No i super że , spodobał Ci się taki ,,charakterny kundelek"

Nieraz hodowcy przy takich miksach może się spodobać sposób bycia kogutka, jakiś urodziwy szczegół w jego barwie i już ma dożywocie i ominie go wtedy bycie ,, pod przykrywką"

Ja też obecnie mam 2 koguty kundelki, jeden dostojnie spokojny po prapradziadku kochinie. Drugi rudzielec nazywany przeze mnie ,,wypłoszek"
