Cześć!
Czemu moja pachypodium ma tak mało kolców? A może ta część bez nich też powinna być w ziemii? Czy może one jeszcze po prostu wyrosną? Mam ją od dwóch dni...
W ziemii to jest w takiej jak mówisz bo o to zadbałem. Doniczki nie miałem mniejszej a ta była najmniejsza jaką znalazłem w sklepie - 10cm. Jutro po pracy pojadę do innego poszukać mniejszej
Po co? Jak podlejesz takie włókna mogą dłużej trzymać wilgoć utrudniając wysychanie podłoża. Ja bym wywalił, a dla ozdoby można wysyłać warstwę grubszego żwirku kwarcowego.
To znowu ja, od 31 maja czyli ostatniego napisanego posta nie podlałem roslinki ani razu. Ziemia w doniczce tak wyschła, że się z niej kurzy, a młode listki nadal wyrastają i po jakimś czasie brązowieją. Głupio to wygląda - pień - pióropusz starych liści - łyse - i na czubku młode listki, które zaraz brązowieją. No chyba tu nie o przelanie idzie. Jakieś inne pomysły?
Od 31 maja???? Prawie miesiąc czasu o tej porze roku? Nie można popadać w skrajności. Teraz to ją zasuszasz. Podlej normalnie. Jeśli nowe liście będą dalej czernieć zrób znowu oprysk.
Sprawdzałeś korzenie - były w dobrym stanie?
A wymieszałeś ziemię do sukulentów ze żwirkiem?
Jeśli nie użyłeś preparatu przeciwgrzybowego, to jakim cudem miały przestać czerniec liście - same z siebie?
Użyj np Topsinu, powtórz po tygodniu czasu.