Różyczki u Ewki cz. IV

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Kwiaty Elfe są cudne to samo kwiaty Bajazzo, Fresji czy Blue for you zresztą nie ma brzydkich kwiatów różanych .Masz bardzo obfite kwitnienia Ewuniu ;:202 u mnie tylko Maigold jak na razie stanął na wysokości zadania w przenośni i dosłownie.U mnie na jednej róży też pokazała się rdza, a dzisiaj zauważyłam na jednym listku Doktorka też rdzawą plamę .Już kupiłam drożdże będę nimi pryskać p/grzybowo niech tylko ustąpią deszcze.Nie wiem czy to coś pomoże ale wypróbować trzeba
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Zeniu - miedzianem Jarek robił oprysk wczesną wiosną i to na wszystkich różach, więc gdyby miał miedzian zaszkodzić,to uszkodziłby większą ilość. Zresztą każdego roku używamy miedzianu. Więc ta teoria chyba też odpada. Sama już nie wiem. Przymrozki na pewno uszkodziły kilkanaście kwiatów. Te,które chciały wcześniej zakwitnąć i miały już większe pączki , pod wpływem przymrozku stały się płaskie. Nie zrobiłam im wielu zdjęć, ale wyrażnie są inne , mniejsze od pozostałych. W morzu kwiatów ich jednak nie będzie widać.

Burgundy rambler to róża równie uparta jak ja. Od lat nie chce niczego pięknego pokazać, a ja ją na siłę trzymam. Na zdjęciu widać ów spłaszczony kwiat i małe,byle jakie pączki. Jednak w porównaniu z ubiegłym rokiem jest sukces, bo kilkanaście kwiatów będzie miała. Żeby pokazać jak bardzo jest nieodporna na choroby grzybowe wystarczy spojrzeć na drugie zdjęcie - wyjaśniam,że to tegoroczne, wczorajsze zdjęcie. Noi co? Zostawiać ją?

Obrazek

Obrazek

Werko - witam Cię ! No i swoim jednym zdaniem rozwiałaś nasze wątpliwości! A więc to nie oprysk! Zagadka pozostaje zagadką! Na co stosowałaś ocet? Często zastanawiam się,czy naturalne opryski naprawdę pomagają. Jakie jest Twoje doświadczenie w tej kwestii?

Tajemnicą Poliszynela jest to, że Candelight od lat stoi na podium ! To jedna z piękniejszych i w dodatku pachnących róż jakie mam. W tym roku ma mnóstwo pączków, które jeszcze budzą się ze snu. Niektóre są większe, jak te na zdjęciu,inne mniejsze. Będzie cudownie żółto niemal na samym wejściu do ogrodu.

Obrazek

Capitoll Hill to oczywiście marketówka i sądzę, że nazwa jest wzięta z kapelusza. Rozkwitła jako pierwsza. Jesienią ją przesadziłam i choć nie rozrosła się wszerz, to pokazała,że jeśli nie będzie się jej przeszkadzać, urośnie duża. Tak więc postanowiłam, że więcej jej nie ruszę. A że rośnie niedaleko miejsca, w którym czasami palimy ognisko, będziemy napawać się jej zapachem, bo ten jest silny i przypomina zapach starych róz.

Obrazek

Krysiu - pręciutko wracaj do domu,o nie poznasz ogrodu. Zielsko to do kolan chyba będziesz miała. Każdego dnia rozkwitają kolejne róże, a mszyce zaczęły je oblepiać, jakbym je zaprosiła. Początkowo zbierałam je ręcznie, ale one są coraz większe i jest ich coraz więcej. Nie dam rady, będzie oprysk!
Warta jest nisko, więc gdy patrzę na południe kraju aż wierzyć się nie chce , że jest tam powódź. U mnie nadal jest sucho. Łapię deszczówkę we wiadra, bo nawet jeśli teraz trochę popadało, to od jutra ma wyjść słońce.

Double Delight znów zachwyca. Jak nie kochać tej róży! Mocna, pachnąca i w miarę zdrowa. Zwyczajnie - nadzwyczajnie jest piękna!

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Gdybyś nie napisała ,że to marketówka Capitol Hill to myślałabym ,ze to Jubilee celebration . Tak jak Ty dajesz szansę Burgundy rambler tak ja daję ją każdego roku Schwarze Madonnie po mimo ,że słabo kwitnie jak na tak starą róże to jeszcze czasem przemarznie do gruntu a i tak u mnie zostaje.Jednak kiedyś moja cierpliwość się skończy ,albo i nie :;230
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Jadziu - od jutra ma być ładnie. Ale aby choroby grzybowe naturalnie wyginęły, potrzeba temp. +30 stopni, na to nie mogę liczyć. Pozostaje więc twarda chemia lub ...soda, ocet, drożdże .Ale tak sobie myślę,czy drożdże nie spowodują innych chorób?No bo że soda i ew.ocet to jeszcze rozumiem. Ale co z tymi drożdżami? Napisz proszę mi coś więcej o tym.
Sprawdzę Jubilee Celebration bo jestem przekonana,że to róża angielska. Wkrótce zakwitnie kilkoma kwiatami i łatwiej będzie nam określić czy to ona.

Rozsiały się margaretki , a jest ich tyle, że włażą na mniejsze róże i je zasłaniają. Trzeba było wyrwać wielkie ich kępy, żeby dać szansę maluchom. Zobaczyłam na nich takiego oto owada, niestety nie udało mi się zrobić odpowiedniego zbliżenia. Już muślałam,że to czarna pszczoła, o której tyle się teraz mówi, ale to chyba nieprawda.


Obrazek

Obrazek

Obrazek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7697
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewka masz rację, że strach wjechać na podwórze bo trawa ponoć do kolan. Mąż się zastanawia czy kosy nie trzeba będzie użyć?
Ewka aż mi się wierzyć nie chce, że róże u Ciebie już w takim żywiole.
Pewno u mnie będzie podobnie, dziwię się bo tutaj na południu to róże jeszcze w zwartym szeregu, do zakwitnięcia jeszcze im brakuje.
Trochę jestem przerażona Twoimi wpisami o choróbskach, mszycach, ponoć ślimaki też mają swoją ucztę.
U Ciebie jak zwykle róże już ukwiecają ogród i rozsiewają zapach.
Ja wracam jutro, na pierwszy rzut to kosiarka pójdzie w ruch ;:306 .
Jutro już pokażę co zostanę w ogrodzie po trzech tygodniach ;:223
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Drożdzy jeszcze nie używałam w ogrodzie ,wiec czas wypróbować http://pzdsudecki.pl/2017/07/05/drozdze ... z-drozdzy/ Zaciekawił mnie ten artykuł ,bo w jakimś wątku właśnie dyskutowali o drożdżowych opryskach na grzyba.Cóż warto spróbować i niewiele kosztuje
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewa, a ja bym stawiała, że ta marketowa Capitol Hill to stary, poczciwy Abraham ;:108 Przyjrzyj się swoim Abrahamom jak zakwitną, choć oczywiście mogę się mylić. Zdjęcia też nie zawsze oddają prawdziwy kolor, a pierwszy kwiat może się trochę różnić.
Na pewno nie Jubilee Celebration. Inny kolor i wypełnienie kwiatu.
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3203
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, róże masz na takim etapie, jak u mnie będą może za miesiąc. Cudne! A przecież to nie jest nawet czerwiec :shock: .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

;:196 Ewuniu ;:196
O drożdżach: viewtopic.php?f=8&t=54771&start=0

Rozmawiałam kiedyś z panią, która w ogrodzie stosuje tylko drożdże i wodę utlenioną (zresztą info o tej wodzie zawdzięczam właśnie jej, bo o tym pojęcia nie miałam).
Otóż ogród tej pani to oaza piękna. Bujna i zdrowa roślinność. Co więcej, w tym ogrodzie nie ma czegoś takiego jak nawozy. Jest ziemia, kompost i właśnie drożdże. Więc coś w tym jest :shock:
Ja podlewam wodą utlenioną+ dwa opryski takim samym roztworem i odpukać, mączniaka nie ma. A lało u mnie cięgiem przez ponad trzy tygodnie.
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Dziewczyny,pozwólcie , że w ten sposób odpowiem. Przeczytałam wątek o drożdżach. A więc 10dkg drożdży na 10 litrów wody. Z tym cukrem to na poważnie?
Czemu nie ? Spróbuję, ale najpierw na kilku, bo trosszkę się obawiam.
Marto, Jadziu - dziękuję Wam za link.
Kasiu - pamiętaj, że zdjęcia nie zawsze oddają całą prawdę. Jeżeli pokazuję sam ,pojedynczy kwiat,to znaczy, że róża tylko nim rozkwitła, choć przyznaję,że pączków i to takich nabrzmiałych jest mnóstwo.
Dorotko - na pewno nie jest to Abraham, tych ja kwiesz mam kilka.Przyznaję jednak, że na tym zdjęciu jest do niego podobny.
Krysiu - Ty towiesz ,kiedy wrócić. Od jutra ma świecić słoneczko!

Co jeszcze kwitnie? Dużo, nawet bardzo. Czekam na słoneczko, żeby porobić zdjęcia, bo w popołudniowy pochmurny dzień nie są takie, jakie powinny być.
Wcześniej od innych pojawiły się także te:

Anisade - wczoraj miała 1 kwiat,dziś są rozwinięte 3
Obrazek

Niezawodna Mary Rose, powoli ma tyle kwiatów, że serce przy niej mocniej bije
Obrazek

The Myflower z gościem, którego nie znam. To młodziutka róża i swoje pierwsze kwiatki już traci. Jak to możliwe? Nie mam pojęcia.
Obrazek

Mme Issak P. - co za zapach! .
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
bejsonki84
200p
200p
Posty: 327
Od: 7 maja 2014, o 11:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Kurcze, wszędzie kwitną już róże a u mnie nic ;:oj . Pewnie latasz od jednej kwitnącej panny do drugiej jak opętana - ja bym latała :D . Mme Issak P to dla mnie cudo na kiju, strasznie mi się podoba takie ułożenie płatków. Też ją mam, ale była 2 razy przesadzana(a ma tylko 2 sezony ;:224 , co roku ją przesadzam ;:224 ) więc jeszcze nie pokazała na co ją stać.
Piękny krzak utworzyła Twoja Blue or You - żeby wszystkie tworzyły tak zgrabne krzaczki to byłoby super ;:108
Czytam o Twoich zmaganiach z choróbskami - tragedia jakaś, u mnie też już wszystkie możliwe choroby, no może oprócz rzekomego. Rdza się u mnie szybko rozprzestrzenia a ja jeszcze nie zrobiłam oprysku. Sięgnę po chemię, bo już mi ręce opadają. No chyba, że jest na rdzę jakiś naturalny oprysk - może ktoś zna?
Ps
oprysk z octu używałam na mszyce, ale po kilku godzinach spadł deszcz więc chyba nie podziałało. Z cebuli muszę spróbować - nawet już go zrobiłam, tylko że parę dni z rzędu padał deszcz i mi zaśmiergnął więc wylałam :?
Pozdrawiam Werka
Po­cie­szam się myślą, że zwierzęta ni­jakiej świado­mości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zroz­paczo­nych is­tot na świecie.
Wisława Szymborska
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17270
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Lubie owadzie zdjecia. :wink:
Piknie i sporo róż już ci kwitnie.
Nie chorują ci ?
Moje trochę tak.I teraz jeszcze ten skoczek,,i codziennie pada. nie mam jak oprysku zrobić.
Raz zrobi lam i za 3 godziny poszedl desz.I jeszcze dziad jest. :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Ewo, niestety przekonałam się w tym roku, że nie mam ogrodu z gumy, niektóre róże już siedzą w donicach , :;230 .
A tak na poważnie :wink: , nie spodziewałam się, że róże tak się rozrosną, pewnie czytałam o rozmiarach w szkółkach, ale moje chyba nie doczytały etykiet :;230 .
Na rabatach ściski, że przejść nie można, kłaniam się niektórym pannom, by mnie przepuściły pod swoimi długaśnymi pędami.
Czytam, że u Ciebie Bajazzo też poszalała, trudno uwierzyć, że róża może po 2-ch sezonach osiągnąć takie rozmiary ;:oj , prześliczna, obsypana pąkami na całej długości pędów od samego dołu po ich czubki. Nie doceniłam jej ;:224
Ewo,bardzo ładne zestawienie
https://images86.fotosik.pl/685/f89147a03f1fe356.jpg
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Werko - masz rację, że biegam jak głupol po ogrodzie . Po pracy spieszę się, żeby zobaczyć, co nowego zakwitło. Szaleństwo! Zamiast iśćdo domu, pędzę na ogród.
Po drugim oprysku rdza troszkę się zatrzymała, w niedzielę Jarek znów jednak będzie pryskał. Jak wyczytałam, aby zlikwidować zarazę trzeba, by przez kilka dni temperatura przekraczała 30 stopni, lub należy wielokrotnie stosować chemię. Na temperaturę nie mam co liczyć, pozostaje więc druga opcja.

Irena= Ingrid Bergmann
Kupiłam 4 krzaczki w 2012r., rok później zostały przesadzone. W ubiegłym roku jeden z nich zachorował. Trzy mają się całkiem nieźle. Każdego dnia pojawiają się kolejne duże kwiaty . Szkoda, że nie pachną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Aniu - skoczek i msza żerują sobie wesoło, ale wkrótce je pokonam. Wiem, że na naszym forum chemia jest niepopularna, ale bez niej moje róże już dawno zostałyby pokonane przez grzyby.

Moonlight zaczyna zarastać pergolę. Rozciągnęłam ją w poziomie, aby wypuściła jak najwięcej pędów, ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak szeroka. Przez kilka lat rosła w kącie, w cieniu dużych iglaków. Była zwyczajnie bylejaka . Teraz nadrabia! Na szczęście nie przyszło mi do głowy,by ją usunąć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Daysy - niektóre róże rozrosły się fantastycznie, inne nie. Patrząc jednak na ilość pączków, widok będzie zachwycający. Już teraz, a przecież to dopiero początek , cieszą oko. Najbardziej czekam na roże pnące, które posadzone w ubiegłym roku pierwszy raz zakwitną wieloma kwiatami. Kilka w ubiegłym sezonie pokazało jakieś kwiaty, ale to teraz są niesamowicie zapączątkowane. Giargina, Golden Gate, Albrighton czy inne będą wkrótce szalały.

Louis Odier po mocnym ścięciu buduje się już drugi rok . Dwa lata temu był cudnym olbrzymem, potem go zdecydowanie za mocno cięłam i poprzedni sezon okazał się dla niego niedobry. Także teraz nie powrócił do stanu z 2017 r. Chyba do żadnej roży nie będę podchodziła już z taką obawą o prawidłowe cięcie, jak do niego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Różyczki u Ewki cz. IV

Post »

Moja LO też zapączkowana ale ona ma dla siebie pergolę, wiec jesienią ścinam tylko na 2 oczka a tej jesieni przytnę tylko na jedno oczko, bo te krótkopędy zbytnio się wydłużyły i nie podoba mi się to .Jednak widok będzie zabójczy jak zakwitnie na siatce i pergoli. Moonlight ma śliczny taki słoneczny kolorek i cudownie zbudowane kwiaty . ;:3 weekendu Ewuniu
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”