Borówka amerykańska - 11 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Spierał się nie będę, ale szara wygląda inaczej. Jest sposób na wykluczenie tego patogena. Włóż taki liść do woreczka strunowego razem z wilgotnym wacikiem . W podwyższonej wilgotności i pokojowej temperaturze wychodujesz patogena w ciągu kilkudziesięciu godzin. Jeżeli będzie szary to sprzedawca miał rację. Podobne, niewielkie ograniczone plamy daje też biała plamistość liści ale wtedy centrum plamki jest biało-szare a przy raku bakteryjnym nekrozy są ciemne.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Co to znaczy zrównoważone nawożenie? Wapń w nawozach sztucznych jest bardzo słabo przyswajalny. Trochę się obcojęzycznych materiałów naoglądałem swego czasu i właśnie z wapniem jest taki problem że o wiele więcej jest go dostępnego dla rośliny w uprawie biologicznej gdzie nie stosuje się nawozów sztucznych i chemicznych środków ochrony roślin które znacznie zubażają mikrobiologię gleby. Właśnie wapń odpowiada za mocną strukturę ścian komórkowych i odporność rośliny na choroby grzybowe i insekty. Źródło:toldi pisze:Jeśli nawożenie jest zrównoważone to nigdy.
https://youtu.be/JS--WrW3Nhg?t=6633 Link do konkretnej minuty gdzie jest o tym mowa.
Trzy tygodnie po opadnięciu kwiatów według powyższego filmu podaje się siarczan wapnia rozpuszczony w wodzie tak jak radzi toolpusher. W sumie to już można podawać a najpóźniej za tydzień. Tylko jak za chwilę będziesz pryskał jakimiś chemikaliami to ten wapń nie wiele da a na pewno nie tyle ile by mógł dać.
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A czy można jeszcze pryskac topsinem?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A jaki powód tego pryskania? Jest potrzeba czy stoi na półce i się kurzy ?
- patryk10015
- 500p
- Posty: 537
- Od: 1 maja 2015, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Można byle zachować okres karenacji do zbioru. Bezcelowe opryskiwanie nie ma sensu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Można wszystko ale opryski przeprowadza się od początku rozwoju kwiatostanu do końca opadania płatków . Teraz to już po herbacie. Co miało zainfekować to już robotę zrobiło. Karencja 14 dni.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Zrównoważony - umiejący zachować równowagę. Myślę, że wiele osób przecenia dokarmianie dolistne. Jest to sposób na interwencyjne szybkie uzupełnienie brakującego składnika ale nie jest to normalny sposób pobierania pokarmu przez rośliny. Jeżeli podaje się komuś kroplówkę to musi być ku temu uzasadniony powód nikt nie chodzi do szpitala żeby sobie na zapas dać w żyłę jakiś składnik bo to może wyżądzić więcej szkody niż pożytku. Przenawożenie borówki wapniem może ograniczyć jen możliwości produkcji potrzebnych hormonów. Z analiz wynika że borówka zawiera i potrzebuje znikome ilości wapnia do normalnego funkcjonowania, ok 7 razy mniej niż pomidor. Niedobory wapmia pojawiają się w sytuacji nadmiaru potasu w glebie w wiąsku z antagonizmem tych jonów. Również wysoki odczyn powoduje niedobory. Natomiast wapń spełnia ważną role w podłożu regulując intensywność pobierania soli mineralnych i ich selektywność czyli proporcje. Wszystkim miłośnikom nawożenia borówki wapniem proponuje przeczytać poniższy artykuł albo chociaż wnioski. https://www.researchgate.net/publicatio ... nd_Quality
Pozdrawiam. Jacek
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Wysłałem zdjęcia do producenta borowek które umieściłem na forum. Twierdzi że to tylko szara plesn i topsin pomoże. Na topsin ie wyczytałem że do końca kwitnienia. I nie wiem czy mogę spróbować pryskac. I jak się okaże że nie pomógł oprysk to ubiegać się o zwrot kasy, czy faktycznie topsin pomoże.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 25
- Od: 28 mar 2017, o 20:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Dwa lata temu sadziłam kilka krzaczków borówek i dwa większe przesadzałam. Wszystkie trafiły do jednego dołu, uformowanego w coś na kształt litery T. Dół z brzegów obłożony jest folią, wypełniony na spodzie przekompostowanymi trocinami, i wyżej kwaśnym torfem zmieszanym z ziemią, ściółkowane korą sosnową (zresztą zastosowałam się do Waszych wskazówek, za które jestem bardzo wdzięczna ) Krzaczki podlewane w zeszłym roku odstaną wodą wodociągową (nigdy prosto z kranu). Na wiosnę posypałam je raz nawozem do borówek wg instrukcji na opakowaniu i na razie ich nie podlewałam (pogoda sprzyjała). Wydaje mi się, że krzaki rosną bardzo ładnie, mają dużo przyrostów, w tym roku zawiązało się sporo owoców, ale jedna rzecz mnie trochę niepokoi.
Na jednym krzaku Bluecrop kilka pędów ma dziwny brunatno-czerwony-plamisty kolor. Te pędy praktycznie nie mają liści, za to dużo borówek. Czy to jest normalne? Poza tym liściom nic nie dolega, jest dużo młodych pędów, borówki się trzymają. Czy tak drewnieją pędy czy to jakaś choroba? No i dlaczego nie ma liści? Nie badałam w tym roku odczynu gleby, ale nie wydaje mi się by tak szybko podłoże się wypłukało, bo było przygotowane bardzo starannie.
I trochę zdjęć:
Na jednym krzaku Bluecrop kilka pędów ma dziwny brunatno-czerwony-plamisty kolor. Te pędy praktycznie nie mają liści, za to dużo borówek. Czy to jest normalne? Poza tym liściom nic nie dolega, jest dużo młodych pędów, borówki się trzymają. Czy tak drewnieją pędy czy to jakaś choroba? No i dlaczego nie ma liści? Nie badałam w tym roku odczynu gleby, ale nie wydaje mi się by tak szybko podłoże się wypłukało, bo było przygotowane bardzo starannie.
I trochę zdjęć:
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A moja żona jak dała się do bielenia drzew to przy okazji pobieliła mi wapnem 7 borówek zanim zajarzyłem co robi ale działają dobrze jak na razie .toldi pisze:Ja jeszcze nigdy borówek wapnem nie nawoziłem i jeżeli są nawet w miarę prawidłowo nawożone a jeszcze lepiej ściółkowane a w podłożu wszystko ok to nie potrzebne są żadne opryski wapnem, chyba, że krzaki mają wyraźne oznaki deficytu tego składnika.
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
kalina na początek porada fotograficzna, przyda cie też innym. Jeżeli chcesz uzyskać szczegóły widoczne na łodygach które na twoich zdjęciach wyszły prawie czarne to jest na to kilka sposobów. Zastosuj korektę w aparacie w celu rozjaśnienia (+) lub doświetl zdjęcie lampą błyskową, jeżeli użyłaś białego tła to aparat na ustawieniu łapie światło na to jasne tło i nic na pędach nie widać stosuj np tło ciemnoniebieskie. Unikaj ostrego światła słonecznego takie zdjęcia najlepiej wychodzą w pochmurny dzień lub późnym popołudniem. Teraz o borówce z tego co przedstawiłaś jedynie co widać to, że zaowocowały na dość marnych krótkopędach i z reguły na nich nie tworzy się wiele pąków liściowych stąd brak liści. Pytanie co jest przyczyną pozostaje otwarte, jednak wydaje mi się, że da się dostrzec (słaba fotografia) infekcję na pędach, Zamieszczę link do stron a oceń sama czy coś takiego u ciebie występuje i można będzie dalej rozmawiać.
http://ncblueberryjournal.blogspot.com/ ... anker.html
http://agebb.missouri.edu/hort/blueberr ... 09/oct.htm
http://ncblueberryjournal.blogspot.com/ ... anker.html
http://agebb.missouri.edu/hort/blueberr ... 09/oct.htm
Pozdrawiam. Jacek
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
A mi się wydaje, że BLUECROP źle prowadzony (nie cięty/źle cięty) tak ma, i wcale nie jest tak łatwy w uprawie jak piszą. Te owoce na pędach bez liści możesz wywalić, będą beznadziejne. Tak u mnie było w zeszłym roku. Ja u siebie wszystkie takie pousuwałem, trochę wiosną przyciąłem i jakoś się zrównoważyło. Inne odmiany tego nie mają przynajmniej u mnie.
Druga sprawa to chciałby poprosić o poradę dotycząca cięcia. Te grube kilkuletnie pędy ciąć przy samej ziemi czy zostawić z 10 cm a z nich puszczą nowe pędy?
Druga sprawa to chciałby poprosić o poradę dotycząca cięcia. Te grube kilkuletnie pędy ciąć przy samej ziemi czy zostawić z 10 cm a z nich puszczą nowe pędy?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 11 cz.
Ja już kilka razy proponowałem obejrzenie tego filmu wszystkim którzy mają dylemat jak ciąć borówkę.
https://www.youtube.com/watch?v=MmzX_s8B0jM
https://www.youtube.com/watch?v=MmzX_s8B0jM
Pozdrawiam. Jacek