Pod puszczą cz.2
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17270
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pod puszczą cz.2
Alez różności na tym targowisku.
I weź tu człowieku pzrzejsdz obojętnie ...chyba eis nie da.Zawsze coś kusi i soc trzeba kopić.
I weź tu człowieku pzrzejsdz obojętnie ...chyba eis nie da.Zawsze coś kusi i soc trzeba kopić.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
No oglądając te zdjęcia z targowiska przestaję się dziwić że stale masz tyle do posadzenia, może i dobrze że moje targowisko daleko i rzadko bywam , choć wypatrzone cebule lilii bym kupiła. Nie powiem mam ich sporo ale co roku lubię jakieś dokupić, w tym roku ani jednej U nas przy działkach sprzedają jednoroczne, kupiłam surfinie ..niestety połowę grad załatwił. Co za rok , ale jeszcze dokupię
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Krysiu ,na pokuszenie to delikatnie powiedziane , dwa razy w tygodniu coś ogrodowego przytargam , o liliach już nawet nie wspomnę bo zawsze minimum 3 kupię a często więcej , więc średnio w tygodniu to 6 do 10 , razy 4 tygodnie , to około 30 , razy 3 miesiące ......... Z boku targowiska stoją duże samochody z drzewkami , krzewami , choinami , i wszelkim innym dobrem o dużych gabarytach .Wszyscy sprzedający to w większości producenci roślin , i od lat zawsze ci sami , więc zawsze można coś konkretnego zamówić . Cebule lilii kupuję po 1,50 zł , dzisiaj też kupiłam 3 i w piątek jeszcze też dokupię .Uwielbiam jechać na targowisko raniutko bo jest mało jeszcze ludzi , no i pełen wybór towaru , mogę wszystko spokojnie obejrzeć i zawsze wracam obładowana jak wielbłąd .W zasadzie na targowisku robię pełne zaopatrzenie , od szyneczki , mięska , warzyw , owoców , jajek , mąki do wypieku chleba ,no i roślinek do ogrodu , mam tu wszystko czego tylko dusza zapragnie . Są już polskie truskawki po 8 zł i młode ziemniaczki po 5 zł . Tylko kupować co zresztą czynię a na targ mam 10 minut rowerem .Mocno jednak muszę trzymać kasę na wodzy .
Aniu , nie da się nic nie kupić , tym bardziej , że zna się sprzedających i nawet jak idę po jajka to miła pani nawet mnie nie pyta które i ile chcę , tylko pakuje i już , bo wie co i ile zawsze biorę .Rozsadę porów, selerów , sałaty , ziół kupuję po 30 gr, więc na szczęście nie muszę robić gigantycznych siewów na parapecie .Bardzo sobie chwalę to targowisko .
Zuziu , to zaledwie tylko jakaś część tego co jest naprawdę , zawsze na targ jadę z kartką i ściśle trzymam się zapisków , inaczej zawsze bym kupiła jeszcze jakieś kwiatki .
Aniu , nie da się nic nie kupić , tym bardziej , że zna się sprzedających i nawet jak idę po jajka to miła pani nawet mnie nie pyta które i ile chcę , tylko pakuje i już , bo wie co i ile zawsze biorę .Rozsadę porów, selerów , sałaty , ziół kupuję po 30 gr, więc na szczęście nie muszę robić gigantycznych siewów na parapecie .Bardzo sobie chwalę to targowisko .
Zuziu , to zaledwie tylko jakaś część tego co jest naprawdę , zawsze na targ jadę z kartką i ściśle trzymam się zapisków , inaczej zawsze bym kupiła jeszcze jakieś kwiatki .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
No pięknie ,szkoda tylko, że wszystko na marne często idzie jak u mnie dzisiaj. Od 12 w południe nie ustaje ulewa bardzo mocno leje i wszystko już pod wodą.Warzywa ,truskawki it... Rolnicy maja niesamowite straty.Już mi się nie chce uprawiać ogrodów,to nie ma sensu szkoda kasy!
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Bożenko , bardzo Ci Kochana współczuję i martwię się bo macie na południu sytuację bardzo trudną .Miejmy nadzieję , że pogoda nareszcie się poprawi .
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu jakie piękne targowisko ja chyba nie mógłbym przejść obojętnie i całą wypłatę bym wydawał, może dlatego nie jeżdżę w takie miejsca u nas
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Pod puszczą cz.2
Rany Julek, Elcia mówisz że to małe to targowisko? Że bywa i większe! No to ci powiem urodzaj jest .
Też by mnie kusiło....
U mnie w pobliskim sklepie otworzyli ogrodnika. Na dworze jest mała szkółka a w folii żurawki i sezonowe roślinki. I byłam tam w górach dzień to w tej folii można było zemdleć a rośliny dosłownie ugotowane... Coś chyba nie wiedzą jak temat ugryźć. Szkoda roślin. A serce ogrodnika krwawi....
Też by mnie kusiło....
U mnie w pobliskim sklepie otworzyli ogrodnika. Na dworze jest mała szkółka a w folii żurawki i sezonowe roślinki. I byłam tam w górach dzień to w tej folii można było zemdleć a rośliny dosłownie ugotowane... Coś chyba nie wiedzą jak temat ugryźć. Szkoda roślin. A serce ogrodnika krwawi....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Całe szczęście, że ja nie mam takiego targowiska, bo musiałabym dokupić przynajmniej jeszcze jedną działkę, a i tak byłoby mało W tym roku jeszcze na swoim nawet nie byłam, ale mój to chyba jedna dziesiąta Twojego, albo i mniej. I szczerze mówiąc zazwyczaj nie ma tam nic ciekawego. Jeszcze czasami trafi się coś innego od tzw."baby", a tak to w większości rośliny balkonowe. Na działkę jest bardzo niewielki wybór.
Bardzo szeroko otworzyłam oczy, jak zobaczyłam rozmiar Twojego warzywnika Oj, będziesz miała przy tym roboty od groma. ale za to jaką będziesz miała potem smaczną jesień i zimę Wtedy będę Ci zazdrościć. Sałaty takie akurat do schrupania, mniam
Bardzo szeroko otworzyłam oczy, jak zobaczyłam rozmiar Twojego warzywnika Oj, będziesz miała przy tym roboty od groma. ale za to jaką będziesz miała potem smaczną jesień i zimę Wtedy będę Ci zazdrościć. Sałaty takie akurat do schrupania, mniam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Elżuniu,fajnie ,że masz taki targ koło siebie ,ja uwielbiam chodzić w otoczeniu roślin i na swój targ jeżdżę jak jest wiosna i są roślinki i też zawsze coś przywiozę do domu,mój warzywnik jeszcze nie obsiany do końca ,ale jak sie poprawi pogoda to nadrobię wszystko,przynajmniej tak myślę ,na razie to jest u mnie koszmar zalewa mi piwnice i kotłownię ,opanowaliśmy sytuację workami z ziemią i woda już nie wpływa ,ale leje cięgiem obficie ,dreny jakoś wyrabiają a woda wdzierała się pod drzwiami do piwnicy ,bo ogród tonie w wodzie ,ale do domu się nie wdarła i teraz też w razie czego furtka ogrodzeniowa jest obłożona workami z ziemią i jest dobrze ,a co będzie z roślinami w ogrodzie to nie wiem bo wszystko pływa,pozdrawiam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5492
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod puszczą cz.2
Elu, warzywniczek jak się patrzy. Pracujesz ciężko, ale efekty są widoczne i nie poszły na marne
Na podobne pokusy i ja jestem narażona na targowisku u siebie. W pewnym momencie oglądając Twoje zdjęcia miałam wrażenie, że byłaś u mnie
Żeby uniknąć kuszenia wciąż nowymi roślinami, po zakupy wysyłam eMa i problem mam z głowy
Na podobne pokusy i ja jestem narażona na targowisku u siebie. W pewnym momencie oglądając Twoje zdjęcia miałam wrażenie, że byłaś u mnie
Żeby uniknąć kuszenia wciąż nowymi roślinami, po zakupy wysyłam eMa i problem mam z głowy
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pod puszczą cz.2
O matulu, ja to bym chyba oczopląsu dostała na takim targu , a Ty dwa razy w tygodniu, no i dajesz radę , chyba musiała bym omijać szerokim łukiem żeby nie wydać ostatnich groszy
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam
Od piątku rozpoczęłam rehabilitację na kolanko , więc mam pierońsko mało czasu bo muszę być wcześniej w pracy , po czym o 13-tej robię przerwę i jadę z kolankiem i o 16-tej wracam do pracy , więc w domu jestem około 19-tej i wiadomo , następne obowiązki a i po całym dniu kolanko napierdyka na całego , więc muszę zalec .Na wsi w weekend oczywiście byłam i jak zwykle wróciłam ledwo ciepła , zielsko po deszczach miejscami po kolana , więc nie wiadomo od której strony zaczynać pielenie . Wszystko jednak ładnie rośnie , chociaż widać też nadmiar mszyc , liszek , poskrzypki i żuków , więc trzeba wytoczyć ciężkie działa i zrobić opryski .
Mariuszu , ja jechać muszę bo robię na targowisku podstawowe zakupy , bez jajek obyć się nie potrafię , bez chleba naszego powszedniego też , więc mąkę muszę kupić , a i wiadomo że nie samym chlebem człowiek żyje , więc co nieco zielonego też do koszyka wpadnie
Oleńko , bardzo lubię to targowisko , owoce i warzywa zawsze mam świeżutkie , można też kupić mleko od krowy ,swojskie sery , miody , ale i meble , wyroby z wikliny , firany , dywany , garnki ,pośiel , serwety, ubrania oraz sezonowo grzyby , ryby Czasami zastanawiam się czego jest brak .
Iwonko , wiem , że z warzywnikiem zaszalałam , no ale jak szaleć to na całego Mam nadzieję , że dam radę .
Martuniu , mam nadzieję , że z wodą już się ustabilizowalo a z warzywnikiem to też już pewnikiem nadgoniłaś .U mnie znowu leje jak nie w nocy to w ciągu dnia , ale jak w sobotę kopalam to nie wiedzieć czemu , miejscami dalej jest sucho .Deszczu jednak mam już dość .
Dorotko , u nas na mazowszu na szczęście takie targowiska to w każdym miasteczku są normą a i przecież w stolicy każda dzielnica też ma swoje targowisko , mieszkałam 30 lat to wiem gdzie robiłam zakupy .Niestety ja nie mam kogo wysłać żeby mnie nie kusiło , więc dwa razy w tygodniu zawsze się na coś skuszę ale ponieważ nie mam innych nałogów , więc wybaczam sobie tę ułomność ,
Iwonko 0042 staram się brać z sobą tyle kasy co potrzeba , ale zawsze coś cudownie zostaje na jakiegoś zielonego badyla .
Od piątku rozpoczęłam rehabilitację na kolanko , więc mam pierońsko mało czasu bo muszę być wcześniej w pracy , po czym o 13-tej robię przerwę i jadę z kolankiem i o 16-tej wracam do pracy , więc w domu jestem około 19-tej i wiadomo , następne obowiązki a i po całym dniu kolanko napierdyka na całego , więc muszę zalec .Na wsi w weekend oczywiście byłam i jak zwykle wróciłam ledwo ciepła , zielsko po deszczach miejscami po kolana , więc nie wiadomo od której strony zaczynać pielenie . Wszystko jednak ładnie rośnie , chociaż widać też nadmiar mszyc , liszek , poskrzypki i żuków , więc trzeba wytoczyć ciężkie działa i zrobić opryski .
Mariuszu , ja jechać muszę bo robię na targowisku podstawowe zakupy , bez jajek obyć się nie potrafię , bez chleba naszego powszedniego też , więc mąkę muszę kupić , a i wiadomo że nie samym chlebem człowiek żyje , więc co nieco zielonego też do koszyka wpadnie
Oleńko , bardzo lubię to targowisko , owoce i warzywa zawsze mam świeżutkie , można też kupić mleko od krowy ,swojskie sery , miody , ale i meble , wyroby z wikliny , firany , dywany , garnki ,pośiel , serwety, ubrania oraz sezonowo grzyby , ryby Czasami zastanawiam się czego jest brak .
Iwonko , wiem , że z warzywnikiem zaszalałam , no ale jak szaleć to na całego Mam nadzieję , że dam radę .
Martuniu , mam nadzieję , że z wodą już się ustabilizowalo a z warzywnikiem to też już pewnikiem nadgoniłaś .U mnie znowu leje jak nie w nocy to w ciągu dnia , ale jak w sobotę kopalam to nie wiedzieć czemu , miejscami dalej jest sucho .Deszczu jednak mam już dość .
Dorotko , u nas na mazowszu na szczęście takie targowiska to w każdym miasteczku są normą a i przecież w stolicy każda dzielnica też ma swoje targowisko , mieszkałam 30 lat to wiem gdzie robiłam zakupy .Niestety ja nie mam kogo wysłać żeby mnie nie kusiło , więc dwa razy w tygodniu zawsze się na coś skuszę ale ponieważ nie mam innych nałogów , więc wybaczam sobie tę ułomność ,
Iwonko 0042 staram się brać z sobą tyle kasy co potrzeba , ale zawsze coś cudownie zostaje na jakiegoś zielonego badyla .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2812
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Pod puszczą cz.2
Elu piękne rododendrony i azalie. To teraz ich czas. A co to za krzaczek na 5 zdjęciu licząc od dołu?