Dzisiejsza pogoda nie nastrajała na siedzenie w ogródku ,chociaż na chwilkę tam zawitałam .Sangwinarie jeszcze nie pokazały kwiatów to samo Jeffersonie. Koło południa zaczęła sypać śniegowa kaszka to juz wcale nie wychodziłam .Szkoda zdrowia na taką pogodę .To tyle ogrodowych wieści ,aha już wykiełkowała wreszcie rzodkiewka i bardziej otwarły się tulipany Johann Strauss
DAYSY 
mnie bardzo odpowiada ten kolor róż, a Novalis ma dodatkowo cudną budowę kwiatów. Jestem z niej bardzo zadowolona bo dzięki Tobie ją mam Oby tylko nie zechciała tak zaszaleć jak jeden z Twoich Novalisów

. Ojjjj jak ruszysz do ogródka to wszystko będzie fruwało w powietrzu z taką nagromadzoną energią przystąpisz do prac .Ochhhh gdyby jeszcze opuściła mnie ta
rwa to byłoby cudownie
BEATKO ta kępka Straussów ma juz wiele lat i ciągle mnie cieszy, gdy praktycznie jeszcze mało co kwitnie .Tańczyć w rytm walca czemu nie

Ja mam sporo czasu bo przecież nie muszę siedzieć calutki dzień w pracy jak Ty .Spoko dasz radę jesteś szybki Bill
DOROTKO ja potrzebuję dwie miejscówki dla doniczkowych różyczek i zastanawiam sie z kim je pożenić

bo już czas najwyższy ,żeby siedziały w swoich domkach .Jak człek sie natyra zaraz mu lepiej po mimo ,że padnięty, ale usatysfakcjonowany
IWONKO 
udało mi się zrobić dla Ciebie sadzonkę Elin juz siedzi w doniczce bo widziałam ,że przetrwała przeprowadzkę w inne miejsce .Nie zaglądałam czy wyfrunęły te z kartonika, czy te usadowione gdzieś w szparach wędzarni .Nawet jednego znalazłam w domu na biurku i nie wiem skąd się wziął .Dobrze ,ze to ja go zauważyłam i wypuściłam .Głodek to niska bylinka lubi wapienne podłoże i spodobała mi się więc musiałam ja sobie zafundować .Mam ją już trzeci sezon niczym nie okrywam na zimę. Muszę się pochwalić ,że wyhodowałam sobie patyczkową Grandiflorę Twoim sposobem

Szkoda tylko ,że ma trochę krótki ten pieniek ,ale muszę dopytać Małgosię jak go wyciągnąć w górę, bo wiem ,że ona tak robiła .dla Ciebie staroci no cóż, ale śliczne
IWONKO 
czasem leń też potrzebny,żeby nabrać energii, bo przecież nawet koń musi odpocząć

Oby już ta niemoc mnie opuściła ,bo już mnie to drażni

Jutro idę do lekarki ciekawe czy da mi na jakąś fizykoterapię czy tylko każe żrec tabletki
JOASIU Aphrodite tylko wygląda na wielgaśną. U mnie ma najwyżej jakieś 120 góra, ale przecież zawsze możesz niżej przyciąć po kwitnieniu . Mnie ta wysokość odpowiada chociaż zastanawiam się czy też nie przyciąć jej niżej .Prace ręczne sie tworzą jedne lepsze, inne takie sobie jednak na razie nie ma sie czym chwalić
AGNIESZKO murarki miały szczęście ,ze akuratnie tam byłam .Dzisiaj woda była tak brudna czyli znów brały kąpiel kosy .Muszę wlać do butelki i zanieść do ogródka, bo jeszcze nie puściliśmy wody .Papierowa wiklina dopiero muszę się wprawić ,żeby ładniejsze rzeczy wypleść i równiutko .Trening czyni mistrza tak jest w każdej dziedzinie, a to nic nie kosztuje ,bo gazet mam w domu sporo
ANIU lubię mieć sporo wiosennych maluszków także kolczastych, bo wiosną każdy kwiatek na wagę pokarmu dla brzęczków . Dzisiaj zapowiadają -4 ciekawe ile tych minusów będzie oby niezbyt dużo ale lepsze teraz minusy niż jak zaczną kwitnąć drzewa owocowe
JOASIU wiosna nieśmiało zagląda krokusy już prawie przekwitły, a na następne cuda trzeba jeszcze poczekać.Pogoda wciąż płata figle
ANDRZEJU no widzisz na ogródku nawet w ratownika trzeba sie bawić nie ma innej opcji,bo szkoda każdej skrzydlatej istotki
