hortensjomanka,
Mam taką nadzieję, że kiedyś będzie ładnie, gdy te wszystkie Rh jednocześnie zakwitną, ale zdaję też sobie sprawę, że w wiekszości przypadków trzeba poczekać ze dwa lub trzy lata. Taki kupiony Rh kwitnie ładnie w tym samym roku, ale potem musi się zadomowić w naszym ogrodzie i mija trochę czasu, gdy zdecyduje się znowu zakwitnąć. Ale ponieważ o tym wiem, nie będę za rok rozpaczać, że któryś nie kwitnie.
Iwonka,
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
Dziękuję za odwiedzinki. Mam nadzieję, że kiedyś u mnie będzie kolorowo, bo do tej pory wiosną było raczej buro, nie licząc tulipanów. Jednak z tulipanów już rezygnuję, gdyż w zasadzie są jednoroczne, znudziło mi się co roku je dokupować.
Ignis
Tak, Krysiu, w końcu doszło do tego, że tworzę kolekcję Rh. One nie wymagają tyle pracy co np. róże. W zasadzie myślę, że gdybym miała w ogrodzie tylko hortensje, Rh i liliowce, to wreszcie bym odpoczęła. Bo ile lat można harować. Chciałabym móc tylko nawozić wiosną, a potem to już tylko podlewać, a nie wciąż walczyć ze szkodnikami i chorobami grzybowymi.
Przyszła wyczekiwana paka z azaliami. Miał tam też być rododendron Purple Splendour, lecz zamiast niego otrzymałam jakąś nieznaną azalię japońską. Na szczęście umiem już odróżniać te azalie od rododendronów wielkokwiatowych i od razu zareklamowałam pomyłkę u sprzedawcy, a on obiecał dosłać mi mojego Rh w poniedziałek.
Nowe azalie to:
Christopher Wren
Annekee
Fireball
Il Tasso
Spek's Orange
Silver Stripper
Cannon's Double
A to mimo napisu na przywieszce jest ewidentnie jakaś azalia japońska, ma takie małe listeczki i pączuszki. Chyba że to jakiś Rh karłowy? Zobaczy się, jak zakwitnie.
W tzw. międzyczasie kupiłam jeszcze w Biedronce ponoć żelazną odmianę
Nova Zembla.
I z mojego centrum ogrodniczego przytuliłam mało mrozoodpornego, ale nadzwyczaj urodziwego
Percy Wiseman
![Obrazek](https://i.postimg.cc/PrZfxMd9/Rh-Percy-Wiseman.jpg)