Fiołki.
Sunkissed Rose:

Zesporcona semiminiatura Little Ebony, wygląda teraz niemal jak Blueberry Sprite:

Soniu, być może tej wilgoci mimo podlewania trochę tej upalnej wiosny zabrakło. Jakoś nie widzę młodych marun.
Jeśli chodzi o nasiona - kilka takich kuriozalnych pomyłek też miałam, i to z nasion uznanych firm. Może warto byłoby napisać do producenta...
Dalie rosną pięknie - te z sadzonek - bez zarzutu, te z karp - coś marudzą i żółkną im liście.
A sadzonki już przerosły rodziców.
Hortensje staram się podlewać za każdym pobytem na działce, przypominam też eMowi, który bywa częściej (jeździ o 5 rano przed pracą), o podlewaniu ich.