Koleus Blumego cz.2
Re: Koleus Blumego cz.2
Siałam pierwszy raz sama. Pisałam o tym w tym wątku na wcześniejszych stronach.
Nasiona koleusa rokoko firmy Legutko - kupiłam w sklepie ogrodniczym.
Siałam 1 stycznia 2019 r. Wyszło chyba 57, kilka padło ale chyba 48 przeżyło (nie pamiętam dokładnie już). Większość rozdałam, sobie zostawiłam kilka (tych najładniejszych). Dwa musiałam zabrać z balkonu, ponieważ słońce liście im poparzyło. I te zabrane z balkonu mam teraz w domu, a jeden od początku był w domu (nie był na balkonie, ale spróbuję go wystawić na balkon, może da tam radę). Zdjęcia są w tym wątku, na wcześniejszych stronach.
Teraz już nie będę siać, tylko z rodziny macierzystej pobiorę rozsady. One każdego dnia inaczej się wybarwiają. Zależy od ilości słońca i chyba od tego czym podlewam. Podlewam na razie nawozem do surfinii, późnej pelargonii, a później znowu do surfinii, ponieważ takie akurat nawozy mam. Koleusy już kwitną i obrywam im pączki kwiatów.
Nasiona koleusa rokoko firmy Legutko - kupiłam w sklepie ogrodniczym.
Siałam 1 stycznia 2019 r. Wyszło chyba 57, kilka padło ale chyba 48 przeżyło (nie pamiętam dokładnie już). Większość rozdałam, sobie zostawiłam kilka (tych najładniejszych). Dwa musiałam zabrać z balkonu, ponieważ słońce liście im poparzyło. I te zabrane z balkonu mam teraz w domu, a jeden od początku był w domu (nie był na balkonie, ale spróbuję go wystawić na balkon, może da tam radę). Zdjęcia są w tym wątku, na wcześniejszych stronach.
Teraz już nie będę siać, tylko z rodziny macierzystej pobiorę rozsady. One każdego dnia inaczej się wybarwiają. Zależy od ilości słońca i chyba od tego czym podlewam. Podlewam na razie nawozem do surfinii, późnej pelargonii, a później znowu do surfinii, ponieważ takie akurat nawozy mam. Koleusy już kwitną i obrywam im pączki kwiatów.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2645
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Koleus Blumego cz.2
Re: Koleus Blumego cz.2
stef63 bardzo dziękuję za odpowiedz , wiosną rozejrzę się za nasionami,może mi też się uda wyhodować takie piękne okazy.
Re: Koleus Blumego cz.2
A tak moje koleusy wsadzone do trzech skrzynek razem z surfiniami wyglądają dzisiaj.
W sumie mam 5 skrzynek na balustradzie z koleusami (różnymi, ale wszystkie są rokoko, które sama siałam).
A ten został już na balkonie poparzony przez słońce. Zabrałam go do mieszkania i teraz próbuję postawić go znowu na balkonie, ale teraz zaczynam od niewielkiej dawki słońca. Zobaczę czy da radę na moim południowym balkonie.
W sumie mam 5 skrzynek na balustradzie z koleusami (różnymi, ale wszystkie są rokoko, które sama siałam).
A ten został już na balkonie poparzony przez słońce. Zabrałam go do mieszkania i teraz próbuję postawić go znowu na balkonie, ale teraz zaczynam od niewielkiej dawki słońca. Zobaczę czy da radę na moim południowym balkonie.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
Wow ale gąszczyk. Super to wygląda.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
Co tu taka cisza, czemu nikt się nie chwali?
Ja to wprawdzie nie mam czym,ale pokażę kilka fot.
Najgorsze i najmarniejsze sztuki spakowalam w skrzynkę i przywiozłam na wieś dla zapełnienia luk na grządkach. Większość popalona i mizerna, ale zrobiły im się bardzo grube liście.
Jednolicie zielone znowu się zmieniły, zjaśniały coś na seledyn, niektóre mają widoczny biały pasek na nerwach. Mogłyby tylko lepiej rosnąć,bo stoją w miejscu.
Ten okazał się jednym z bardziej odpornych koleusów jakie miałam, zaraz po moim starym zielonym . Nie tylko przeżył styczeń w maju i nagły opad śniegu,ale i błyskawicznie ukorzenia się z byle kawałka. Jeszcze nie miałam tak 'żelaznego' koleusa.
Na grządkę przywiozłam więcej szczepek, ale wszystkie w starciu z trudnymi warunkami poległy.
Natomiast nowe siewki z maja... nie sądzę żeby dorosły.
Ja to wprawdzie nie mam czym,ale pokażę kilka fot.
Najgorsze i najmarniejsze sztuki spakowalam w skrzynkę i przywiozłam na wieś dla zapełnienia luk na grządkach. Większość popalona i mizerna, ale zrobiły im się bardzo grube liście.
Jednolicie zielone znowu się zmieniły, zjaśniały coś na seledyn, niektóre mają widoczny biały pasek na nerwach. Mogłyby tylko lepiej rosnąć,bo stoją w miejscu.
Ten okazał się jednym z bardziej odpornych koleusów jakie miałam, zaraz po moim starym zielonym . Nie tylko przeżył styczeń w maju i nagły opad śniegu,ale i błyskawicznie ukorzenia się z byle kawałka. Jeszcze nie miałam tak 'żelaznego' koleusa.
Na grządkę przywiozłam więcej szczepek, ale wszystkie w starciu z trudnymi warunkami poległy.
Natomiast nowe siewki z maja... nie sądzę żeby dorosły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6956
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Koleus Blumego cz.2
Żółtą szczepkę zdobyłam, a teraz się do niej modlę żeby się przyjęła.
Znów nabrałam wątpliwości co do jej koleusowatości. Jakaś taka sztywna, z drugiej strony chyba by mi nie wypadało pomylić koleusa z niedośpanem.
A w moim koleusowym świecie różne różności. Nie spotkałam ( NA SZCZĘŚĆIE!) przez ten czas żadnego koleusa, który by mnie ujął czymś, wszystko już mam.
Mój przychówek z nasion urósł w zastraszającym tempie ogromnymi liśćmi. Spora część zakwitła, ale wyraziłam na to zgodę.
Nie wszystkie są, ale tu mniej więcej taki przegląd :
A u Was jak tam?
Znów nabrałam wątpliwości co do jej koleusowatości. Jakaś taka sztywna, z drugiej strony chyba by mi nie wypadało pomylić koleusa z niedośpanem.
A w moim koleusowym świecie różne różności. Nie spotkałam ( NA SZCZĘŚĆIE!) przez ten czas żadnego koleusa, który by mnie ujął czymś, wszystko już mam.
Mój przychówek z nasion urósł w zastraszającym tempie ogromnymi liśćmi. Spora część zakwitła, ale wyraziłam na to zgodę.
Nie wszystkie są, ale tu mniej więcej taki przegląd :
A u Was jak tam?
Re: Koleus Blumego cz.2
Teraz nie pokażę swojego, ale mam brązowego w jednym kolorze. Z Twoich bardzo podoba mi się ten jasno zielony.
A co do zdobyczy to uważam, że to koleus. Starsze, duże egz. mają sztywne i twarde łodygi. Mój też z tych dużych i na koniec sezonu aż ciężko ciąć.
A co do zdobyczy to uważam, że to koleus. Starsze, duże egz. mają sztywne i twarde łodygi. Mój też z tych dużych i na koniec sezonu aż ciężko ciąć.
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Koleus Blumego cz.2
Popodziwiałam Wasze koleusy
Luisa gratuluję, bo ja bym się nie powstrzymała przed zakupem Henny
stef63 Twoje koleusy rzeczywiście świetnie się trzymają jak na tak słoneczne warunki.
Foxowa Całkiem niezłą kolekcję już zgromadziłaś. Żółty rzeczywiście mało spotykany.
Moje z siewu dopiero w sierpniu ruszyły ze wzrostem. Dziś jednak pokażę Wam trailera, którego kupiłam na rynku. Jak dla mnie cudo. Sprzedająca raczej nie zdawała sobie sprawy z tego, jaki rarytas posiada
Luisa gratuluję, bo ja bym się nie powstrzymała przed zakupem Henny
stef63 Twoje koleusy rzeczywiście świetnie się trzymają jak na tak słoneczne warunki.
Foxowa Całkiem niezłą kolekcję już zgromadziłaś. Żółty rzeczywiście mało spotykany.
Moje z siewu dopiero w sierpniu ruszyły ze wzrostem. Dziś jednak pokażę Wam trailera, którego kupiłam na rynku. Jak dla mnie cudo. Sprzedająca raczej nie zdawała sobie sprawy z tego, jaki rarytas posiada
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje