
Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2918
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mój krzew ma chyba z ok 16 lat. Niestety bardziej rośnie w szerz niż na wysokość. Przyczyną są co parę lat siarczyste mrozy które uszkadzają gałęzie wyrastające ponad płot. Widocznie płot zabezpiecza przed mroźnymi przewiewami lub nagrzany oddaje delikatnie ciepło. Corocznie wiosną uszczykuję też końcówki gałązek aby się rozkrzewiał. Gałązki bez przycinania robią się długie i tylko na końcu są ulistnione. Takie uszczykiwanie ładnie zagęszcza krzew. Niestety zdjęcie nie oddaje w całości jego wdzięku 

Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mój pstry ostrokrzew jakoś sam się nieźle rozkrzewia i ma raczej małe przyrosty max 10cm, ale to jeszcze maluch w porównaniu do Pani
A zielony męski krzak rośnie jak szalony, ale bałam się go ciąć i tak jak Pani mówi od środka "łysieje". Chyba tez będę go ciąć. Kiedy powinno się przycinać ostrokrzew żeby mu nie zrobić za dużo krzywdy? wiosną czy latem? Teraz moje kwitną i zaczynają puszczać nowe gałązki to chyba zostawię go w spokoju...
Pozdrawiam serdecznie

Pozdrawiam serdecznie
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2918
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Najlepiej uszczykuj teraz jak wypuszcza nowe przyrosty. Ja uszczykuję końcówki te czerwone które są na pierwszym zdjęciu z kwiatkiem. Do zimy wypuści młode gałązki które będą mocne i nie wymarzną.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Tak zrobię, bardzo dziękuję za odpowiedz 

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2918
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Ilex Aquifolium Alaska szczepiony na pniu

Witam.Mam garść pytań dotyczących koleżanki na zdjęciu.
1. Czy ta konkretna odmiana toleruje pełne słońce?
2. Mogę ją wsadzić na dniach? Potknąłem się o posty, że słabo korzeni się w wysadzaniu poza wczesną wiosną i jesienią.
3. Kluczowe pytanie. Okaz samopylny? Chciałbym jako soliter
4. Podlewanie częste i mało obfite w tym przypadku oznaczać może raz na tydzień w dawce 10-20l? (mam rozłożoną linię kroplującą).
5. Cięcie w lutym?
6. W gruncie pod 20cm warstwą jest obornik popieczarkowy, który ma już ponad 2 lata i jest już w formie próchna wstępnego - nie zaszkodzi?
7. Wysadzenie północno-wschodnie. Obok około metra wznoszą się 120-140cm tuje. Zdarza się, że dmuchnie. Teren nie jest mocno osłonięty.
Dziękuję za info + ewentualne inne ważne wskazówki o których nie wspomniałem.
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Nie mogę edytować postu więc odpowiem "potomnym".
1. Toleruje - stoi na południowej wystawie dostając pełne słońce od rana do wieczora. Stwierdzam, że wręcz wyładniał.
2. Możesz - jak z donicy nie ma problemu ;)
3. Dowiemy się za rok ;)
4. Do dzisiaj nie ruszałem go wodą - tyle co deszcze oddały
5. Zobaczymy za rok
6. Nie tylko nie zaszkodził ale i chyba pomógł bo wygląda na mega zdrowy okaz na dzień dzisiejszy.
7. Jednak posadzony przed domem na pełne słońce w odległości około 100cm od fontanny - chyba się ze sobą dogadują idealnie w tym mikroklimacie ;)
1. Toleruje - stoi na południowej wystawie dostając pełne słońce od rana do wieczora. Stwierdzam, że wręcz wyładniał.
2. Możesz - jak z donicy nie ma problemu ;)
3. Dowiemy się za rok ;)
4. Do dzisiaj nie ruszałem go wodą - tyle co deszcze oddały
5. Zobaczymy za rok
6. Nie tylko nie zaszkodził ale i chyba pomógł bo wygląda na mega zdrowy okaz na dzień dzisiejszy.
7. Jednak posadzony przed domem na pełne słońce w odległości około 100cm od fontanny - chyba się ze sobą dogadują idealnie w tym mikroklimacie ;)
Ostrokrzew kolczasty
Czy ostrokrzew kolczasty może rosnąc w pełnym słońcu? W inernecie są różne wersje.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Może. Potwierdzam z całą odpowiedzialnością.
Mój na stanowisku w pełnym słońcu ,na skarpie a więc w suchym podłożu wyrósł na olbrzymie krzaczysko. Nawet kwitnie.
Inny egzemplarz rośnie w cieniu pod świerkami i owszem rośnie ale cały czas jest mikroskopijnych jak na krzew rozmiarów
Szukałam na szybko zdjęcia i tylko takie znalazłam

https://images92.fotosik.pl/521/4c2add1fe96369c2.jpg
Mój na stanowisku w pełnym słońcu ,na skarpie a więc w suchym podłożu wyrósł na olbrzymie krzaczysko. Nawet kwitnie.
Inny egzemplarz rośnie w cieniu pod świerkami i owszem rośnie ale cały czas jest mikroskopijnych jak na krzew rozmiarów
Szukałam na szybko zdjęcia i tylko takie znalazłam


https://images92.fotosik.pl/521/4c2add1fe96369c2.jpg
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Dzień dobry!
to mój pierwszy post więc bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Może znajdzie się tu Dobra Dusza, która pomoże mi rozwiązać zagadkę.
Parę lat temu przygarnęłam ostrokrzew - krzak, którego ktoś pozbywał się z ogrodu. Nie miałam jeszcze pomysłu na zagospodarowanie swojego własnego kawałka ziemi, więc roślina wylądowała w pierwszym lepszym miejscu. Początkowo myślałam, że popełniłam błąd. Nie wyglądał zbyt zdrowo, czego przyczyną, jak wtedy myślałam, było posadzenie go w słonecznym miejscu. Przeczytałam, że ostrokrzewy tego nie lubią. Krzak dość szybko się ogarnął i uważam, że świetnie się ma tam, gdzie wylądował ? to tak a propos pytania zamieszczonego dwa posty wyżej. Wygląda zdrowo, a ja zabrałam się z urządzanie ogrodu i myślę, że w pełni zasłużył, żeby być jedną z jego ozdób.
Jak się dowiedziałam, aby owocować, ostrokrzewy potrzebują partnera. Mój takiego nie ma, choć pojawiają się na mim owoce. Zastanawiam się więc, czy możliwe jest, aby gdzieś w sąsiedztwie rósł inny osobnik, któremu mój okaz zawdzięcza potomstwo, czy może jest tym jednym przypadkiem (Alasca???), który jest samowystarczalny?
Nie wiem też, czy jeśli znalazłabym mu towarzystwo, miałby tych owoców więcej (teraz nie jest ich zbyt wiele) i w jaki sposób mu tego towarzystwa szukać? Czy musi być ten sam rodzaj, odmiana, czy ważna jest tylko płeć?
I czy może ktoś rozpozna tego osobnika ? jestem początkująca i dla mnie wszystkie wyglądają tak samo.



Może znajdzie się tu Dobra Dusza, która pomoże mi rozwiązać zagadkę.
Parę lat temu przygarnęłam ostrokrzew - krzak, którego ktoś pozbywał się z ogrodu. Nie miałam jeszcze pomysłu na zagospodarowanie swojego własnego kawałka ziemi, więc roślina wylądowała w pierwszym lepszym miejscu. Początkowo myślałam, że popełniłam błąd. Nie wyglądał zbyt zdrowo, czego przyczyną, jak wtedy myślałam, było posadzenie go w słonecznym miejscu. Przeczytałam, że ostrokrzewy tego nie lubią. Krzak dość szybko się ogarnął i uważam, że świetnie się ma tam, gdzie wylądował ? to tak a propos pytania zamieszczonego dwa posty wyżej. Wygląda zdrowo, a ja zabrałam się z urządzanie ogrodu i myślę, że w pełni zasłużył, żeby być jedną z jego ozdób.
Jak się dowiedziałam, aby owocować, ostrokrzewy potrzebują partnera. Mój takiego nie ma, choć pojawiają się na mim owoce. Zastanawiam się więc, czy możliwe jest, aby gdzieś w sąsiedztwie rósł inny osobnik, któremu mój okaz zawdzięcza potomstwo, czy może jest tym jednym przypadkiem (Alasca???), który jest samowystarczalny?
Nie wiem też, czy jeśli znalazłabym mu towarzystwo, miałby tych owoców więcej (teraz nie jest ich zbyt wiele) i w jaki sposób mu tego towarzystwa szukać? Czy musi być ten sam rodzaj, odmiana, czy ważna jest tylko płeć?
I czy może ktoś rozpozna tego osobnika ? jestem początkująca i dla mnie wszystkie wyglądają tak samo.


- kubus2015
- 200p
- Posty: 411
- Od: 26 sty 2009, o 00:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnie Mazowsze
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Imbirowa, widzę że nikt Tobie nie odpisał to ja odpiszę, może nie jest za późno
Jeśli mógłbym zasugerować - podaj w profilu region w jakim mieszkasz - to może dużo pomóc. Ostrokrzew lubi klimat oceaniczny z łagodnymi zimami, tak więc większe powodzenie wróży się posiadaczom tego krzewu na Pomorzu Zachodnim czy Dolnym Śląsku niż powiedzmy Podlasiu
ale lokalny mikroklimat też ma znaczenie.
To nie jest tak że ostrokrzew nie lubi słońca - lubi, lepiej wtedy kwitnie, ale jak zawsze jest to jedno 'ALE'
Z racji na dużą powierzchnię zimozielonych liści lubi mieć miejsce zaciszne i z większą wilgotnością powietrza, co zapobiega suszy fizjologicznej zimą (szczególnie teraz, gdy panują dość mocne mrozy).
Dlatego też o ile nie jest za późno, sugerowałbym trzy rzeczy, szczególnie jeśli krzew pojawił się u Ciebie dopiero tej wiosny:
1. Osłonięcie od północy/wschodu (stąd wieją mroźne wiatry) - ja stosowałem w pierwszych latach duży karton, może też był agrowłóknina zimowa do owinięcia krzewu. Jeśli od wiatru osłaniają go inne krzewy/budynek, to tym lepiej;
2. Jeśli obecnie na krzew pada zimowe słońce, to o ile nie jest ładnie przysypany śniegiem, owiń go włókniną tak by osłonić również przed wysuszającym słońcem - przynajmniej pierwszy rok/dwa;
3. Gdy będzie odwilż, to upewnij się że krzew jest dobrze nawodniony - zimowa susza zabija ostrokrzewy bardziej niż sam mróz. Zapowiadają dodatnie temperatury w okolicy Nowego Roku więc wtedy możesz odwinąć włókninę i sprawdzić czy liście nie pousychały - pamiętaj by go zawinąć z powrotem gdy będą zapowiadać mocniejsze mrozy.
Co do odmiany niestety nie dam głowy - dużo ich jest. Dość duża powierzchnia liści i mało kolców sugerują mi jakąś odmianę kolczastego, a nie Meservy - może rzeczywiście Alaska? Wydaje mi się że i tak najlepiej mieć kilka sztuk w grupie by zapewnić zapylanie krzyżowe
Powodzenia z kolcakiem!

Jeśli mógłbym zasugerować - podaj w profilu region w jakim mieszkasz - to może dużo pomóc. Ostrokrzew lubi klimat oceaniczny z łagodnymi zimami, tak więc większe powodzenie wróży się posiadaczom tego krzewu na Pomorzu Zachodnim czy Dolnym Śląsku niż powiedzmy Podlasiu

To nie jest tak że ostrokrzew nie lubi słońca - lubi, lepiej wtedy kwitnie, ale jak zawsze jest to jedno 'ALE'

Z racji na dużą powierzchnię zimozielonych liści lubi mieć miejsce zaciszne i z większą wilgotnością powietrza, co zapobiega suszy fizjologicznej zimą (szczególnie teraz, gdy panują dość mocne mrozy).
Dlatego też o ile nie jest za późno, sugerowałbym trzy rzeczy, szczególnie jeśli krzew pojawił się u Ciebie dopiero tej wiosny:
1. Osłonięcie od północy/wschodu (stąd wieją mroźne wiatry) - ja stosowałem w pierwszych latach duży karton, może też był agrowłóknina zimowa do owinięcia krzewu. Jeśli od wiatru osłaniają go inne krzewy/budynek, to tym lepiej;

2. Jeśli obecnie na krzew pada zimowe słońce, to o ile nie jest ładnie przysypany śniegiem, owiń go włókniną tak by osłonić również przed wysuszającym słońcem - przynajmniej pierwszy rok/dwa;
3. Gdy będzie odwilż, to upewnij się że krzew jest dobrze nawodniony - zimowa susza zabija ostrokrzewy bardziej niż sam mróz. Zapowiadają dodatnie temperatury w okolicy Nowego Roku więc wtedy możesz odwinąć włókninę i sprawdzić czy liście nie pousychały - pamiętaj by go zawinąć z powrotem gdy będą zapowiadać mocniejsze mrozy.
Co do odmiany niestety nie dam głowy - dużo ich jest. Dość duża powierzchnia liści i mało kolców sugerują mi jakąś odmianę kolczastego, a nie Meservy - może rzeczywiście Alaska? Wydaje mi się że i tak najlepiej mieć kilka sztuk w grupie by zapewnić zapylanie krzyżowe

Powodzenia z kolcakiem!
Kuba
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2600
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mam dwa pytania. Dostałam około 20 ostrokrzewów. Są mocno "wycocniałe" tzn. Długo wystały się w ogrodniczym, warunki miały nieciekawe.
Są to odmiany: Blue Princess, Blue Angel, Golden Girl. Mają owoce ale niewiele liści, takie raczej "drapaki".
Czy jest szansa, że odbiją od dołu i się zagęszczą, czy raczej wypuszczą z tych gałązek co są i trzeba je będzie ciąć dla zagęszczenia?
Drugie pytanie, czy jeden "samczyk" Blue Prince da radę zapylić 22 dziewczyny, czy trzeba mu towarzysza?
Są to odmiany: Blue Princess, Blue Angel, Golden Girl. Mają owoce ale niewiele liści, takie raczej "drapaki".
Czy jest szansa, że odbiją od dołu i się zagęszczą, czy raczej wypuszczą z tych gałązek co są i trzeba je będzie ciąć dla zagęszczenia?
Drugie pytanie, czy jeden "samczyk" Blue Prince da radę zapylić 22 dziewczyny, czy trzeba mu towarzysza?
Pozdrawiam Lucyna
- monianka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 18 mar 2023, o 18:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Cześć, mam pytanie. Czy sadząc ostrokrzew pod płotem/siatką trzeba/powinno się zerwać całą darń wokół? Jakby w jednej linii, w szpalerze? Rok temu posadziłam kilkanaście sztuk ostrokrzewu meservy pod siatką właśnie. Ale nie zerwałam całej darni w linii tylko tak pod dany ostrokrzew (takie kółko wokół:D). Dałam też korę. W tym roku widzę, że przeżyły, są ok. Ale wokół ostrokrzewów jest dużo trawy. Trzeba będzie to ręcznie wyrywać i tak się zastanawiam czy nie powinno się tej trawy całej zedrzeć? Plus czy jeśli rośnie ta trawa tak blisko ostrokrzewu to czy to go nie osłabia? Czy nie spowalnia wzrostu? Pozdrawiam:)
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Zawsze w takich sytuacjach warto się pozbywać trawy całkowicie, chociażby ze względów estetycznych i praktycznych.
Oczywiście dla dobra posadzonych ostrokrzewów też jak najbardziej warto.
Tak więc zerwałabym darń całkowicie.
Oczywiście dla dobra posadzonych ostrokrzewów też jak najbardziej warto.
Tak więc zerwałabym darń całkowicie.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2918
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ostrokrzew kolczasty ( Ilex aquifolium )
Mój ostrokrzew wyrósł już na piękne drzewko. Sporo osób mnie się pyta po co mi takie drzewo, Przytnij, wytnij - a ono mi się podoba
Teraz został bardzo przycięty od spodu bo zagnieździła się w dolnych gałęziach dzika wiotka ostrężyna z którą ciężko było walczyć. Teraz się zastanawiam czym tą lukę uzupełnić 



