Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42229
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu prześliczne iryski, a ten Sass With The Class najbardziej mi się spodobał!
Ja już w tunelu różne przećwiczyłam agrotkaninę, pierścienie, bezpośrednie sadzenie i na razie wracam do agro
Ja już w tunelu różne przećwiczyłam agrotkaninę, pierścienie, bezpośrednie sadzenie i na razie wracam do agro
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj . Utonęłam w morzu Twoich irysków , cudeńka . Jak tu nie kochać takich słodziaków . Bratki też mają fajne buźki . Mnie udało się opryskać róże na szkodniki ale potrzebuje też popryskać teren z chwastami no i niestety nie ma kiedy. Jak nie pada to wieje , jak nie wieje to pada i tak w kółko . Miejmy nadzieję, że te deszcze pójdą sobie w te regiony, które tego na prawdę potrzebują a my będziemy miały słońce . "Zepsute tulipany" , co też dzieciaki nie wymyślą . U mnie te ciemne niestety tego roku kiepsko . Większość nie wyszła w ogóle z ziemi . No nic, trzeba cieszyć oko innymi kwitnieniami. Pozdrawiam .
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Śliczne iryski.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Też mam aż 3 różne skalnice to takie nie trudne w uprawie, a dające wiele kwiatów. Teraz w pakach stoi biała skalnica ale deszcze ne pozwalają jej na to .Dla mojego ogrodu deszcz może padać dziennie bo wtedy wiem ,ze róże porządnie są napojone zresztą nie tylko one .Tak to jest przy zbyt przepuszczalnej glebie. Iryski cudne jak jeden mogę je chociaż podziwiać w forumowych ogródkach .Nie ma to jak tunel pomidorom i ogórkom jest o wiele lepiej niż na rabacie.Masz cudnie ukwiecony ogródek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj Aniu,Twój ogród pięknie się prezentuje ,nie można z niego wyjść ilości i kolory irysów powalające ,jestem Twoim ogrodem zachwycona ,pozdrawiam
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Twoja kocimiętka ładniejsza zwarta, nie pokłada sie jak moja.
Rhododendronowe kolorki piękne.
ale masz dużo pieknych kolorów i i odmian irysków.
Zepsute tulipany tez piękne.
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Iryski cudo.Roślinki duże ,rozrośnięte.Pięknie.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj Aniu
Kolekcja irysów wspaniała, Ajax The Less bardzo mi się podoba.
Rododendrony u Ciebie pięknie rozwinięte u mnie większość w pączkach oprócz białego.
Bratki śliczne , fioletowe to moje klimaty.
Będę tu częściej zaglądać.
Pozdrawiam
Kolekcja irysów wspaniała, Ajax The Less bardzo mi się podoba.
Rododendrony u Ciebie pięknie rozwinięte u mnie większość w pączkach oprócz białego.
Bratki śliczne , fioletowe to moje klimaty.
Będę tu częściej zaglądać.
Pozdrawiam
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Aniu przede wszystkim mam nadzieję, że infekcja nie bardzo daje się we znaki i życzę zdrówka oczywiście.
Co do pogody, to nareszcie dziś nie padało. Nawet po pracy zajechałam na działkę.
Irysy przecudne - szczególnie, że w moich ulubionych tonacjach klorystycznych. No i oczywiście te kochane bratki.
"Zepsute" tulipany - fajne określenie, a same kwiaty bardzo mi się podobają. Ja dwa lata temu zamówiłam, ale zamiast czarnych wyrosły fioletowe - no cóż...
Ja bym chciała Emulparem opryskać rośliny i kupiłam Mospilan do róż, ale się nie da. Właśnie jak nie wieje, to pada, a do tego jest zimno, a ponoć Mospilan działa przy temperaturach kilkunastostopniowych. A może uda się go nie stosować, bo nie lubię chemii, ale mam bardzo zapączkowane róże i szkoda by było te pąki stracić przez zwiota czy bruzdownicę. Szczególnie chodzi mi o Flammentanz, która nie powtarza kwitnienia.
Tak, dla tej serduszki czerwonej mam sporo miejsca, bo przy niej rosną tylko żurawki. A te dwie pozostałe - biała i różowa o seledynowych liściach ponoć nie rosną aż tak obficie.
Z posadzonych zakupów jak do tej pory straciłam tę ostróżkę, którą reklamowałam oraz chyba czerwonego przetacznika, bo do tej pory nie wyrósł z ziemi, to chyba i już nie wyrośnie.
Kilka lilii też mnie nie zachwyciło swym rozmiarem, takie małe patyczki (ale nie te z Wild Lilly - bo te są podobnie jak były ich cebule dorodne).
Aniu jeszcze raz zdrówka życzę i
Co do pogody, to nareszcie dziś nie padało. Nawet po pracy zajechałam na działkę.
Irysy przecudne - szczególnie, że w moich ulubionych tonacjach klorystycznych. No i oczywiście te kochane bratki.
"Zepsute" tulipany - fajne określenie, a same kwiaty bardzo mi się podobają. Ja dwa lata temu zamówiłam, ale zamiast czarnych wyrosły fioletowe - no cóż...
Ja bym chciała Emulparem opryskać rośliny i kupiłam Mospilan do róż, ale się nie da. Właśnie jak nie wieje, to pada, a do tego jest zimno, a ponoć Mospilan działa przy temperaturach kilkunastostopniowych. A może uda się go nie stosować, bo nie lubię chemii, ale mam bardzo zapączkowane róże i szkoda by było te pąki stracić przez zwiota czy bruzdownicę. Szczególnie chodzi mi o Flammentanz, która nie powtarza kwitnienia.
Tak, dla tej serduszki czerwonej mam sporo miejsca, bo przy niej rosną tylko żurawki. A te dwie pozostałe - biała i różowa o seledynowych liściach ponoć nie rosną aż tak obficie.
Z posadzonych zakupów jak do tej pory straciłam tę ostróżkę, którą reklamowałam oraz chyba czerwonego przetacznika, bo do tej pory nie wyrósł z ziemi, to chyba i już nie wyrośnie.
Kilka lilii też mnie nie zachwyciło swym rozmiarem, takie małe patyczki (ale nie te z Wild Lilly - bo te są podobnie jak były ich cebule dorodne).
Aniu jeszcze raz zdrówka życzę i
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj Aniu. Iryski masz rownież przecudne ,to moje kolejne chciejstwo .Zakupione lilie pieknie mi wzeszły.Zapraszam cie do mojego skromnego wątku
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witam wszystkich bardzo serdecznie
Pogoda nadal szaleje, dzień bez deszczu to dzień stracony
Przynajmniej jest w miarę ciepło, chwilami gdy wyjdzie na chwilę słońce, można by rzec, że nawet upalnie. W prognozach krótkie ochłodzenie, ale rośliny wciąż podlewane ładnie rosną. W szczególności trawnik, który podsypany nawozem i sowicie z nieba nawadniany rośnie jak szalony, a ja ledwo nadążam się wstrzelić między kolejnymi deszczami, żeby go skosić. Efekt jest jednak wart wysiłku, mam piękny zielony dywanik (ale tylko świeżo po skoszeniu ). Przynajmniej do czasu, kiedy nadejdą upały i susze, ale tych póki co nie widać na horyzoncie.
Tylko w tunelu jakoś pomidory i papryki nie mogą się zabrać, ale pokazały się już ogórki, które dopiero niedawno wysiałam
W ogródku swój pokaz zaczynają wysokie irysy, jak zwykle co roku każdego dnia wita mnie jakaś nowa irysowa buźka, a mi od razu uśmiech pojawia się na twarzy. Kocham irysy równie mocno jak róże Dziś rano po deszczu unosił się w powietrzu ich delikatny zapach, a pachną piękniej, niż niejedna róża!
Justynko - irysów będzie w najbliższych dniach do znudzenia, więc rozgość się w moich progach i zasiądź wygodnie na fotelu
Wiolu - moja miłość do irysów wzięła się właśnie stąd, że zapragnęłam kolorów w czasie, kiedy róże dopiero w pąkach i mało co jeszcze kwitnie. A ponieważ irysy mają kwiaty w prawie wszystkich kolorach tęczy, to jest na czym oko zawiesić i czym się nacieszyć Będziesz bardzo zadowolona z wyboru
Marysiu - w tym roku pozostaje mi pielenie, jakoś mi z tą agrowłókniną nie wypalił pomysł. Przy sadzeniu trzeciej papryki się wkurzyłam i wywaliłam wszystko, za dużo zabawy z tym wszystkim. Mimo, że mam włókninę w wielu miejscach w części ozdobnej i też sadziłam w to rośliny, to jednak cały bałagan przykrywałam korą i miałam spokój, a w tunelu drażniła mnie ziemia wysypująca się wszędzie, gdzie nie powinna. Może w przyszłym roku pomyślę jeszcze i dam ją potem między rządki. Ale i tak muszę kupić nową. Jak pisałam, ta jest tak wyschnięta, że nie wsiąka w nią woda.
Ewelinko, na 3 odmiany ciemnych tulipanów, jakie u mnie rosną, tylko te jedne wyszły w komplecie. Trzeba niestety szukać dobrych odmian, aż się trafi, do skutku... Ja będę jesienią szukała fioletowych, jasnofioletowych, które zakwitłyby chociaż przez kilka sezonów. Te co rosły, niestety już po jednym sezonie skapitulowały. Zobaczymy, co uda się dorwać. Teraz tulipany już przekwitły i jestem na etapie czekania-aż-te-paskudne-liście-w-końcu-uschną
Danusiu - dziękuję
Jadziu - u mnie ziemia ciężka i zbita, też rośliny nie bardzo taką lubią, a niektóre w ogóle nie tolerują. Co roku zawsze coś po zimie nie tyle wymarza, co właśnie wygnije. Jednak trzyma wodę rzeczywiście znacznie lepiej, wszystko ma swoje plusy i minusy. Skalnice wciąż kwitną Białą dokupiłam w tym roku, też jest bardzo ładna.
Martusiu - dziękuję za wszystkie pochlebne słowa Ciągle mijam Cię w różnych wątkach, pora się zatrzymać przed Twoją furteczką i zajrzeć na Twoje włości
Aniu - kocimiętka jest z tych sztywniejszych, choć w miarę wydłużania się kwiatostanów robią się coraz cięższe i w końcu przegrywają z grawitacją Dzieci na mnie psioczą, bo rozwala się potem na chodnik, a że siedzą w nich setki pszczół, to boją się koło niej przechodzić Na razie jeszcze w miarę się trzyma, walczy z ulewami i wiatrem, na ile potrafi
Ewo - fioletowy i niebieski to zdecydowanie i moje kolory Widzę, że Ajax The Less przyciąga nie jedno spojrzenie, ja go bardzo lubię przede wszystkim za intensywny zapach. Myślę nad zakupem jeszcze jakiegoś żółtaska. Choć to nie mój kolor, to wiosną jakoś inaczej wszystko odbieram Po zimie i długim oczekiwaniu jakoś nawet lubię takie żarówki.
Beatko - może masz inną złotolistną serduszkę? Bo moja 'Gold Heart' rośnie naprawdę spora. W tej chwili właśnie już pochłania i dusi swoje sąsiedztwo
Dziękuję za życzenia zdrówka, na szczęście przeszło w miarę bokiem i już jest ok.
Lilie te mniejsze może chociaż zakwitną 2-3 kwiatami? Na pewno w tym sezonie cebule się troszkę podpasą i w przyszłym roku pokażą się w pełnej krasie. Mimo wszystko wiem, jak denerwuje, kiedy przyjdzie czekać na efekt dłuższy czas.
Ja wyobraź sobie, że czekałam na kwiaty pewnych irysów 2 sezony, bo przyszły takie malutkie kłącza i co? Na 4 odmiany na razie tylko jedna jest zgodna, dwie są pomyłkowe, czekam jeszcze na ostatnią... Kolory tych pomyłkowych są podobne do domniemanych, więc podejrzewam zwykłe oszustwo. Po sprzedawcy na all już nie ma śladu, więc co zrobić, nic nie poradzisz.
Adko, cieszę się, że wszystko ładnie rośnie. Na pewno sezon z nowymi roślinami zapowiada się kolorowo! W wolnej chwili postaram się zajrzeć do Twojego wątku
c.d.n
Pogoda nadal szaleje, dzień bez deszczu to dzień stracony
Przynajmniej jest w miarę ciepło, chwilami gdy wyjdzie na chwilę słońce, można by rzec, że nawet upalnie. W prognozach krótkie ochłodzenie, ale rośliny wciąż podlewane ładnie rosną. W szczególności trawnik, który podsypany nawozem i sowicie z nieba nawadniany rośnie jak szalony, a ja ledwo nadążam się wstrzelić między kolejnymi deszczami, żeby go skosić. Efekt jest jednak wart wysiłku, mam piękny zielony dywanik (ale tylko świeżo po skoszeniu ). Przynajmniej do czasu, kiedy nadejdą upały i susze, ale tych póki co nie widać na horyzoncie.
Tylko w tunelu jakoś pomidory i papryki nie mogą się zabrać, ale pokazały się już ogórki, które dopiero niedawno wysiałam
W ogródku swój pokaz zaczynają wysokie irysy, jak zwykle co roku każdego dnia wita mnie jakaś nowa irysowa buźka, a mi od razu uśmiech pojawia się na twarzy. Kocham irysy równie mocno jak róże Dziś rano po deszczu unosił się w powietrzu ich delikatny zapach, a pachną piękniej, niż niejedna róża!
Justynko - irysów będzie w najbliższych dniach do znudzenia, więc rozgość się w moich progach i zasiądź wygodnie na fotelu
Wiolu - moja miłość do irysów wzięła się właśnie stąd, że zapragnęłam kolorów w czasie, kiedy róże dopiero w pąkach i mało co jeszcze kwitnie. A ponieważ irysy mają kwiaty w prawie wszystkich kolorach tęczy, to jest na czym oko zawiesić i czym się nacieszyć Będziesz bardzo zadowolona z wyboru
Marysiu - w tym roku pozostaje mi pielenie, jakoś mi z tą agrowłókniną nie wypalił pomysł. Przy sadzeniu trzeciej papryki się wkurzyłam i wywaliłam wszystko, za dużo zabawy z tym wszystkim. Mimo, że mam włókninę w wielu miejscach w części ozdobnej i też sadziłam w to rośliny, to jednak cały bałagan przykrywałam korą i miałam spokój, a w tunelu drażniła mnie ziemia wysypująca się wszędzie, gdzie nie powinna. Może w przyszłym roku pomyślę jeszcze i dam ją potem między rządki. Ale i tak muszę kupić nową. Jak pisałam, ta jest tak wyschnięta, że nie wsiąka w nią woda.
Ewelinko, na 3 odmiany ciemnych tulipanów, jakie u mnie rosną, tylko te jedne wyszły w komplecie. Trzeba niestety szukać dobrych odmian, aż się trafi, do skutku... Ja będę jesienią szukała fioletowych, jasnofioletowych, które zakwitłyby chociaż przez kilka sezonów. Te co rosły, niestety już po jednym sezonie skapitulowały. Zobaczymy, co uda się dorwać. Teraz tulipany już przekwitły i jestem na etapie czekania-aż-te-paskudne-liście-w-końcu-uschną
Danusiu - dziękuję
Jadziu - u mnie ziemia ciężka i zbita, też rośliny nie bardzo taką lubią, a niektóre w ogóle nie tolerują. Co roku zawsze coś po zimie nie tyle wymarza, co właśnie wygnije. Jednak trzyma wodę rzeczywiście znacznie lepiej, wszystko ma swoje plusy i minusy. Skalnice wciąż kwitną Białą dokupiłam w tym roku, też jest bardzo ładna.
Martusiu - dziękuję za wszystkie pochlebne słowa Ciągle mijam Cię w różnych wątkach, pora się zatrzymać przed Twoją furteczką i zajrzeć na Twoje włości
Aniu - kocimiętka jest z tych sztywniejszych, choć w miarę wydłużania się kwiatostanów robią się coraz cięższe i w końcu przegrywają z grawitacją Dzieci na mnie psioczą, bo rozwala się potem na chodnik, a że siedzą w nich setki pszczół, to boją się koło niej przechodzić Na razie jeszcze w miarę się trzyma, walczy z ulewami i wiatrem, na ile potrafi
Ewo - fioletowy i niebieski to zdecydowanie i moje kolory Widzę, że Ajax The Less przyciąga nie jedno spojrzenie, ja go bardzo lubię przede wszystkim za intensywny zapach. Myślę nad zakupem jeszcze jakiegoś żółtaska. Choć to nie mój kolor, to wiosną jakoś inaczej wszystko odbieram Po zimie i długim oczekiwaniu jakoś nawet lubię takie żarówki.
Beatko - może masz inną złotolistną serduszkę? Bo moja 'Gold Heart' rośnie naprawdę spora. W tej chwili właśnie już pochłania i dusi swoje sąsiedztwo
Dziękuję za życzenia zdrówka, na szczęście przeszło w miarę bokiem i już jest ok.
Lilie te mniejsze może chociaż zakwitną 2-3 kwiatami? Na pewno w tym sezonie cebule się troszkę podpasą i w przyszłym roku pokażą się w pełnej krasie. Mimo wszystko wiem, jak denerwuje, kiedy przyjdzie czekać na efekt dłuższy czas.
Ja wyobraź sobie, że czekałam na kwiaty pewnych irysów 2 sezony, bo przyszły takie malutkie kłącza i co? Na 4 odmiany na razie tylko jedna jest zgodna, dwie są pomyłkowe, czekam jeszcze na ostatnią... Kolory tych pomyłkowych są podobne do domniemanych, więc podejrzewam zwykłe oszustwo. Po sprzedawcy na all już nie ma śladu, więc co zrobić, nic nie poradzisz.
Adko, cieszę się, że wszystko ładnie rośnie. Na pewno sezon z nowymi roślinami zapowiada się kolorowo! W wolnej chwili postaram się zajrzeć do Twojego wątku
c.d.n
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- Minnie
- 200p
- Posty: 273
- Od: 11 kwie 2016, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Przez najbliższy czas będzie u mnie irysowy zawrót głowy Każdego dnia rozkwitają nowe piękności i muszę się z Wami podzielić tymi widokami
Zapowiedź spektaklu W tym roku już na pewno będą musiały być podzielone
I co już kwitnie:
Najwcześniej u mnie kwitnący Fabulous Frills
Who's Your Daddy
NN
World Premier
Hot Gossip
Fantastic Lace
Rain Man
Change of Pace
Flights Of Fancy
Dramatic Style
IB (pośredni) Frosty Elegance
IB Fast Forward
I kolejne NN, bardzo podobne, jeśli nie identyczne. I bardzo podobne jeśli nie tożsame z posiadanym już przeze mnie Wintry Sky
I inne:
I rhododendrony:
I ogólnie:
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam
Zapowiedź spektaklu W tym roku już na pewno będą musiały być podzielone
I co już kwitnie:
Najwcześniej u mnie kwitnący Fabulous Frills
Who's Your Daddy
NN
World Premier
Hot Gossip
Fantastic Lace
Rain Man
Change of Pace
Flights Of Fancy
Dramatic Style
IB (pośredni) Frosty Elegance
IB Fast Forward
I kolejne NN, bardzo podobne, jeśli nie identyczne. I bardzo podobne jeśli nie tożsame z posiadanym już przeze mnie Wintry Sky
I inne:
I rhododendrony:
I ogólnie:
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam
Pozdrawiam serdecznie, Ania
Bylinowo-różany ogród u Minnie
Bylinowo-różany ogród u Minnie
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Bylinowo-różany ogród u Minnie
Witaj . Faktycznie liście tulipanów straszą ale jakoś trzeba przetrwać ten czas. Irysów masz sporo a najbardziej podoba mi się kolorystyka Wintry Sky . Ja sprawiłam go sobie w zeszłym roku i właśnie czekam na pierwszy kwiat . Oby tylko odmiana była zgodna . Pozostałe ogrodowe różności ładnie Ci rosną . Zielona ściana żywopłotu w tle robi wrażenie. Chciałabym w końcu takiej doczekać .
Pozdrawiam .
Pozdrawiam .