Pomidory pod folią cz. 5
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Mi się już nie chce dogrzewać, biegać z farelką, rozleniwiłam się całkowicie.
Będę zadowolona jak pierwsze owoce będą w II połowie lipca, ale jak się komuś chce, to oczywiście warto.
Na razie moje sadzonki przesadziłam do większych doniczek. Jeszcze trochę dadzą w nich radę poczekać, może wysadzę je do majówki?
Będę zadowolona jak pierwsze owoce będą w II połowie lipca, ale jak się komuś chce, to oczywiście warto.
Na razie moje sadzonki przesadziłam do większych doniczek. Jeszcze trochę dadzą w nich radę poczekać, może wysadzę je do majówki?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9890
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
W takiej przedłużonej uprawie jedyne co mnie zniechęca to wielkość donic .
Muszą być odpowiednio duże by cokolwiek urosło . Nawet wytypowałam odmianę
czy też odmiany do takiej uprawy , oczywiście niskie , wczesne i plenne .
Doświetlanie jakoś szczególnie dużo mnie nie kosztowało .
Muszą być odpowiednio duże by cokolwiek urosło . Nawet wytypowałam odmianę
czy też odmiany do takiej uprawy , oczywiście niskie , wczesne i plenne .
Doświetlanie jakoś szczególnie dużo mnie nie kosztowało .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9890
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Iuński czerwony i żółty , Kozabylski Rannij i jednego dwarfa , ale tego mam pierwszy
raz .
raz .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Moje też mieszkają już w szklarni, posadziłam je tuż przed Świętami i od kilku nocy już ich nie dogrzewam, bo chyba takie 10-12 stopni zahartowanym w bojach krzywdy już nie zrobi
Z reszta szkoda mi je było męczyć w kubkach z pąkami
Z reszta szkoda mi je było męczyć w kubkach z pąkami
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6981
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Dziś posadziłem w tunelu foliowym 8 sadzonek pomidorów holenderskich Boderine. W tunelu o 9, oo było ... .
Pozdrawiam Andrzej.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Podlane rośliny po posadzeniu jak zwykle zresztą i pauza do tej pory.Mają szukać wody w razie czego budując jednocześnie korzenie co też czynią.Dadzą wyglądem znać jak zachce im się znów pić.
Za kwitnienie zabiera się Crushed Heart.Wyprzedza i to bardzo najwcześniejszą do tej pory Monterosę.
Za kwitnienie zabiera się Crushed Heart.Wyprzedza i to bardzo najwcześniejszą do tej pory Monterosę.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Kilka odmian z drugiego terminu siewu 26.03.
Pera de Girona.
Reinhards White Heart.
Albenga.
Cuore de boeuf de Ligure.
Aurea.
Rosa de Barbastro.
Pera de Girona.
Reinhards White Heart.
Albenga.
Cuore de boeuf de Ligure.
Aurea.
Rosa de Barbastro.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Moje jeszcze w doniczkach siedzą, ale nie ma tego złego... Trochę się wyciągają bo nie rozstawiałam ich codziennie, ale większość z nich ma już widoczne pąki kwiatowe, dziś obrywałam już wilki.
Nie dogrzewam tunelu, ma być ekonomicznie. Wysadzę do tunelu jak pogoda będzie miała lepsze prognozy.
Siane 8 marca.
Nie dogrzewam tunelu, ma być ekonomicznie. Wysadzę do tunelu jak pogoda będzie miała lepsze prognozy.
Siane 8 marca.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Do ilu stopni spadała temperatura w nocy? Według Twojego doświadczenia przechłodzenie takich młodych sadzonek wpływa na późniejsze owocowanie? Czy tylko jest to kwestia czy przeżyją i na ile opóźni się sam wzrost?Faworyt pisze:W dniach 16-18 kwietnia wbrew zdrowemu rozsądkowi wysadziłem pomidory do pierwszego tunelu.Rozsada była już na tyle wyrośnięta że czekanie do dni po świętach nie wchodziło w grę.Warunki od dłuższego czasu są fatalne nocami,albo blisko zera a przeważnie przymrozek.Cztery noce za nimi.Powoli bez strat się aklimatyzują.
Jedyna ochrona od lat to agro w pogotowiu.
Pozdrawiam. Sławka
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
sawka.
Jeśli na zewnątrz było minimalnie na plusie,albo przeważnie -1 to wewnątrz te 3-5*.Takie temperatury wewnątrz jeśli jest to tylko nad ranem chwilę i nie kilka nocy z rzędu nie mają wpływu większego na późniejsze kwitnienie pierwszego grona i owocowanie.Rośliny oczywiście wyhamują gdyż pomidor rośnie głównie nocą.Jednak gdyby temperatury w środku były kilka nocy blisko zera to ten hamulec będzie dłuższy a pierwsze grono będzie szczątkowo kwitnąć bądź wcale w skrajnych przypadkach.Stożek wzrostu jest najdelikatniejszy i jeśli go przypali to kłopot mamy już duży zanim odbije z wilka.
Jeśli na zewnątrz było minimalnie na plusie,albo przeważnie -1 to wewnątrz te 3-5*.Takie temperatury wewnątrz jeśli jest to tylko nad ranem chwilę i nie kilka nocy z rzędu nie mają wpływu większego na późniejsze kwitnienie pierwszego grona i owocowanie.Rośliny oczywiście wyhamują gdyż pomidor rośnie głównie nocą.Jednak gdyby temperatury w środku były kilka nocy blisko zera to ten hamulec będzie dłuższy a pierwsze grono będzie szczątkowo kwitnąć bądź wcale w skrajnych przypadkach.Stożek wzrostu jest najdelikatniejszy i jeśli go przypali to kłopot mamy już duży zanim odbije z wilka.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- 200p
- Posty: 464
- Od: 18 sty 2012, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: blisko Wrocławia
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Nakrywałam sadzonki na noc fizeliną i rozdeptałam niechcący Red Butter , włożyłam do wody i liczę na nowe korzonki. A taki był super w ubiegłym roku
Pozdrawiam Ela