Z kamieniami jest też małe ryzyko ..... jak się ma nadgorliwego wnuka , który chce pomagać .
Właśnie mój , wygrabiając liście wygrabił mi kamienie . Dobrze , że w donicach i korytkach nie grabił .
Tak to jest jak się nie mieszka razem z kolekcją i nie ma się jej na oku 24 godziny na dobę