Tak
Mirek piszę co i jak co roku,ale gwoli przypomnienia.

Bez zbędnych ceregieli uprawiam paprykę w gruncie i ten szablon od lat się sprawdza.Rośliny nie protestują,wręcz przeciwnie odwdzięczają się dobrym plonem.
Jesienią daję przed orką bydlęcy obornika jeszcze lepiej gdyby był to kurzeniec i jest to podstawa nawożenia w całym sezonie.
Po wysadzeniu roślin w grunt o ile trafią na chłodniejszy klimat czego nie cierpią,wszak papryka to roślina o bardzo dużych wymaganiach cieplnych dwa razy max. dolistnie zasilam je Kristalonem zielonym i po odchorowaniu już sobie bez problemów radzą.Nawożenie w sezonie ograniczam tylko i wyłącznie do zabiegów dolistnych Calcinitem co 7-10 dni.Papryka bardzo dobrze reaguje na wapń,jednocześnie jest chroniona przed SZW. Sadzę zawsze z zasięgu szpilki i węża gdyż papryka nie znosi nawet krótkotrwałych niedoborów wody i musi mieć wilgotną ziemię.Jeszcze tylko szkodnik,czyli mszyca która u mnie wcześniej czy później się pojawia i trzeba ją dusić w zarodku.Także mam prosty schemat uprawy i zdaje on egzamin bez zarzutu.Jedyne na co nie mamy wpływu to dłuższe deszcze,szczególnie we wrześniu których papryka nie znosi. Pęka przy dużej wilgotności powietrza i atakuje ją szara pleśń.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).