Brzoza - choroby
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 18 maja 2015, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kórnik, Wielkopolska
Re: Brzoza - choroby
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź! Zabieram się za zwalczanie paskudy
Re: Brzoza - choroby
Nigdy nie udało mi się zwalczyć jakiejkolwiek choroby grzybowej brzozy gdy już wystąpiły objawy, bo grzyb szybko się przenosi.Najskuteczniejsze okazało się zapobieganie, opryskiwanie już praktycznie od czasu rozwoju młodych liści.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Brzoza - choroby
Ale może to tylko wina zimnej i mokrej wiosny. Młode liście wydają się zdrowe.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Brzoza - choroby
Tak, to są takie choroby, o które nie musimy się szczególnie obawiać. Jak pójdziesz do lasu, zdiagnozujesz na brzozach przynajmniej kilkanaście różnych patogenów, ale koniec końców przyznasz, że przecież drzewa rosną zdrowo. To tylko różnorodność ekosystemu. Póki jakiś gatunek grzyba poważnie nie zagraża zdrowiu drzewa, nie trzeba się martwić jego obecnością. To trochę tak jak ze średnio zaawansowaną inwazją mszyc.
- opryskiwacz
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 8 wrz 2015, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Brzoza - choroby
U mnie w tym roku młode 3 - 4 letnie brzózki nie dają rady z jakimś cholerstwem . Musiałem parę wyciąć, a inne same złamał wiatr (były już na tyle suche w środku). Parę przetrwało, koło wyciętych brzózek powyrastały młode, więc mój mini lasek odrasta, ale boję się, że historia się powtórzy. Czym powinienem spryskiwać, kiedy i jak często by chronić te młode brzózki?
Czy wszędobylskie morówki, też szkodzą im? Czasami całe gałązki są nimi zajęte.
Czy wszędobylskie morówki, też szkodzą im? Czasami całe gałązki są nimi zajęte.
Brzoza płacząca
Witam wszystkich serdecznie. To mój pierwszy wpis i co prawda bez zrobienia fotki, ale proszę o radę. Zakupiłem 3 tygodnie temu dość sporawą około 200 cm wysokości brzozę płaczącą. System korzeniowy miała otulony jakąś tkaniną. Po wykopaniu odpowiedniego dołka, dodam że teren na ogrodzie jest dość piaszczysty, posadziłem tę brzozę i teraz mam problem gdyż chyba się nie przyjęła. Połowa liści jest zielona, natomiast druga część cała wyschnięta, brązowa. Podlewam ją regularnie dość obficie, co wieczór. Czy jest szansa iż ona odchoruje i przeżyje czy raczej są nikłe szanse?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 27 kwie 2019, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Ginące Brzozy
Witam wszystkich
Poszukuję pomocy w kwestii brzóz, które mam w ogrodzie.
Ogrodnik ze mnie marny i dlatego w ogrodzie mam tylko te drzewa - zakładałem, że brzoza to takie drzew chwast co rośnie wszędzie i w miarę szybko. Do tego jest jeszcze ładne - więc czego chcieć więcej . Miały to być drzewa bezobsługowe... niestety plan nie wypalił :/
Wybór Padł na dorenbosa... Do tego, że muszę walczyć z jakimś robactwem zjadającym liście przywykłem, to że rdza mi je osłabia też mi juz nie nowina. Jakoś walczyłem i drzewa powoli rosły. Niestety ostatni zaobserwowałem niepokojący objaw - schnięcia liści na czubku drzewa. Inspekcja wykryła 2 istotne problemy:
1.
Na dole na ziemi widoczne takie niby trociny, w pniu otwór fi 4 mm głeboki na minimum 10 cm
2.
Na korze widoczne takie jakby nakucia - pewnie są to takie malutkie otworki, z których wypływa sok.
W zasadzie to już pogodziłem się z tym, że drzewa są do wycięcia, ale może jednak jest kjakiś sposób by wybić to co je zjada. Jeśli macie jakieś rady - z góry za wszystkie dziękuję
Poszukuję pomocy w kwestii brzóz, które mam w ogrodzie.
Ogrodnik ze mnie marny i dlatego w ogrodzie mam tylko te drzewa - zakładałem, że brzoza to takie drzew chwast co rośnie wszędzie i w miarę szybko. Do tego jest jeszcze ładne - więc czego chcieć więcej . Miały to być drzewa bezobsługowe... niestety plan nie wypalił :/
Wybór Padł na dorenbosa... Do tego, że muszę walczyć z jakimś robactwem zjadającym liście przywykłem, to że rdza mi je osłabia też mi juz nie nowina. Jakoś walczyłem i drzewa powoli rosły. Niestety ostatni zaobserwowałem niepokojący objaw - schnięcia liści na czubku drzewa. Inspekcja wykryła 2 istotne problemy:
1.
Na dole na ziemi widoczne takie niby trociny, w pniu otwór fi 4 mm głeboki na minimum 10 cm
2.
Na korze widoczne takie jakby nakucia - pewnie są to takie malutkie otworki, z których wypływa sok.
W zasadzie to już pogodziłem się z tym, że drzewa są do wycięcia, ale może jednak jest kjakiś sposób by wybić to co je zjada. Jeśli macie jakieś rady - z góry za wszystkie dziękuję
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Brzoza - choroby
Witam. U mnie problem pewnie taki sam Zakupiona brzoza trzy lata temu marnie przyrastała. W tym o dziwo nareszcie zdecydowała się rosnąć ale...na pniu pojawiło się takie coś . Podejrzewam że brzoza nie do uratowania, jednak góra rośnie i nie mam sumienia pozbyć się brzozy czyli wywalić. Czy czekać aż w końcu padnie czy już teraz wykopać ?
Re: Brzoza - choroby
Zuzia111 a czy przypadkiem nie podwiązałaś jej wcześniej, tak jakby za mocno, do tego metalowego pręta co stoi obok?
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Brzoza - choroby
Owszem w pierwszym roku po zakupie pień był dość cienki, delikatny...wiatr targał w prawo i lewo, w obawie przed złamaniem przywiązałam ale luźno na tyle aby nie zostało czasem złamane. Nic się z brzozą złego nie działo, choć pręt widoczny na zdjęciu pozostał do dziś
Re: Brzoza - choroby
Na moje oko to po uszkodzeniu mechanicznym, na samym dole zdjęcia to tak wygląda, jakby pozostał wżer po sznurku. Może ktoś jeszcze spojrzy, bo od tego zależy co dalej robić.
Masz zdjęcie całego drzewka?
Masz zdjęcie całego drzewka?