Uratowane storczyki (Art) :)
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Joanno, dracenom to nie przeszkadza nawet stanie przy telewizorze z filmami akcji, ale storczyki gubiły kwiaty..
Oczywiście to (wszystko powyżej) są takie moje dywagacje nie udowodnione naukowo
Albizzia chyba na grającej kolumnie gł. miałaby ciągle złożone liście...(reaguje jak mimoza)
A gra na trąbce Chrisa Botti cudowna...
Oczywiście to (wszystko powyżej) są takie moje dywagacje nie udowodnione naukowo
Albizzia chyba na grającej kolumnie gł. miałaby ciągle złożone liście...(reaguje jak mimoza)
A gra na trąbce Chrisa Botti cudowna...
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
Mario Tereso - mam czyste sumienie w stosunku do moich storczyków, bo nie torturuję ich
zbyt dużą dawką decybeli i "trzymam rękę na pulsie"
Jednak to ciekawy temat do rozważań ... W końcu w naturze, gdzieś tam na skałach, na drzewach, też nie rosną w całkowitej ciszy. Wystarczy tropikalna burza, huraganik itp. I jakoś muszą to znosić
A teraz zabieram się za zmniejszanie zdjęć ...
zbyt dużą dawką decybeli i "trzymam rękę na pulsie"
Jednak to ciekawy temat do rozważań ... W końcu w naturze, gdzieś tam na skałach, na drzewach, też nie rosną w całkowitej ciszy. Wystarczy tropikalna burza, huraganik itp. I jakoś muszą to znosić
A teraz zabieram się za zmniejszanie zdjęć ...
- Storczykowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11980
- Od: 7 lut 2008, o 19:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ...
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
ta żółta cambria przecudna
myślałam, że hoja to taki małopopularny kwiat ;) kiedyś mi kwitła, ale przestawiłam ją w miejsce bez światła bezpośredniego i się pogniewała - do tego stopnia, że liście opadały. teraz od sierpnia stoi znów na parapecie w kuchni, światło ma , bo obok stoi dendrobiu i pamiętam o podciąganiu rolety. ładne idzie w liście (hoja) i mam nadzieję, że zakwitnie. Ta hoja to jednymi kwiat w moim mieszkaniu, który nie ma w nazwisku storczyk
No mam jeszcze małego cyprysika, ale on jest posypany sztucznym śniegiem i raczej nie da się go do ogrodu przesadzić (chociaż zamierzam spróbować).
myślałam, że hoja to taki małopopularny kwiat ;) kiedyś mi kwitła, ale przestawiłam ją w miejsce bez światła bezpośredniego i się pogniewała - do tego stopnia, że liście opadały. teraz od sierpnia stoi znów na parapecie w kuchni, światło ma , bo obok stoi dendrobiu i pamiętam o podciąganiu rolety. ładne idzie w liście (hoja) i mam nadzieję, że zakwitnie. Ta hoja to jednymi kwiat w moim mieszkaniu, który nie ma w nazwisku storczyk
No mam jeszcze małego cyprysika, ale on jest posypany sztucznym śniegiem i raczej nie da się go do ogrodu przesadzić (chociaż zamierzam spróbować).
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
A dla przypomnienia obecny wygląd Nelly Isler. Ma również młody przyrost, oraz zrobiła mi niespodziankę kolejnym pędem.
Pęd ten wyrasta z niedojrzałego jeszcze przyrostu . Nie wiem więc, czy się utrzyma. Ostatnio też jakaś choroba zaatakowała jej 2 liście. Obcięłam chorą tkankę i opaliłam cięcie, ale jak widać na zdjęciu, to nie pomogło i choroba postępuje. Czeka ją więc oprysk Topsinem.
Pozdrawiam, Joanna
Pęd ten wyrasta z niedojrzałego jeszcze przyrostu . Nie wiem więc, czy się utrzyma. Ostatnio też jakaś choroba zaatakowała jej 2 liście. Obcięłam chorą tkankę i opaliłam cięcie, ale jak widać na zdjęciu, to nie pomogło i choroba postępuje. Czeka ją więc oprysk Topsinem.
Pozdrawiam, Joanna
- gucia
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Asieńko, cudne kwitnienia , trzymam kciuki za 'Nelly Isler'.
Ja dzisiaj zrobiłam zabieg cięcia i opalenia, aż czterech liści i opryskałam całą Nelly Bravo, Topsinu niestety nie miałam. Miejmy nadzieję, że uda nam się opanować zmiany chorobowe.
Ja dzisiaj zrobiłam zabieg cięcia i opalenia, aż czterech liści i opryskałam całą Nelly Bravo, Topsinu niestety nie miałam. Miejmy nadzieję, że uda nam się opanować zmiany chorobowe.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
- Jeanne
- 1000p
- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Joasiu, cudeńka Nelly powalająca , ale tę żółtą piękność to bym chętnie przygarnęła pod swój dach (gdybym tylko miała większe doświadczenie z cambriami )
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki