Witajcie, zostałam posiadaczką takich opuncji - to chyba człony prawda (ołówek dla zobrazowania wielkości)? Nie znam odmian, ale wygląda dośc zdrowo i ładnie, przyjechały z daleka

Doczytałam, że powinnam min tydzień zasuszać je najlepiej w pozycji pionowej. Mam jednak kilka pytań do dalej:
1) Niestety po odcięciu nie użyto ukorzeniacza, ani nie zasypano niczym rany (cynamon, węgiel) - czy powinnam zrobić to teraz lub tuż przed posadzeniem?
2) Dysponuję ziemią do kaktusów i sukulentów firmy na C., mam także agroperlit oraz żwirek akwariowy o frakcji 5-10mm. Mam też keramzyt ale to rozumiem na dno. Czy mogę zrobić mieszankę z w/w czy kupić inne podłoże? Czytałam o piasku, ale nie bardzo wiem gdzie kupić piasek - podobno taki jak do piaskownicy się nie nadaje, a tylko taki widziałam w sklepach budowalno-ogrodniczych.
3) Jakiej średnicy doniczek użyć (żeby zaraz znów nie przesadzać) i jak głęboko umieścić rośliny w ziemi - szczególnie tę dużą, bo może wypadać z doniczki? Czy mogę przygnieść je jakoś większymi kamieniami (mam takie białe, ale chyba wapienne)?
4) Czy południowo-zachodnie okno (straszna patelnia) będzie dla nich odpowiednie? Czy postawić je już tam teraz, w okresie bez ziemi, czy dopiero jak wsadzę w podłoże?
