba mieć sporo miejsca, a ketmie z nasiona nie od razu kwitną.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Jak komuś na czymś zależy, to miejsce zawsze znajdzie? No i oczywiście, że na kwitnienie trzeba poczekać ze trzy lata, ale to nie problem? Ogrodnictwo to zajęcie dla cierpliwych.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
A ja lubię mieć pewność, że ukorzeniona gałązka będzie kwitła w wybranym kolorze i będzie mieć kwiaty np. pełne. Wielu moich znajomych wzięło sobie moje nasiona z ketmii o kwiatach pełnych (tłumaczyłem im że nie będą mieli takich samych kwiatów, lecz wyglądało na to że nie chcę im dać, więc dałem) i wszystkim wyrosły o kwiatach koloru białego i na dodatek kwiaty były pojedyncze. Moje kwiaty były pełne i ciemnoczerwone przechodzące w niebieski.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
A ja lubię niespodzianki. Nasiona pozbierałem zimą 2012 z roślin rosnących na publicznych skwerach, tudzież z gałęzi wystających z prywatnych posesji przez płot na chodnik? Posiałem jeszcze w styczniu 2013, bo gdzieś wyczytałem, że wymagają przemrożenia w gruncie ? i mam kwiaty w różnych odcieniach różu, białe, z wzorem w środku i bez, pojedyncze oraz pełne. Jedyne, czego zabrakło, to niebieskie (koniec końców dokupiłem sadzonkę).
No ale najważniejsze jest właśnie to co komu daje frajdę? Każdy z nas jest przecież inny i lubi co innego? Warto spełniać swoje zachcianki i marzenia jeśli tylko można.
Pozdrawiam!
LOKI
No ale najważniejsze jest właśnie to co komu daje frajdę? Każdy z nas jest przecież inny i lubi co innego? Warto spełniać swoje zachcianki i marzenia jeśli tylko można.
Pozdrawiam!
LOKI
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Ja już zrezygnowałem z uprawy pojedynczych drzewek. Teraz zaplatam trójkolorowe i czterokolorowe drzewka, dlatego łatwiej mi pobrać zrazy o określonym kolorze kwiatów, ukorzenić je i zaplatać. Na razie mam dwa trójkolorowe drzewka i jedno czterokolorowe drzewko.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Też wysiałam ketmie... Już wschodzą! Nasiona są z pełnej białej, ciekawa jestem, jakie wyjdą te moje. Dobrze jest wiedzieć, co się ma, ale jednak niespodzianki dają ten dreszczyk emocji... i szansę na to, że trafi się coś zupełnie wyjątkowego .
Pozdrawiam słonecznie, Ika
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2176
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Ja nie mam czasu aby czekać kilka lat. Tak ukorzeniałem pobrane zrazy z drzewek ketmii o interesujących mnie kolorach kwiatów. Po ukorzenieniu zrobiłem z nich ładny warkoczyk i na wiosnę powędrowały do gruntu.
- mandorla
- 200p
- Posty: 425
- Od: 12 paź 2018, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ketmia syryjska (Hibiscus syriacus) cz.2
Wiesz, generalnie ja też nie mam czasu, ale, jak to mówią, czas i tak upłynie, więc niech sobie rosną, ot tak, od niechcenia . Gdybym miała jakieś straszne parcie na ketmię, to bym po prostu kupiła gotową roślinę w wybranym kolorze, a tak sobie po prostu robię taki niewinny eksperyment. Lubię sam proces uprawy od nasionka. Na kilka siewek, póki co, mam miejsce, jak podrosną - będę się martwić, a w razie czego chętnych na rośliny na pewno znajdę
Ukorzenianie mi nie wyszło, pewnie termin był niewłaściwy albo sadzonki nie takie, jak być powinny. Albo moja opieka niedostateczna.
Te plecione drzewka wyglądają bardzo ciekawie, no i oszczędność miejsca też niebagatelna.
Ukorzenianie mi nie wyszło, pewnie termin był niewłaściwy albo sadzonki nie takie, jak być powinny. Albo moja opieka niedostateczna.
Te plecione drzewka wyglądają bardzo ciekawie, no i oszczędność miejsca też niebagatelna.
Pozdrawiam słonecznie, Ika