Szkodniki (robaki) i choroby na liściach i w podlożu - temat ogólny Cz.1

[voleever]

Dziękuję bardzo za identyfikację Umyłem wszystkie liście wodą, a po wyschnięciu spryskałem całą plantację envidorem 0,5ml/0,5l wody. Dodatkowo doniczki na spodkach postawiłem na blasze, którą zasypałem keramzytem i zalałem wodą. Niech trochę zwiększy przędziorkom wilgotność.

Czy coś jeszcze można póki co zrobić, czy dopiero w następną sobotę następny oprysk envidorem?

[norbert76]

Za duże stężenie, powinno być 0,4/litr. Przekraczanie zalecanej dawki może spowodować obok ryzyka uszkodzenia rośliny, uodpornienie się na preparat kolejnego pokolenia tych roztoczy.
Podwyższanie wilgotności nie wpłynie na to czy szkodniki będą się pojawiać czy nie, one potrafią się dostosować do różnych warunków uprawy. Envidor powinien wystarczyć.

[voleever]

Dzień dobry!

Zgodnie z radą Norberta76 - spryskałem monsterę Envidorem ponownie po równo tygodniu tj. w zeszłą sobotę. Minął kolejny tydzień od ostatniego oprysku i chciałbym prosić o potwierdzenie czy kwiat jest zdrowy i czy obcy się wynieśli.
Kwiat od jakiegoś czasu zaczął dziwnie żółknąć na bokach, później żółte plamy zaczęły brunatnieć (pierwsze zdjęcie), a w tym momencie zasychają. Czy to pozostałości po przędziorku? Podobnie te mozaikowe żółte plamy widoczne od spodu liści.
Martwi mnie też ten "brud" na liściach, choć nie przecierałem liści od ostatniego oprysku i pocieszam się, że to kurz... Chyba powoli dostaję paranoi, gdy tylko zobaczę na liściach najmniejszego paprocha...

Z góry dziękuję za odpowiedź. Poniżej sesja zdjęciowa monstery (na pocieszenie - wypuściła nowego liścia - na trzecim zdjęciu).

[norbert76]

Myślę, że to za krótki okres ale z tego co widzę stan rośliny się nie pogorszył. Po dwóch opryskach na jakiś dłuższy czas powinien być spokój z tymi szkodnikami. Takie suche plamy na krawędziach świadczą o zbyt suchym powietrzu. Chyba, że monstera jest wystawiona na ostre południowe słońce.
Przecieraj co jakiś czas liście wodą destylowaną.

[hela druga]

Co to za robale siedzą w ziemi pod kaktusem albo pod pajęczyną w dolnej części rośliny?

[norbert76]

Jakiś pędrak.

[Foxowa]

Jak dla mnie to nie jest pędrak. One są charakterystyczne , mają odwłoki i nie mają nóżek na całym ciele. To coś bardziej gąsiennicowatego, i jeśli dobrze kojarzę to wykopuję to często na działce, taka sztywna larwa, bywa w ziemi i jak się nie mylę nie jest jakoś straszliwie szkodliwe. Ale rzecz jasna się tego pozbądź jak najprędzej.

[basia_styk]

Prawdopodobnie drutowiec.

B.

[hela druga]

Dziękuję, pozbędę się.

[esia]

Szukałam wątku o pasożytach w ziemi roślin domowych ale niestety nie znalazłam tego co potrzebuje wiec pozwalam sobie zacząć nowy wątek. Wczoraj zakupiłam Filodendrona, mocno przelanego. Dziś wzięłam się za przesadzanie i po wyjęciu rośliny z ziemi znalazłam w niej kilka robaków widocznych na zdjeciu. Proszę o informacje co do dalszego postępowania. Ziemie z robakami oczywiście usunęłam, korzenie oczyściłem ale może trzeba je wymyć dokładnie albo czymś spryskać? Doniczkę umyje bo jest plastikowa. Co jeszcze powinnam zrobić? Proszę o szybka poradę bo roślina leży bez ziemi

[norbert76]

Zobacz na wcześniejszej stronie, taki sam szkodnik. Wygląda na drutowca.
Wymiana podłoża powinna wystarczyć.

[Foxowa]

To nie jest drutowiec, to coś ze stonogowatych. Też częste w ziemi ogrodowej.
Ale jak się nie mylę to ta akurat jest pożyteczna i rozkłada martwą materię w ziemi, a roślin nie zjada.
Ktoś pewnie rzuci nazwą tego.

[norbert76]

Jeśli nie drutowiec, to prędzej coś ze stanowogów z gromady pareczników albo coś z podtypu wijów. W każdym razie lepiej to usunąć, bo może podgryzać korzenie. A do spulchniania ziemi to już bezpieczniejsze są dżdżownice - to już tak na marginesie.