No, to była superaśna niespodzianka!
Gdybym wcześniej zobaczyła gdzieś ofertę sprzedaży "kręciołka", to dam Ci znać.
Czemu wcześniej na to nie wpadłam?
Madzia0400 pisze:Ja niestety nie miałam przyjemności ukorzeniać tej roślinki ale trzymam kciuki za korzenie Twojej
oby rosła Ci i nie przestawała
Dzięki!
Każde kciuki się przydadzą.
Madzia0400 pisze:jednak coś znalazłam:
rozmnażanie proste,poprzez sadzonki na wiosnę przy temperaturze podłoża 25 stopni"
Czyli warunki podobne do tych, które należy zapewnić Adenium. Tylko czy stanie na kaloryferze nie zaszkodzi roślince.
kati-1976 pisze:Moje gratulacje Sabinko. Trzymam kciuki za ukorzenienie aeschynanthusa i za to abyś w przyszłości mogła się cieszyć równie pięknym okazem jak na zdjęciu
.
Krokusiki widzę, że też ci szybciutko wschodzą, jak wszystko zresztą(adenium Deisi). Masz dar do tego dziewczyno.
To nie dar, to wynik skakania koło "zieleniaków" jak wariatka i Waszych mądrych rad.
Gdyby nie Wy, wielu roślinek nie utrzymałabym przy życiu, nie zdobyłabym, a przede wszystkim nie dostrzegłabym ich piękna. Podziwiając Wasze okazy poznaję nie tylko ich nazwy, prawidłową ich pielęgnację, ale też uczę się widzieć wszystkie szczegóły. :P
kati-1976 pisze:Nie śmiem prosić, ale gdyby nie sprawiło Ci to problemu, to czy wysiałabyś i mi to nasionko adenium, które mam od Ciebie dostać
Żaden problem, sama radość, tylko będzie mi strasznie wstyd, jeśli tym razem sie nie uda.
Ale mocno zaciskaj kciuki, powinno poskutkować.
Reszta na PW.
treissi pisze:W jakimś wątku widziałam metodę na ukorzenianie hojki. Ale zabji mnie nie wiem gdzie
Pamiętam, że trzebabyło wsadzić w woreczek i powiesić nad grzejnikiem, ale dokładnych szczegułów niepamiętam
Woreczek nad grzejnikiem? A to Ci dopiero...
Szukam na forum i szukam, ale nie mogę znaleźć. Gdyby Ci się przypomniało gdzie to widziałaś, to daj znać.
Abudabi pisze:o rany
nic łatwiejszego w ukorzenianiu na allegro nie mieli? 8) :P
Spróbuj powstrzymać napaleńca przed kupnem wymarzonego okazu.
Abudabi pisze:Więc (nie zaczyna się zdania od więc) ja mam aeschynanthusa podobnego, nie twistera ale rocco, i przyznam, że od roku
Wiem, czytałam Twoją wypowiedź na "floraforum". 8)
Abudabi pisze:Mam co prawda dużą, dorosłą roślinę, i tylko to mnie pociesza
bo rośnie chętnie i szybko - mój ma pędy już prawie 90cm
Zdjęcie też oglądałam i... wzdychałam!
Abudabi pisze:Ale skoro już się zdecydowałaś, to może spróbuj do przepuszczalnej ziemi i do ciepełka, pod worek foliowy. Wietrzyć codziennie kilka minut, bo jeśli zawiniesz ją szczelnie to zgnije.
Tak jest!
Ziemia dla kaktusów, plastikowa, przezroczysta osłonka z miniszklarenki i kaloryfer w pogotowiu. Doczytałam jeszcze, że roślinka musi być podlewana miękką wodą i często zraszana.
Abudabi pisze:Jeśli nie uda Ci się ukorzenić, a trzymam kciuki za powodzenie Twojej misji, to przypomnij mi się na wiosnę, spróbuję podzielić mojego
:P
Ojej, serio? Dziękuję Ci bardzo, ale póki co trzymaj kciuki za moją "Mission niemal Impossible".