Zaduma po upalnym lecie! cz.39

[plocczanka]

Marysiu, co ja widzę! Narcyzy, żonkile w pełnym rozkwicie!
Tyle pierwiosnków już obsypanych kwieciem! Tulipany już, już na starcie!
Tylko kurecka taka skulona... Zimno jej?
U mnie dzisiaj wiatr arktyczny tak dał nam do wiwatu, że wszyscy zmarzliśmy, łącznie ze zwierzakami.
Jeszcze jutro ma tak wiać, a później już coraz cieplej i pełne słońce, czego i Tobie z całego życzę.

[Maska]

Witam!
Jak zwykle po południu udało się coś zrobić Najpierw czekałam na listonosza, który nie przyszedł a potem i tak nadrobiłam ból rąk. Wyplewiłam stare truskawki, zdjęłam agrotkaninę i poczekam jak podrosną listeczki wtedy wyściółkuję zrębkami. jakoś szkoda mi je juz całkiem stracić, jak zaowocują to ok a jak nie rozściele ściółkę a truskawki wykopię i będzie permakultura
Walczyłam też z pewną bylicą, która zawładnęła grządką Jutro skończę, bo jest do wybrania jeszcze sporo korzonków!

Martusiu i ja pcham powoli porządki, ale jeszcze kopczyków nie rozgarniam, bo dzisiaj zimnica dała w kość...Niby minusów niewiele ale wiatr taki co nie raz już róże uszkodził. Kurki wypuszczam w pole dzięki temu, że codziennie coś robię do zmierzchu to i zadowolone A dzięcioł to taki osobisty! jak panowie budowali kurnik opowiadali, że im cały czas towarzyszył Z lasu też słychać dzięcioły, ale ten jakby wcale się nie bał, bo nas zna Pozdrawiam

Tereniu Ty się skup na ważnych sprawach a potem będziesz wypiekała chleby, bo jak raz zaczniesz to pewnie stale będziesz piekła. Ja dzisiaj upiekłam bagietki, bo kupiłam sobie książkę pt. Chleb ...jakie tam cuda są
Żonkile przyspieszyły wyjątkowo w tym roku mimo, że właściwie jest zimno. Niestety nie zrobiłam dzisiaj zdjęć, bo nie było kiedy ale z dnia na dzień coraz więcej otwartych kwiatów.
Dziękuję i ja serdeczności posyłam!

Agnieszko wśród tradycyjnej odmiany żonkili trafiają się takie pełne, jakby jakaś hybryda
Tulipanki skulone, bo niby słońce ale zimno i nie maja odwagi się otworzyć.
...kupiłam i jak czytam to pewnie powinnam go eksmitować Chyba że dam go na takie obrzeże przed domem i niech tak się mnoży.
Jesz paprocie

Lucynko no może jeszcze nie w pełnym rozkwicie, ale już cieszą kolorkiem
Pierwiosnki dopiero pierwsze pokazują buźki, jeszcze sporo skulonych. Za to kurka wcale nie skulona...no co Ty pokazałam ta najodważniejsza jak chodzi po wybiegu i czegoś sobie szuka
Rano wiał mroźny wiatr, ale po południu było całkiem przyjemnie i co chwilę coś rozpinałam Ja w to potem i pełne słońce już nie wierzę...bo raz ładnie raz zimno i tak sobie! Więc poczekajmy!
Nie mniej jednak ciepła i słonka możemy sobie życzyć

Rano słońce jak drut...na drucie





i tylko złoci zrobiłam zdjęcie





Dobrej nocy!

[plocczanka]

Marysiu, słońce na drucie Domyślam się, że nie wisiało tak przez cały dzień i złoć nie musiała Ci go zastępować.
Zapewne ciężko pracowałaś, skoro nawet nie miałaś czasu na sfotografowanie innych swoich piękności.
Nie przepracowuj się, odpocznij czasem.
U mnie ciągle wietrznie i mimo słońca zimno, zostałam w domu - niewdomu, bo załatwiłam kilka spraw i sprawunków, dzień minął jak z bicza strzelił i już wieczór. Może jutro będzie cieplej....
U Ciebie już dzisiaj powoli następowała poprawa, to jutro będziesz miała upał. A miej, kochana, miej!

[Maska]

Witaj!
Lucynko współczuję, że pogoda więzi Cię w domu niewdomu...
Ja dzisiaj miałam weta...drugi zastrzyk Monisi, potem jakieś zakupy oczywiście w Krakowie więc dzień leciał i dopiero po obiedzie walczyłam dalej z bylicą...ależ to koszmarna roślina chyba gorsza od perzu Trzymała wszystkie rośliny wokół jak ośmiornica w mackach. Oczywiście jeszcze nie koniec, a już przekopałam sporo.
Pod wieczór zrobiło się jakby cieplej więc jutro pewnie prognozowane 18 st się sprawdzi
Skoro pozwala to sobie będę miała ocieplenie a teraz wstawię te zdjęcia których nie miałam czasu zrobić


kwitną kokorycze








na skalniaku!



miodunki



i takie tam...























Miłego wieczoru!

[plocczanka]

Takiemu to dobrze! Nawet zdjęcia same się robią!
Marysiu, rozumiem, że Monia powoli wraca do zdrowia i futerko też wraca na swoje miejsce.
Wymiziaj ją ode mnie, ale żeby było sprawiedliwie, wygłaskaj swój cały zwierzyniec. No, może kureckom oszczędź stresu.

[Maska]

Luciu najważniejsze, że już nie wylizuje... bo jeszcze nie widzę żeby odrastało. No i charakter jej się poprawił...wrócił mój normalny kot. Nie jest rozdrażniona, nie fuczy na Maćka (kota).
Dzięki Kochana wszystkie wygłaszczę jak wrócą z gościnnych występów u młodych i Twoim sierściuchom głaski Jutro Ci się ociepli, zobaczysz

[TerDob]

Wow Marysiu ale kolorowo - super , jak ja to lubię oglądać
Słoneczko na drutach też piękne .
U mnie po południu się ociepliło a wieczorem z powrotem ten zimny wiatr , wczoraj i do południa dzisiaj to głowę urywało i musiałam do kieszeni kamienie wkładać bo mnie chciał porwać
Prawdziwego ciepełka życzę

[koziorozec]

Witaj Marysiu,mój dzięcioł też przylatywał do karmnika przed domem i gościł się codziennie pod samymi oknami nic się nie bał ,teraz nie mam żadnego drzewa przed domem to siedzi w drzewach w wąwozie i tłucze się ogromnie ,dużo i ślicznie kwitnie u Ciebie wiosennych kwiatuszków ,u mnie trochę ich mniej ,pewnie mam chłodniej ,pozdrawiam i dobrej nocki

[pelagia72]

Marysiu
Ależ wiosennego kwiecia u Ciebie
Spodobała mi się kępa niskich prymulek ,śliczne są
I chodzi o to ,że takie skupisko fajne tworzą.
Jemy młode pastorały , smakują delikatnie podobnie do szparagów.
Jeśli przed domem sucho i słońce to te paprocie ładne nie będą.
My też mamy swojego dzięciołka Pierdzie...ty Krzysiu ma na imię. Tyle ,że łobuz jest bo drąży stare deski domu ,budzi nas w niedzielę itp.

[Igala]

Maria cudowne wiosenne kwiatki masz, aż się sama buzia uśmiecha do nich.

[lora]

Maryś cuuudnie i kolorowo można tylko podziwiać. Wiosna w całej gali.
Bergenia już kwitnie

[jonatanka]

Marysiu masz już wiosnę w pełnej krasie ,przeciwnie jak u mnie gdzie jeszcze wszystko w stanie śpiączki.

[Zuzia111]

Witaj Marysiu . Pochwaliłam się że sporo u mnie kwitnie, patrząc ile u ciebie to u mnie nic prawie nie kwitnie . Najważniejsze że pogoda od paru dni dopisuje , zadbam o moje zielone to i kolorki pokażą a i ja wrócę do świata żywych choć jeszcze sporo przed nami. Ałłę namierzyłam, dzięki ..na pewno się przyda ale młodzi uważają że najpierw musi być leczenie. Pozdrawiam..życzę dalszych przyjemnych prac w otoczeniu kolorków

[tencia]

Witaj Marysiu ,jakie u Ciebie zmiany od mojej ostatniej wizyty,pewnie nie zdołam nadrobić wszystkich wątków ,bo praca na działeczce się powoli zaczyna i czasu mało ale od teraz postaram się być z Wami na bieżąco.Kwiatki u Ciebie już w pełnym rozkwicie,ciesze się że trafiłam na kwitnienie poletka żonkili .Pozdrawiam serdecznie i zdrówka zyczę

[plocczanka]

Marysiu, skąd wiedziałaś? Jasnowidz jakiś jesteś, cycuś?
Ociepliło się, nawet wiatr nieco słabiej chłodził, wobec czego wybyłam na działkę wraz z całym żywym inwentarzem.
Wprawdzie niewiele zrobiłam, bo stwierdziwszy znaczne przesuszenie rabatek, wylałam na nie całą wodę z beczki i teraz zastanawiam się, czym podleję kolejny raz. Jeśli deszcz nie spadnie, a nie spadnie, to będę targała wodę spod świetlicy, a roślinkom umrzeć nie pozwolę.
Sierściuchy wygłaskane, dziękuję w ich imieniu.
Zdrówka.