W roku 2011 jesienią posadziłem czereśnię BURLAT. Wsadziłem zgodnie z podpowiedzią sadownika, a na zimę zabezpieczyłem całe drzewko. Niestety na wiosnę tego roku okazało się, że część pnia przemarzła i tylko na dole (na szczęście ponad szczepieniem) drzewko wypuściło 3 pędy. Na początku czerwca 2 z nich usunąłem pozostawiając tylko jeden najsilniejszy. Okazało się, że rośnie sobie bardzo dobrze i ma teraz 190 cm wzrostu oraz kilka gałązek (patrz na załączone zdjęcia). Cieszę się z tego, ale że jestem jeszcze zielony nie wiem co mam teraz zrobić. Czy wykopać i zasadzić nowe, zostawić niech rośnie, a jeśli tak to może przyciąć (jak?).


