Borówka amerykańska - 11 cz.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Szukam chętnych do wspólnego zakupu kwasu azotowego . Do zakwaszania gleby i nawożenia roślin kwaśnolubnych . Szukam chętnych z rejonu Głogów ,Polkowice ,Lubin ,Legnica . Kwas jest w pojemnikach 20 litrowych, a to dla mnie samego za dużo . Cena z transportem 107 zł ,więc wychodzi lekko powyżej 5 zł za litr . Stężenie 55% . Mój telefon 664 08 38 54 .
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Nie lepiej siarkowy w formie elektrolitu? Kosztuje 5zł/litr.
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A nie lepiej wiaderko siarki ? ja sobie kupiłem 5kg za jakieś grosze , są w granulkach oraz w proszku .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Do toldi. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Pozdrawiam.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Siarka czy Wigor działają bardzo powoli i nie masz a bardzo nad tym kontroli. Sam się o tym przekonałem doprowadzając podłoże do stanu gdzie pH spadało poniżej 2 bo byłem niecierpliwy.berthold61 pisze:A nie lepiej wiaderko siarki ? ja sobie kupiłem 5kg za jakieś grosze , są w granulkach oraz w proszku .
Poza tym powinno się ją stosować około roku przed posadzeniem krzaków.
Kwas w formie rozcieńczonej w wodzie np. do pH 3,5 działa znacznie szybciej aby nie powiedzieć błyskawicznie.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Żebyś się nie zdziwił. Efekt obniżenia pH nastąpi po dłuższym czasie, zależnym od buforowości podłoża i biodegradacji biomasy. Teoretycznie 3kg stężonego kwasu siarkowego dadzą taki sam efekt jak kg siarki gdyby nie było strat.toolpusher pisze:
Kwas w formie rozcieńczonej w wodzie np. do pH 3,5 działa znacznie szybciej aby nie powiedzieć błyskawicznie.
Pozdrawiam. Jacek
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ja dałem siarkę granulowaną i krzaczki rosną jak opętane , dałem raz i teraz pewnie na 5 lat to wystarczy.
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 24 kwie 2014, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jelcz laskowice
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
merle
Ja robię doły o wymiarach min. 80x80 i gł. 40 cm. Spód dołu NIE WYŚCIELAM NICZYM a jeżeli na głębokości 40 cm jest glina TO TRZEBA ZROBIĆ DRENAŻ ( wykopać dołek jak pod słupek, jeżeli to możliwe to przebić glinę ). Dołek wypełnić drobnym kamieniem potłuczoną cegłą. Do takiego dołu daję dwa worki torfu kwaśnego, dwa worki drobnej kory sosnowej a resztę dołu wypełniam własnym kompostem, dobrze wymieszać i do takiego podłoża sadzić borówkę. Na wierzch sypię grubsza korę sosnową. Jeśli chodzi o podlewanie to deszczówka jest najlepsza i przede wszystkim regularność w podlewaniu. Ja daje tylko siarczan amonu 3x w odstępach trzech tygodni zaczynając w połowie kwietnia - 1 płaska łyżka stołowa na 10 l wody deszczowej pod każdy krzak. Dodam że mój najstarszy krzak "JERSSEY" ma już ponad 30 lat.
z poważaniem Kazik
Ja robię doły o wymiarach min. 80x80 i gł. 40 cm. Spód dołu NIE WYŚCIELAM NICZYM a jeżeli na głębokości 40 cm jest glina TO TRZEBA ZROBIĆ DRENAŻ ( wykopać dołek jak pod słupek, jeżeli to możliwe to przebić glinę ). Dołek wypełnić drobnym kamieniem potłuczoną cegłą. Do takiego dołu daję dwa worki torfu kwaśnego, dwa worki drobnej kory sosnowej a resztę dołu wypełniam własnym kompostem, dobrze wymieszać i do takiego podłoża sadzić borówkę. Na wierzch sypię grubsza korę sosnową. Jeśli chodzi o podlewanie to deszczówka jest najlepsza i przede wszystkim regularność w podlewaniu. Ja daje tylko siarczan amonu 3x w odstępach trzech tygodni zaczynając w połowie kwietnia - 1 płaska łyżka stołowa na 10 l wody deszczowej pod każdy krzak. Dodam że mój najstarszy krzak "JERSSEY" ma już ponad 30 lat.
z poważaniem Kazik
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A świeżo posadzone tydzień temu pewnie nie zasilać wcale w tym roku co ? posadzone do igliwia z pod sosen to za bogate chyba to nie ma, no i jest to już przerobione prawie jak torf .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ja po 2-3 tygodniach od posadzenia już zasilałem i krzewy miały się dobrze
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A ja mam zamiar przy sadzeniu posmarować korzenie mikoryzą i w zaleceniach czytałem aby przez 2 miesiące nie nawozić.
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
To inna sprawa, ja mikoryzy nie używałem.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Mikroryzę można z lasu sobie przynieść. Porozmawiać z leśniczym znaleźć zagajnik sosnowy gdzie rośnie brusznica i po szufli takiej "ziemi" wsypać do dołka z borówkami. Inna sprawa jak ktoś ma więcej takiego podłoża to jest bardzo wskazane do pomieszania z torfem.
Ja kiedyś mierzyłem pH w lesie pod brusznicą i miało bodajże 3,2.
Ja kiedyś mierzyłem pH w lesie pod brusznicą i miało bodajże 3,2.