Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu
Balerina wygląda zjawiskowo.
Ta róża podobnie jak Mozart potrzebuje czasu, by się rozkręcić.
Ślicznie ją wkomponowałaś w otoczenie i pięknie wyeksponowałaś w tym świetle.
Miłego dnia
Balerina wygląda zjawiskowo.
Ta róża podobnie jak Mozart potrzebuje czasu, by się rozkręcić.
Ślicznie ją wkomponowałaś w otoczenie i pięknie wyeksponowałaś w tym świetle.
Miłego dnia
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu..widzę że obecnie królują piękne róże . Mnie jednak przy obecnych upałach bardzo podoba się w twoim ogrodzie , pomijając kolorki ogród sprawia wrażenie że jest tyle chłodku ..jest gdzie odpocząć.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu, u Ciebie pierwszej zobaczyłam Ballerinę, zachwyciła mnie i gdyby nie podpis, że to róża... teraz mam ją u siebie. Uwielbiam tę różę i jej hortensjowe kwiaty
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Dobrze że piszesz, że róża Rosarium Uetersen dobra na upały; jakie jeszcze dobrze znoszą u ciebie te afrykańskie temperatury? Faktycznie z twojego poetycznego i malarskiego ogrodu bije wonny chłód; mam nadzieje że tak jest To chyba ta gra slońca z cieniem i półcieniem robi takie piękne wrażenie.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu . Uwielbiam ten Twój tajemniczy ogród pod dębem . Róże cudnie Ci kwitły a ta kamienna ścieżka śni mi się po nocach . Moja córka na pewno doceniłaby też to, że jest sporo miejsc do zabawy w chowanego . Ach a ja mam ogród na patelni i tego Twojego cienia mi brakuje . Udowadniasz, że w takich warunkach rośliny świetnie rosną i pewnie nawet im lepiej niż w pełnym słońcu zwłaszcza w upały . Pozdrawiam .
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandeczko , masz wyjątkowo sympatyczną Sympatię , miałam ją bardzo dawno temu , ale nie chciała mi kwitnąć i widzę , ze szkoda bo Twoja naprawdę pięknie się prezentuję .Dobrego tygodnia
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Ach ten Twój ogród i te róże!
Ballerina zjawiskowa. Jak długo trzyma kwiat?
Zachwyciła mnie też Alnwick Rose. Sympathia u Ciebie szaleje, a moja jakaś taka nijaka, że przybieram się do wyrzucenia jej. Właściwie to dwóch, obie od dawna stoją w miejscu ze wzrostem i kwitnienie słabiutkie.
Rosarium Uetersen Ja akurat lubię jej kolor. Kwiaty mojej niestety nie wytrzymują pełnego słońca. Chyba muszę zmienić jej miejsce.
U mnie w tym roku też bardzo dużo mszyc. W ogóle w czerwcu na różach były chyba wszystkie możliwe szkodniki. Co za tym idzie mamy w ogrodzie istną plagę biedronek azjatyckich. Nie pamiętam roku, żeby aż tyle ich było.
Ballerina zjawiskowa. Jak długo trzyma kwiat?
Zachwyciła mnie też Alnwick Rose. Sympathia u Ciebie szaleje, a moja jakaś taka nijaka, że przybieram się do wyrzucenia jej. Właściwie to dwóch, obie od dawna stoją w miejscu ze wzrostem i kwitnienie słabiutkie.
Rosarium Uetersen Ja akurat lubię jej kolor. Kwiaty mojej niestety nie wytrzymują pełnego słońca. Chyba muszę zmienić jej miejsce.
U mnie w tym roku też bardzo dużo mszyc. W ogóle w czerwcu na różach były chyba wszystkie możliwe szkodniki. Co za tym idzie mamy w ogrodzie istną plagę biedronek azjatyckich. Nie pamiętam roku, żeby aż tyle ich było.
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Trochę mnie nie było, trochę wyjeżdżałam, zostawiając ogród na pastwę losu, ale już wróciłam i doprowadzam rośliny do życia, bo podczas suszy ucierpiały bardzo. Najgorzej azalie i hortensje, ale rododendrony o dziwo mają się całkiem nieźle. Na szczęście po podlaniu wszystko znów powstało do pionu. A że ostatnio nawet deszcz popadał, więc jestem w sumie zadowolona. Jednak obiecałam sobie i zapowiedziałam mężusiowi, że tydzień to absolutnie nieprzekraczalna granica, by w lipcu opuszczać nasz kochany ogródek.
A teraz odpowiadać czas zacząć na wszystkie wasze miłe posty.
Lisico, jak zawsze dziękuję za Twoje pochwały, choć oczywiście część z nich jest przesadzona w moim przypadku. Jeśli chodzi o mój dąb o imieniu Czesław, postarałam się zrobić mu kilka zdjęć. Robiłam, co mogłam, ale mój ogród jest tak mały, że nie mam się gdzie cofnąć, żeby obiektywem objąć Czesława w całości. Tak więc pokazuję go we fragmentach. On ma około 100 lat.
Tutaj jego wielka stopa.
Tułów.
Korona
Tu względnie w całości, choć nie widać wielkiej, rozłożystej korony.
A tutaj on na pierwszym planie, a w tle jego dwaj młodsi koledzy: Krzywy i Pała.
cyma, obrywanie kwiatów u liliowców jest trochę pracochłonne, ale ja robię to rano, witając się z każdym z osobna i jednocześnie witając nowe świeże kwiaty, które pojawiły się rankiem. Taki spacer stosuję sobie zamiast gimnastyki, a dopiero potem siadam do śniadanka. Co do host, to te cudowne rośliny wynagradzają wszelkie trudy, gdyż zawsze wyglądają dobrze w moim półcienistym ogrodzie.
ewka36jj, róża Sophia Renaissance oprócz tego, że jest ładna, to jeszcze długo kwitnie i pięknie pachnie. Ja generalnie nie mam wielkokwiatowych, ale tę odmianę serdecznie Ci polecam. Ona nie jest żółta,lecz raczej budyniowa.
Pashmina, na różyczkę Lichfield Angel trzeba poczekać ze trzy lata. Ja początkowo byłam nią bardzo rozczarowana. Teraz, gdy prowadzę ją wysoko na podporze, jest cudna. Bądź więc cierpliwa, a Ciebie również kiedyś z pewnością zachwyci.
apus, moja Ballerina także dopiero w trzecim roku stała się uroczym delikatnym krzewem. To piękna i oryginalna odmiana. Warto ją sadzić jako soliter, żeby była widoczna ze wszystkich stron.
kania, ja w sumie to nie lubię róż czerwonych, mam tylko Sympathię, która kwitnie obficie i jest bardzo tolerancyjna, więc zasługuje na to, by ją posiadać. Na początku uprawiania ogrodu miałam w planach mieć wyłącznie róże białe i różowe, ale potem gusta mi się zmieniały, więc mam też pomarańczowe, żółte, kremowe itd. Tak w ogóle to nie jestem różana, bo różyczki rosną u mnie tak sobie w porównaniu ze wspaniałymi krzakami innych forumowiczek.
Tawułki kupiłam w rozmaitych kolorach, ale tegoroczna susza pokazała mi dobitnie, że one nie nadają się do piaszczystej ziemi. Bardzo ucierpiały, ale na razie żyją. Nigdy jednak nie będą tak bujne, jak Twoje łany.
fiskomp, oj,żurawki to właściwie wszystkie trzeba co parę lat odmladzać, ale gdybym miała wskazać takie, które nie idą szybko wzwyż, to wymieniłabym Blackberry Jam, Lime Rickey, Lemon Chiffon, Prince. Zresztą wszystko zależy od ziemi i stanowiska. Różnie to bywa w różnych ogrodach.
Ignis, bardzo lubię swoją Ballerinę, bo nie sprawia kłopotu. Może po prostu udało mi się znaleźć jej odpowiednie miejsce, gdyż w sumie wszystko przecież od tego zależy, prawda?
Zuzia, te moje dęby to był ratunek przy tych okropnych afrykańskich upałach, gdybym miała w ogrodzie patelnię, to by mnie chyba mózg wypaliło, bo nie znoszę takich temperatur.
apus, moi znajomi też często pytają, czy Ballerina to róża Będziesz z niej bardzo zadowolona,
Igala, czasem narzeka się na duże drzewa, że zrzucają mnóstwo liści i trzeba to wszystko sprzątać, ale gdyby nie te moje dęby, to nie miałabym gdzie szukać ratunku w czasie czerwcowych upałów. Były wtedy istnym dobrodziejstwem.
ewelkacha, mówisz, że masz ogród na patelni, ale mam nadzieję,że posadziłaś już jakieś drzewko, które za kilka lat da tak pożądany cień. Jeśli mam już mieć taki klimat, to może warto by o tym pomyśleć zawczasu? To tylko taka moja niewinna rada.
pela, a wiesz, że ja tę swoją Sympathię dostałam kiedyś jako gratis przy zakupach. To był taki mały glutek, jeden pędzić, który w pierwszym roku miał tylko jeden kwiatek. Nie przypuszczałam, że wyrośnie aż taki potwór.
Narine, no właśnie piszę do peli wyżej, że ta moja Sympatia wyrosła z małego wypierdka. Byłam przekonana, że nic z niej nie będzie i nawet specjalnie do niej zaglądałam, a ona po cichu rosła i patrz, jaka się zrobiła wielka! Tak więc nie wyrzucaj, omijaj, bądź cierpliwa.
Powojnik Alionuszka
A teraz odpowiadać czas zacząć na wszystkie wasze miłe posty.
Lisico, jak zawsze dziękuję za Twoje pochwały, choć oczywiście część z nich jest przesadzona w moim przypadku. Jeśli chodzi o mój dąb o imieniu Czesław, postarałam się zrobić mu kilka zdjęć. Robiłam, co mogłam, ale mój ogród jest tak mały, że nie mam się gdzie cofnąć, żeby obiektywem objąć Czesława w całości. Tak więc pokazuję go we fragmentach. On ma około 100 lat.
Tutaj jego wielka stopa.
Tułów.
Korona
Tu względnie w całości, choć nie widać wielkiej, rozłożystej korony.
A tutaj on na pierwszym planie, a w tle jego dwaj młodsi koledzy: Krzywy i Pała.
cyma, obrywanie kwiatów u liliowców jest trochę pracochłonne, ale ja robię to rano, witając się z każdym z osobna i jednocześnie witając nowe świeże kwiaty, które pojawiły się rankiem. Taki spacer stosuję sobie zamiast gimnastyki, a dopiero potem siadam do śniadanka. Co do host, to te cudowne rośliny wynagradzają wszelkie trudy, gdyż zawsze wyglądają dobrze w moim półcienistym ogrodzie.
ewka36jj, róża Sophia Renaissance oprócz tego, że jest ładna, to jeszcze długo kwitnie i pięknie pachnie. Ja generalnie nie mam wielkokwiatowych, ale tę odmianę serdecznie Ci polecam. Ona nie jest żółta,lecz raczej budyniowa.
Pashmina, na różyczkę Lichfield Angel trzeba poczekać ze trzy lata. Ja początkowo byłam nią bardzo rozczarowana. Teraz, gdy prowadzę ją wysoko na podporze, jest cudna. Bądź więc cierpliwa, a Ciebie również kiedyś z pewnością zachwyci.
apus, moja Ballerina także dopiero w trzecim roku stała się uroczym delikatnym krzewem. To piękna i oryginalna odmiana. Warto ją sadzić jako soliter, żeby była widoczna ze wszystkich stron.
kania, ja w sumie to nie lubię róż czerwonych, mam tylko Sympathię, która kwitnie obficie i jest bardzo tolerancyjna, więc zasługuje na to, by ją posiadać. Na początku uprawiania ogrodu miałam w planach mieć wyłącznie róże białe i różowe, ale potem gusta mi się zmieniały, więc mam też pomarańczowe, żółte, kremowe itd. Tak w ogóle to nie jestem różana, bo różyczki rosną u mnie tak sobie w porównaniu ze wspaniałymi krzakami innych forumowiczek.
Tawułki kupiłam w rozmaitych kolorach, ale tegoroczna susza pokazała mi dobitnie, że one nie nadają się do piaszczystej ziemi. Bardzo ucierpiały, ale na razie żyją. Nigdy jednak nie będą tak bujne, jak Twoje łany.
fiskomp, oj,żurawki to właściwie wszystkie trzeba co parę lat odmladzać, ale gdybym miała wskazać takie, które nie idą szybko wzwyż, to wymieniłabym Blackberry Jam, Lime Rickey, Lemon Chiffon, Prince. Zresztą wszystko zależy od ziemi i stanowiska. Różnie to bywa w różnych ogrodach.
Ignis, bardzo lubię swoją Ballerinę, bo nie sprawia kłopotu. Może po prostu udało mi się znaleźć jej odpowiednie miejsce, gdyż w sumie wszystko przecież od tego zależy, prawda?
Zuzia, te moje dęby to był ratunek przy tych okropnych afrykańskich upałach, gdybym miała w ogrodzie patelnię, to by mnie chyba mózg wypaliło, bo nie znoszę takich temperatur.
apus, moi znajomi też często pytają, czy Ballerina to róża Będziesz z niej bardzo zadowolona,
Igala, czasem narzeka się na duże drzewa, że zrzucają mnóstwo liści i trzeba to wszystko sprzątać, ale gdyby nie te moje dęby, to nie miałabym gdzie szukać ratunku w czasie czerwcowych upałów. Były wtedy istnym dobrodziejstwem.
ewelkacha, mówisz, że masz ogród na patelni, ale mam nadzieję,że posadziłaś już jakieś drzewko, które za kilka lat da tak pożądany cień. Jeśli mam już mieć taki klimat, to może warto by o tym pomyśleć zawczasu? To tylko taka moja niewinna rada.
pela, a wiesz, że ja tę swoją Sympathię dostałam kiedyś jako gratis przy zakupach. To był taki mały glutek, jeden pędzić, który w pierwszym roku miał tylko jeden kwiatek. Nie przypuszczałam, że wyrośnie aż taki potwór.
Narine, no właśnie piszę do peli wyżej, że ta moja Sympatia wyrosła z małego wypierdka. Byłam przekonana, że nic z niej nie będzie i nawet specjalnie do niej zaglądałam, a ona po cichu rosła i patrz, jaka się zrobiła wielka! Tak więc nie wyrzucaj, omijaj, bądź cierpliwa.
Powojnik Alionuszka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandeczko, witaj!
Uroczy półcień panuje w Twoim ogrodzie, dzięki temu też zdjęcia tak pięknie wychodzą. Rośliny tak delikatnie podświetlone, puszyste, dużo lepiej się prezentują niż te wystawione na pełne słońce.
Podziwiam Twoją maestrię w łączeniu kolorów i ich mnogości, która jednak nie razi, a stanowi o wielkiej harmonii Twoich kompozycji. Super.
Buziaki - Jagi.
PS. Czesława już przedstawiałaś, więc dziś pozdrawiam szczególnie ciepło Krzywego i Pałę . Duże drzewa mają moc.
Uroczy półcień panuje w Twoim ogrodzie, dzięki temu też zdjęcia tak pięknie wychodzą. Rośliny tak delikatnie podświetlone, puszyste, dużo lepiej się prezentują niż te wystawione na pełne słońce.
Podziwiam Twoją maestrię w łączeniu kolorów i ich mnogości, która jednak nie razi, a stanowi o wielkiej harmonii Twoich kompozycji. Super.
Buziaki - Jagi.
PS. Czesława już przedstawiałaś, więc dziś pozdrawiam szczególnie ciepło Krzywego i Pałę . Duże drzewa mają moc.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3696
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Wandziu wreszcie trafiłam pod parasol Czesława. Twój ogród bardzo się zmienił od czasu jak do Ciebie zaglądałam. Masz teraz bardzo różanie.
Szkoda, że nie widać starszych zdjęć. Wypatrzyłam u Ciebie hostę Stained Glass. Jak myślisz czy moja to ta sama? Mam nadzieję, że nie pogniewasz się jak wstawię zdjęcia?
Szkoda, że nie widać starszych zdjęć. Wypatrzyłam u Ciebie hostę Stained Glass. Jak myślisz czy moja to ta sama? Mam nadzieję, że nie pogniewasz się jak wstawię zdjęcia?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Czesław rozmiary ma iście imponujące, pod jego koroną, upał Ci faktycznie nie grozi Nie to co u mnie, nie ma się gdzie skryć. Pod dębami to i susza nie taka straszna, jednak cień dłużej trzyma wilgoć. Ogród sobie nieźle poradził pod Twoją nieobecność.
Generalnie to większość róż potrzebuje czasu, żeby pokazać na co je stać. I nie tylko róż, to dotyczy wszystkich roślin
Funkie masz wielkości liliowców? Alionuszka śliczna, muszę ją dorwać, bo zacznie śnić mi się po nocach, jak i ta Twoja granitowa ścieżka, cudna po prostu.
Generalnie to większość róż potrzebuje czasu, żeby pokazać na co je stać. I nie tylko róż, to dotyczy wszystkich roślin
Funkie masz wielkości liliowców? Alionuszka śliczna, muszę ją dorwać, bo zacznie śnić mi się po nocach, jak i ta Twoja granitowa ścieżka, cudna po prostu.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Jagulko, na pełnym słońcu zdjęcia mi źle wychodzą. Ale takich patelniowych miejsc to ja mam bardzo malutko. Większa część tonie w półcieniu. Czasem rośliny przez to trochę powyciągane, ale trudno.
Gatunków mam jednak trochę za dużo. Nie ogarniam wszystkiego. Jak coś zmarnieje, nie żałuję - mniej pracy się robi. Teraz mam strasznie dużo badyli do przycinania, bo wiele roślin przekwitło.
Wszystkie dęby dziękują za podrowienia.
Kasiu, tak ze zdjęcia to może być Stained Glass. No ale czasem hosty są tak do siebie podobne, że trudno odróżnić. Może zrobię jutro zdjęcia tej swojej, to jeszcze sobie porównasz.
Iwonka, no coś ty, funkie nie są wielkości liliowców, ale może na zdjęciu tak wyszło. To jest jedna hosta na fotce i zajmuje prawie tyle miejsca co liliowce. Wielka jest jak zielony placek.
Powojnik Alionuszka kup sobie koniecznie. U mnie powojniki na ogół nie rosną, a ten akurat sobie świetnie radzi.
Teraz wszędzie liliowce, ale i tak mam za mało.
Żurawki kwitną koronkowo.
Pretty Fancy już mam kilkuletnią kępę, więc fajnie kwitnie.
Antiqua razem z hortensjami
Strzygę bukszpany, po dwa, trzy dziennie.
Hortensja Blue Deckiel ma w końcu więcej kwiatów niż trzy, ale nadal za mało.
Gatunków mam jednak trochę za dużo. Nie ogarniam wszystkiego. Jak coś zmarnieje, nie żałuję - mniej pracy się robi. Teraz mam strasznie dużo badyli do przycinania, bo wiele roślin przekwitło.
Wszystkie dęby dziękują za podrowienia.
Kasiu, tak ze zdjęcia to może być Stained Glass. No ale czasem hosty są tak do siebie podobne, że trudno odróżnić. Może zrobię jutro zdjęcia tej swojej, to jeszcze sobie porównasz.
Iwonka, no coś ty, funkie nie są wielkości liliowców, ale może na zdjęciu tak wyszło. To jest jedna hosta na fotce i zajmuje prawie tyle miejsca co liliowce. Wielka jest jak zielony placek.
Powojnik Alionuszka kup sobie koniecznie. U mnie powojniki na ogół nie rosną, a ten akurat sobie świetnie radzi.
Teraz wszędzie liliowce, ale i tak mam za mało.
Żurawki kwitną koronkowo.
Pretty Fancy już mam kilkuletnią kępę, więc fajnie kwitnie.
Antiqua razem z hortensjami
Strzygę bukszpany, po dwa, trzy dziennie.
Hortensja Blue Deckiel ma w końcu więcej kwiatów niż trzy, ale nadal za mało.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu. Nic nowego nie napiszę, pięknie u Ciebie. Róże dały wspaniały popis a teraz liliowce robią co mogą by zachwycić swą urodą.
Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie umiesz wkomponować wszelakie dodatki. Nawet stara zwykła węglarka umiejętnie wyeksponowana potrafi dodać uroku
Nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie umiesz wkomponować wszelakie dodatki. Nawet stara zwykła węglarka umiejętnie wyeksponowana potrafi dodać uroku
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6368
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Pięknie, pięknie - pod każdym względem.
Widać wiele daje codzienne witanie się z roślinami.
Ktoś kiedyś powiedział, że ogród nie może być całkowicie doskonały - no jak widać - może, oj może!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Wandziu
Widać wiele daje codzienne witanie się z roślinami.
Ktoś kiedyś powiedział, że ogród nie może być całkowicie doskonały - no jak widać - może, oj może!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie, Wandziu
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże, hortensje i dalie pod dębowym okapem. 18
Witaj Wandziu . Główny bohater Twojego ogrodu ma imponujące rozmiary . Wiesz, może z tą patelnią u siebie to mocno przesadziłam . Mam drzewa na działce a u sąsiadów od południa wysokie brzozy które zacieniają mi trochę działki .Poza tym zostawiliśmy orzecha włoskiego , który w przyszłości też da na pewno trochę cienia . Już jest spory i ma z 5 metrów wysokości. Inne drzewa są w planach i jesienią oraz wiosną będę sadziła kolejne ale to już raczej ozdobne nie zbyt wysokie . Twój ogród jest piękny, taki świeży jakby w ogóle miał w nosie, że mamy suchy lipiec . Masz zieleń jak w maju . Pozdrawiam .