Róże uprawiane w donicach i innych pojemnikach
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
+15° w cieniu...
Pościągałam dziś włókninę, kopczyki zlikwidowałam w 1/2 wysokości. Inaczej nie dałabym rady podlać panienek
Kołnierze z rolet też ściągnięte. Zostały za to sweterki na donicach, bo nie wierzę że już nie będzie incydentów zimowych. Róże ruszyły z mini listkami
Tyle dobrych wieści... W beczce miodu musi być łyżka dziegciu, no a jakże Czerwona spleśniała pod agrowłókniną, dosłownie ma białego grzybka na kolcach Ech......... Żałuję, że nie ściągnęłam tych becików wcześniej, teraz to po ptokach.
Oprysk chemią absolutnie nie wchodzi w grę, w mieszkaniach sąsiadujących z moim jest w sumie trójka malutkich dzieci. No i dwa koty Będzie okazja by znowu kupić Biosept (mam nadzieję, że tym razem nie trafię na zepsutą dyszę). W razie niepowodzenia popryskam wodą utlenioną
https://s2.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxasa.jpg
https://s10.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxaap.jpg
Pościągałam dziś włókninę, kopczyki zlikwidowałam w 1/2 wysokości. Inaczej nie dałabym rady podlać panienek
Kołnierze z rolet też ściągnięte. Zostały za to sweterki na donicach, bo nie wierzę że już nie będzie incydentów zimowych. Róże ruszyły z mini listkami
Tyle dobrych wieści... W beczce miodu musi być łyżka dziegciu, no a jakże Czerwona spleśniała pod agrowłókniną, dosłownie ma białego grzybka na kolcach Ech......... Żałuję, że nie ściągnęłam tych becików wcześniej, teraz to po ptokach.
Oprysk chemią absolutnie nie wchodzi w grę, w mieszkaniach sąsiadujących z moim jest w sumie trójka malutkich dzieci. No i dwa koty Będzie okazja by znowu kupić Biosept (mam nadzieję, że tym razem nie trafię na zepsutą dyszę). W razie niepowodzenia popryskam wodą utlenioną
https://s2.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxasa.jpg
https://s10.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxaap.jpg
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Ja już od kilku dni mam pościągane zabezpieczenia i tak jak u Twoich róż moje też wypuszczają mini listki:)
Pięknie zachował Ci się starzec, osłaniałaś go czymś? Tego roku zamierzam zrobić rewolucję na swoim balkonie, w planach jest też starzec:)
Pięknie zachował Ci się starzec, osłaniałaś go czymś? Tego roku zamierzam zrobić rewolucję na swoim balkonie, w planach jest też starzec:)
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Meluzyno, witaj przedwiosennie
Starce zimowałam w piwnicy, tzw wózkowni. To pomieszczenie ogólnodostępne, ale ma ogromny plus: okno Wszyscy mieszkańcy z mojej klatki, którzy trzymają kwiaty (tj aż 3 rodziny ) dają tam swoje pieszczoty na zimowanie. Ja eksmitowałam tam starce i jedną doniczkę pelargonii (z tymi pelasiami to więcej nie powtórzę, o wiele lepiej przezimowały pozostałe dwie w mieszkaniu, normalnie na parapecie). Starce na następną zimę zostaną na balkonie, opatulę tylko doniczkę.
Tu widać je lepiej, przepraszam za off top, ale w sumie to towarzystwo dla róż, więc jest w temacie
https://s10.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxqws.jpg
Starce zimowałam w piwnicy, tzw wózkowni. To pomieszczenie ogólnodostępne, ale ma ogromny plus: okno Wszyscy mieszkańcy z mojej klatki, którzy trzymają kwiaty (tj aż 3 rodziny ) dają tam swoje pieszczoty na zimowanie. Ja eksmitowałam tam starce i jedną doniczkę pelargonii (z tymi pelasiami to więcej nie powtórzę, o wiele lepiej przezimowały pozostałe dwie w mieszkaniu, normalnie na parapecie). Starce na następną zimę zostaną na balkonie, opatulę tylko doniczkę.
Tu widać je lepiej, przepraszam za off top, ale w sumie to towarzystwo dla róż, więc jest w temacie
https://s10.ifotos.pl/img/IMG201903_qwaxqws.jpg
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
I dlatego takie ładne:) Ja zamierzam je włożyć do donic po różach + bergenie + akcent kolorowo zapachowy. Zostały mi trzy donice z różami, chciałoby się więcej, niestety na balkonie południowo-zachodnim przędzior panoszy się jak zaraza, a ja mam uczulenie na chemikalia:( Stąd pomysł na roślinki, których nie tyka i nie ma z nimi kłopotu, a dekoracyjne są bardzo. Co prawda marzy mi się jakaś róża okrywowa z dziesiątkami kwiatuszków, bo one są najbardziej wytrzymałe i chyba najbardziej zdają egzamin na balkonie, obsypane na dodatek pięknym kwieciem przez cały sezon, np. typu Fairy, wstrzymuje mnie jednak lęk przed opryskami. Zobaczę czy wygra rozsądek czy chęć posiadania
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
No ja pamiętam Twoje bitwy z przędziorkiem
U mnie w tamtym roku nie było jakichś większych ilości, ale od początku sezonu regularnie podlewałam wrotyczem. W tym roku już tak różowo nie będzie, bo wrotycz się kończy, a do lata daleko.
Jak Twoje dalie, przezimowały? Ja nie miałabym warunków i nawet nie kupiłam W ogóle w tym sezonie będą tylko: na wiosnę tulipany i szafirki (już mi ślicznie wylazły) a później róże, pelargonie, starce, iglaczek, mam też dwie mini sadzoneczki fuksji i w lodówce stratyfikuje się werbena. Więcej nie chcę (przynajmniej na razie ).
U mnie w tamtym roku nie było jakichś większych ilości, ale od początku sezonu regularnie podlewałam wrotyczem. W tym roku już tak różowo nie będzie, bo wrotycz się kończy, a do lata daleko.
Jak Twoje dalie, przezimowały? Ja nie miałabym warunków i nawet nie kupiłam W ogóle w tym sezonie będą tylko: na wiosnę tulipany i szafirki (już mi ślicznie wylazły) a później róże, pelargonie, starce, iglaczek, mam też dwie mini sadzoneczki fuksji i w lodówce stratyfikuje się werbena. Więcej nie chcę (przynajmniej na razie ).
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Część przezimowała, ta zostawiona na balkonie oczywiście nie. Pelargonie mam od wielu lat, nie do zdarcia, ale nastawiam się na lawendę, nie trza o nią dbać, to wtedy rośnie Tak się zastanawiam jakie roślinki dokooptować do donic z różami, żeby zwisały z brzegu pojemnika i tak jak róże lubiły sobie popić, masz może jakiś pomysł?
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Miałam tylko aksamitki, barwinek i lobelię. I niezapominajki, ale te mi spadły z nieba, dosłownie Sąsiadce się wysypały i wyrosły u mnie. Kwitły tak sobie.
Barwinka nie polecam, korzeń gigant, zabierał i miejsce i jedzenie.
Aksamitki dokładnie tak samo, w pewnym momencie wręcz zagłuszały róże.
Za to lobelia w donicy z Lavaglut to był strzał w dziesiątkę. Wspaniały kontrast, kwitła do listopada, kiedy owijałam donice na zimę to musiałam ją kwitnącą wyrwać. Ale siew i pikowanie Jak zdecyduję się na lobelię to kupię gotowe sadzonki
Barwinka nie polecam, korzeń gigant, zabierał i miejsce i jedzenie.
Aksamitki dokładnie tak samo, w pewnym momencie wręcz zagłuszały róże.
Za to lobelia w donicy z Lavaglut to był strzał w dziesiątkę. Wspaniały kontrast, kwitła do listopada, kiedy owijałam donice na zimę to musiałam ją kwitnącą wyrwać. Ale siew i pikowanie Jak zdecyduję się na lobelię to kupię gotowe sadzonki
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
A widzisz, na to bym nie wpadła, dzięki
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Moje różyczki też się budzą, ale znacznie wolniej. Ptaki u mnie też zaczynają dawać koncerty. Przyroda nie kłamie, idzie wiosna:)
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Podsumowując: wszystkie róże przeżyły zimę, te z wywózki jeszcze jesienią na balkonie popryskałam miedzianem- zero mączniaka (rok temu były obmączone ).
Pożegnałam się z Pastellą, Rumbą, Lilą Wunder i domniemaną Glorią Dei, która po długich poszukiwaniach została oficjalnie zidentyfikowana jako Isle of White. W ogrodzie będzie im lepiej niż w donicach
Pożegnałam się z Pastellą, Rumbą, Lilą Wunder i domniemaną Glorią Dei, która po długich poszukiwaniach została oficjalnie zidentyfikowana jako Isle of White. W ogrodzie będzie im lepiej niż w donicach
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
Pięknie i zdrowo rosną Ile pozostało Ci balkonowych:)?
- Marta+
- 200p
- Posty: 310
- Od: 4 wrz 2016, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Przemyska
Re: Róże w pojemnikach
Sześć, plus jedenaście miniaturek, plus trzy z patyczków (te nie mogą się zdecydować czy żyć czy nie żyć, stanęły na kilkunastu centymetrach i ani rusz).
Kupiłam dwie ogromne donice, największe jakie były w ogrodniku, przesadzę w nie Indigolettę i ,,Comtessę".
W donicę po Indigoletcie pójdzie Leonardo da Vinci na pniu (tak, przezimował drugą zimę bez uszczerbku ), Bratowa powsadza do ogrodu resztę towarzystwa, to w wolne donice (kiedy wrócą) pójdą miniaturki, przynajmniej niektóre
Aha, jestem winna podsumowania oprysku wodą utlenioną na spleśniałą Lavaglut. Oprysk działa
Proporcje: 1,5 łyżeczki na 200 ml wody. Miało być 3 łyżeczki na 200 ml wody, ale bałam się takiego stężenia. Tych proporcji będę się trzymała. Wolę pryskać raz w miesiącu profilaktycznie, niż przedobrzyć i popalić rośliny.
Kupiłam dwie ogromne donice, największe jakie były w ogrodniku, przesadzę w nie Indigolettę i ,,Comtessę".
W donicę po Indigoletcie pójdzie Leonardo da Vinci na pniu (tak, przezimował drugą zimę bez uszczerbku ), Bratowa powsadza do ogrodu resztę towarzystwa, to w wolne donice (kiedy wrócą) pójdą miniaturki, przynajmniej niektóre
Aha, jestem winna podsumowania oprysku wodą utlenioną na spleśniałą Lavaglut. Oprysk działa
Proporcje: 1,5 łyżeczki na 200 ml wody. Miało być 3 łyżeczki na 200 ml wody, ale bałam się takiego stężenia. Tych proporcji będę się trzymała. Wolę pryskać raz w miesiącu profilaktycznie, niż przedobrzyć i popalić rośliny.
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Róże w pojemnikach
To spora kolekcja jak na balkon, właściciel ogródka by się nie powstydził Chyba masz taras a nie balkon, ja mam zaledwie ośmiometrowy(prawie)i nie wiem jakbym pomieściła tyle donic. Jak napisałaś, bardzo dużych donic. Bałabym się, że balkon mi runie z takim obciążeniem na głowę sąsiada