Witam poświątecznie .
Bardzo się cieszę , że to już po świętach bo nareszcie mogę spokojnie zająć się ogrodem .Na balkonie stoi trochę różności do posadzenia , zapomniane , ale w końcu przyniesione z piwnicy cebule mieczyków i kłącza dalii też trzeba będzie dać do ziemi , nie wspomnę o porach , selerach i innych warzywach czekających w kolejce do wetknięcia na zagonki .
dwa rodki
kłosowce , rdest i kalaminta .
Wawrzynek
Parapetowce rosną jak szalone i pomału muszę wywozić je na wieś i zacząć hartować . Z dużej ilości posianej jeżówki wzeszły tylko trzy ,ciekawe czy powtórzą cechy mateczne .
Dwa tygodnie nie widziałam ogrodu i z pewnością zastanę sporo nowych kwitnień , więc mocno się już niecierpliwię
Aniu , ten rodek to zawsze pierwszy startuje, lubię go bo ma pachnące liście , a imbir już w ziemi puszcza kiełki
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Pozdrawiam
Bożenko , koniecznie muszę w tym roku bardziej zadbać o pierwiosnki i poszukać im lepszych , bardziej zacienionych latem miejsc bo zawsze mam spore straty a też bardzo je lubię .Ciekawa jestem ile zastanę kwitnących tulipanów , bo liści to mam dużo
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
Zgodnie z życzeniem , dużo , dużo słoneczka
Mariuszu , sałatkę sadzę etapami po kilka sztuk , żeby była do konsumpcji jak najdłużej i niepotrzebnie nie wybijała w pędy kwiatowe .Spokojnego tygodnia Ci życzę
Martuniu , nie mogę doczekać się wyjazdu do ogrodu ,mam nadzieję że na warzywniku roślinki ładnie ruszyły a w sobotę jeszcze zawiozę trochę rozsady pora ,selera i sałaty , no i buraczki muszę posiać bo botwina już w ziemi .Na parapecie mam też już swoje arbuzy a jutro posieję kilka ogórków .
Ogród masz pod ręką , więc na pewno zdążysz z warzywnikiem , codziennie po trochu i będziesz miała zrobione wszystko na czas , do połowy maja dasz radę .
Iwonko , czasami to jestem nawet zadowolona , że mam mało miejsca na parapecie bo inaczej to nie miałabym pewnie umiaru przy wysiewach
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
. Dopiero w tym roku będę miała taki już prawdziwy warzywnik z wszystkimi podstawowymi warzywkami i ciekawa jestem jak sobie z tym poradzę bo jak wiesz , czasu na ogród mam zbyt mało .Pozdrawiam i dobrej pogody z deszczykiem
Krysiu , i pewnie jak zajadę w sobotę to nowe chwaściory i tak będą , z nimi nie da się wygrać , a polubić tym bardziej
![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
, więc spokojnie możesz się na nich we własnym ogrodzie wyżyć do woli .Pozdrawiam i owocnej pracy
Iwonko 1 sucho jest wszędzie ,ale w weekend mają nareszcie podać deszcze , oby bo czekamy chyba już wszyscy .Dwa tygodnie temu podlałam cały ogród , ale to kropla w morzu , więc jak pojadę to będę lała nawet jak będzie padało
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
. Deszczyku , deszczyku i jeszcze raz deszczyku .
Moniczko , też tak miałam do tej pory , że zawsze coś innego było ważniejsze , ale w końcu jesienią postanowiłam , że przygotuję chociaż kilka zagonków i jakoś to poszło , mam już prawie tak jak zaplanowałam i pewnie za rok będzie już cały warzywnik gotowy .Myślę , że to musi przyjść samo , bez napinki , każdy plan kiedyś jest realizowany i Twój warzywnik też z pewnością w końcu powstanie .Zdrówka , deszczyku i słoneczka
Ewuniu , ten rodek ma pachnące liście i kwitnie jako pierwszy .Jak będę w sobotę to Twój Charles Austin będzie uwieczniony na fotce , mam nadzieje , że dobrze go przycięłam , za to jedyna boscobel nie wygląda najlepiej , może w końcu ruszy w tym sezonie .Moja przesadzona pnąca właśnie odchorowuje , mocno
![wystraszony ;:202](./images/smiles/scared.gif)
Pozdrawiam
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)