Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ten żółty kolor łodygi, to nie od choroby, tylko naturalne z braku światła.
Doniczka powiedzmy, że może być.
Ile ziemi pod korzeniami? Myślę, że parę cm będzie wystarczająco.
Doniczka powiedzmy, że może być.
Ile ziemi pod korzeniami? Myślę, że parę cm będzie wystarczająco.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Na brak światła ta roślina na pewno nie może narzekać, bo stoi 3m od południowego okna i ma naprawdę jasno. Za to kupiłem ostatnio nowe ZZ, stoją już ponad miesiąc w wiecznie ciemnej sypialni i nic nie żółknie. Czytałem, że im mniej światła tym ciemniejsze liście. To jak to jest?
Te żółte liście stały się szorstkie i pomarszczone. Wygląda mi to na brak wody, pewnie zdolność do czerpania wody z gleby tej rośliny mocno ucierpiała przez te wszystkie gnicia itd. Większość łodyg jest pomarszczona (nawet ta najstarsza i najbardziej dorodna), a w tym także te, które wyrosły w zeszłym sezonie.
Te żółte liście stały się szorstkie i pomarszczone. Wygląda mi to na brak wody, pewnie zdolność do czerpania wody z gleby tej rośliny mocno ucierpiała przez te wszystkie gnicia itd. Większość łodyg jest pomarszczona (nawet ta najstarsza i najbardziej dorodna), a w tym także te, które wyrosły w zeszłym sezonie.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Bardziej chodziło mi oto, że żółty kolor łodygi powstaje w miejscu, w którym zasłania go podłoże.
Ale...
Niemniej teraz wiadomo, dlaczego ta roślina choruje - 3 metry od okna to zdecydowanie za daleko! To, że Tobie wydaje się jasno, to nie musi automatycznie oznaczać że roślina będzie odbierać tak samo. W takiej odległości do rośliny dociera zaledwie kilka procent światła w porównaniu do stanowiska na parapecie. Nawet jeśli zamiokulkasy są tolerancyjne i znoszą nieco gorsze oświetlenie, to jednak 3 metry to zbyt ciemne stanowisko, zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym - to jest wegetacja, a nie prawidłowy wzrost. Pomijam już te, które rosną w ciemnej sypialni? W takiej odległości i w takich warunkach możesz co najwyżej postawić sztuczne kwiatki... Przestaw bliżej okna, najwyżej około 1,5 metra - światło musi być bezpośrednie, czyli rolety czy zasłony w ciągu dnia odpadają. Jak masz firanki, to jeszcze bliżej.
PS Nie używaj skrótów, tylko normalnego nazewnictwa - czyli zamiokulkas.
Ale...
Niemniej teraz wiadomo, dlaczego ta roślina choruje - 3 metry od okna to zdecydowanie za daleko! To, że Tobie wydaje się jasno, to nie musi automatycznie oznaczać że roślina będzie odbierać tak samo. W takiej odległości do rośliny dociera zaledwie kilka procent światła w porównaniu do stanowiska na parapecie. Nawet jeśli zamiokulkasy są tolerancyjne i znoszą nieco gorsze oświetlenie, to jednak 3 metry to zbyt ciemne stanowisko, zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym - to jest wegetacja, a nie prawidłowy wzrost. Pomijam już te, które rosną w ciemnej sypialni? W takiej odległości i w takich warunkach możesz co najwyżej postawić sztuczne kwiatki... Przestaw bliżej okna, najwyżej około 1,5 metra - światło musi być bezpośrednie, czyli rolety czy zasłony w ciągu dnia odpadają. Jak masz firanki, to jeszcze bliżej.
PS Nie używaj skrótów, tylko normalnego nazewnictwa - czyli zamiokulkas.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Skrót ZZ po przestudiowaniu tego wątku wydawał mi się w 100% akceptowalną formą, wybacz.
Nie kupuję teorii, że to stanowisko jest za mało nasłonecznione, ponieważ w zeszłym roku roślina wypuściła mnóstwo (chyba kilkanaście) sporych łodyg. Czy to byłoby możliwe gdyby brakowało światła? Dodam, że okno ma wymiary ok 3m x 2,1m. W sklepie doniczka stała przy przeszkleniu północnym, gdzie światła było raczej mniej niż u mnie w mieszkaniu, a nowe pędy zostały wypuszczone dopiero po zakupie. Co ciekawe, ostatnie pojawiły się w listopadzie (a może nawet grudniu, sam już dokładnie nie pamiętam), kiedy już się nie spodziewałem żadnych przyrostów.
Nie kupuję teorii, że to stanowisko jest za mało nasłonecznione, ponieważ w zeszłym roku roślina wypuściła mnóstwo (chyba kilkanaście) sporych łodyg. Czy to byłoby możliwe gdyby brakowało światła? Dodam, że okno ma wymiary ok 3m x 2,1m. W sklepie doniczka stała przy przeszkleniu północnym, gdzie światła było raczej mniej niż u mnie w mieszkaniu, a nowe pędy zostały wypuszczone dopiero po zakupie. Co ciekawe, ostatnie pojawiły się w listopadzie (a może nawet grudniu, sam już dokładnie nie pamiętam), kiedy już się nie spodziewałem żadnych przyrostów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Rośliny po zakupie przez kilka miesięcy do maksymalnie roku rosną nawet w niekorzystnych warunkach świetlnych, bo są faszerowane różnymi specyfikami, nawozami, odżywkami itd.
Twój jeden zamiokulkas zaczął chorować nie tylko że został przelany - wskutek niewłaściwego podłoża, ale również z powodu złych warunków świetlnych.
Ponadto w naturze zamiokulkasy rosną na otwartej przestrzeni gdzie przez cały rok jest bardzo dużo światła, a nie w ciemnym kącie pomieszczenia z dala od okna...
Uprawiam rośliny od kilkunastu lat, więc mam doświadczenie w temacie.
Tutaj masz wykres, jak rozkłada się natężenie światła:
Twój jeden zamiokulkas zaczął chorować nie tylko że został przelany - wskutek niewłaściwego podłoża, ale również z powodu złych warunków świetlnych.
Ponadto w naturze zamiokulkasy rosną na otwartej przestrzeni gdzie przez cały rok jest bardzo dużo światła, a nie w ciemnym kącie pomieszczenia z dala od okna...
Uprawiam rośliny od kilkunastu lat, więc mam doświadczenie w temacie.
Tutaj masz wykres, jak rozkłada się natężenie światła:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- kinia34
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 wrz 2016, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk,Pruszcz ,okolice
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Przyznam szczerze, że trochę zapuściłam mojego zamiokulkasa przez zimę, ale wyszło jemu to na dobre.
Dzisiaj jego podlewałam.
Zmoderowano - zamia i zamiokulkas to dwie różne rośliny/mod.
Dzisiaj jego podlewałam.
Zmoderowano - zamia i zamiokulkas to dwie różne rośliny/mod.
Kinia34
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Witajcie, zamówiłam ostatnio w sklepie internetowym zamioculcasa. Dziś wyjęłam go z doniczki i okazało się, że większość korzonków przegniło. Tzn nie całe, a ich końcówki.Bulwy są ok.Wiem, że muszę usunąć te zgniłe końcówki i pozostawić roślinę do przeschnięcia, ale czy jeśli usunę większość tych korzonków i pozostanie sama bulwa, to czy roślina sobie poradzi?
Pozdrawiam. Monia.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Powinno odbić, tylko posadź do odpowiednio małej doniczki, zapewnij mocno przepuszczalne podłoże - mieszankę ziemi do sukulentów i żwirku albo perlitu. Po odcięciu końcówek posyp korzenie sproszkowanym węglem. Nie podlewaj przez tydzień, potem raz na jakiś czas delikatnie dopóki nie zregeneruje się system korzeniowy. zapewnij jasne i ciepłe miejsce w pobliżu okna, a nawet na parapecie jeśli nie jest zbytnio słoneczne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję za odpowiedź. A czy mogę zastąpić czymś ten węgiel? Nie posiadam w domu a jutro raczej nie kupię.
Pozdrawiam. Monia.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Nie masz nawet leczniczego?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Niestety, ale nie mam nawet takiego:(
Pozdrawiam. Monia.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19124
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
To może być cynamon, tylko wtedy z nim delikatnie - obsypujesz tylko miejsca cięcia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta