Ochrona starych drzew owocowych

[kaarol]

Mam przy starym domu dwie antonówki, posadzone w 1949 roku. Wszystkie inne drzewa wymarzły, szczególnie dotkliwy był 1987 rok. Antonówki bardzo ucierpiały od suszy 3 lata temu, wiele gałęzi zaschło, nawet grube. Podlewanie niewiele dało, dopiero jak wykopałem szeroki dól i trzymałem cały czas wodę, przestały zasychać. By pomóc w regeneracji, jesienią nawoziłem obornikiem kurzym, po 2 taczki na drzewo. W pierwszym roku efekt był mizerny, ale w drugim drzewa ruszyły, piękne przyrosty i wielkie liście. Nawet zaczęly owocować corocznie, mialy jabłka rok temu i w tym też ładnie kwitły. Niestety, wszędzie na wsi króluje trawnik i tuja, grusze polne to wspomnienie sprzed 20 lat, przeszkadzają maszynom.

[kaktusowe]

kaarol niestety masz rację. Kilka dni temu stwierdziłam to samo. Ludzie się budują, ale drzewek owocowych nie posadzą, bo trzeba zbierać spady. Wszędzie królują tuje, rododendrony i inne iglaki. Ludzie są wygodni i wolą w sklepie kupić. Niestety.

[grazka100]

Mam przy domu 50-letnia papierówkę. Jest bardzo rozłożysta, jabłka spadają do sąsiada i gniją (ma o to pretensje). Chcielibyśmy przeprowadzić cięcie odmładzające (?) Prawy konar jest podeschnięty, ale w dalszej części są liście - w sumie jest niepotrzebny i przeszkadza w bocznym wejściu do domu. Kiedy można ciąć i jak to zrobić, żeby nie zaszkodzić drzewu??

[kaarol]

Ciąć na przedwiośniu, koniec lutego, początek marca, przed nabrzmieniem pąków. Drzewo widać żywotne, ale można rozłożyć na dwa lata. W pierwszym usunac gałęzie od strony sąsiada, następna wiosną przyciąć konar od strony domu. Drzewo łatwiej zniesie taki zabieg.

[tienna]

Witam.

Dziesięć lat temu kupiliśmy mieszkanie z kawałkiem ogródka. Razem z mieszkaniem trafiły nam się dwa drzewka wiśniowe. Nie było z nimi żadnych problemów, dbaliśmy, jak umiemy (przycinaliśmy, smarując rany maścią ogrodniczą, mąż bielił pnie, w tym roku nie przycinaliśmy). Nie było żadnych problemów, a w tym roku pojawiły się spękania kory. Największe zmiany pojawiły się koło sęków po obciętych gałęziach - na obu drzewkach równocześnie, później pojawiły się płytsze, pionowe spękania kory na całych pniach... Drzewka rosną blisko siebie, stykają się gałęziami. Jak można im pomóc? Czy w ogóle można? Byłoby nam bardzo szkoda je wycinać, ale jeżeli to coś zaraźliwego, z czym sobie nie poradzimy, to jesteśmy nawet na to gotowi...

Dodam, że w okolicy różne drzewa zaczęły w ostatnich latach chorować z powodu grzybów kilkanaście metrów od naszych wiśni umarła spora brzoza, a kilkaset metrów dalej inne drzewa są zaatakowane przez grzyby i schodzi im kora, z tym, że to chyba zupełnie inny gatunek grzybów, inaczej wygląda. Na wiśniach nie widać żadnych grzybów.

Zdjęcia drzew w linkach:
klik
klik2
klik3

[ERNRUD]

Witaj.
No i właśnie problem dotyczy tych sęków, które zostawiliście. Przez nie wdały się infekcje. Zawsze trzeba ciąć na obrączkę bo inaczej nawet zabezpieczanie ran nic nie da. Dotnijcie w pierwszej kolejności te czopy blisko pnia. Potem nawożenie i chirurgia.

[Aklat]

Witam,
zakupiliśmy w zeszłym roku siedlisko, na którym rośnie kilka star(sz)ych drzew owocowych. Między innymi jabłonka ze zdjęcia poniżej. Jabłoń nie jest bardzo rozrośnięta, więc z cięciem sobie poradzę, zastanawia mnie tylko czy da się coś zrobić i czy w ogóle trzeba to jakoś korygować, to że rośnie tak krzywo. Obok rośnie drzewo nieowocowe, oba drzewa przylegały do starej stodoły, która zawaliła się kilka lat temu. Być może dlatego tak krzywo wyrosła.

https://photos.app.goo.gl/BdWYSqEB5eBboGRBA

Na działce jest też grusza, i tu bym poprosiła o pomoc. Myślałam, żeby ją skrócić, wyrosła trochę za bardzo i zbieranie owoców i pielęgnacja jest tu bardzo utrudniona. Jakieś sugestie?



https://photos.app.goo.gl/q1taZxj1HyKQK9Nz7

[kaarol]

Gruszę można przyciąć nad dużą gałęzią z prawej strony, gałąź przygiąć do poziomu, zwykłym sznurkiem lub linką. Jeśli dalej będzie za wysoka, przyciąć w następnym roku. Z jabłonią niewiele można zrobić, ale próbować pionizacji należy. Najprościej znaleźć solidną tyczkę z rozwidleniem, lub dwie, dość wysoko podeprzeć trochę pionizując. Można zwiększać pionizację po upływie kilku tygodni, miesięcy. Ambitniejszym zadaniem byłoby posadzenie z boku młodej dziczki, po dorośnięciu na odpowiednią wysokość wszczepić pod korę jabłoni, by powstała żywa "noga". Efekty będą, ale proces potrwa dość długo. Miłej pracy.

[Aklat]

Dziękuję za rady. Tak mi się właśnie wydawało (jeśli chodzi o cięcie gruszy), ale nie byłam pewna czy to nie zbyt radykalne rozwiązanie. Cieszę się, że ktoś rozwiał moje wątpliwości.
Co do jabłoni, spróbuję z podporami. Wszczepianie żywej "nogi" na chwilę obecną przekracza moje możliwości ale dobrze wiedzieć, ze jest też taka opcja.
Pozdrawiam

[Jonzak]

Czy ktoś stosuje samodzielnie zrobioną maść, do zabezpieczania ran drzew owocowych ?
Był na forum przepis m.in z propolisu, czosnku i jeszcze dwóch składników.
Pozdrawiam wiosennie

[ERNRUD]

Mam swoją recepturę, mniej ekologiczną - akryl fasadowy + woda + Topsin M500 SC + pigment.

[Romang]

Mam jabłonie które mają dużo jemioły na wysokości 8 metrów jak sobie z tym poradzić

[ERNRUD]

Drobniejsze gałęzie, na których rośnie wyciąć w całości.
Konary, w które wrasta to większy problem - trzeba ściąć jemiołę po czym wyłuszczyć z konaru drzewa jej szyjkę korzeniową, a potem zasmarować to miejsce funabenem. Jemioła wrasta przez uszkodzenia drzew, więc należy takich unikać. Zwalczać też jemiołę w otoczeniu Twojego sadu.