Wełnowiec
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Wełnowiec
Przeglądam - czytam wątki o szkodnikach roślin i w lekturze wątków na ten temat, nie mogę się doszukać wpisu, skąd mogą pojawić się na roślinach doniczkowych, wełnowce. Wełnowce mogą być "nabyte" z zakupioną nową rośliną, to znalazłem. Jeżeli nie nabywało się nowych roślin w jakiś inny sposób mogą zagnieździć się na roślinach, na których wcześniej ich nie było ? Istnieje jakaś metoda profilaktyki - zabezpieczenia na przyszłość roślin, przed tymi szkodnikami jeżeli tak, to jakie ? Pytam, ponieważ nie znam, nie miałem nigdy do czynienia z tymi szkodnikami, a nie chciałbym być zaskoczony tak, jak w przypadku przędziorków o których kilka lat w wstecz, również nic nie wiedziałem i miałem z wyeliminowaniem tych pajęczaków problem.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- Prokton
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lip 2017, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Wełnowiec
Wełnowiec,
oprysk np. Mospilan, i 58 + adiuwant
oprysk np. Mospilan, i 58 + adiuwant
Re: Wełnowiec
Macie jakieś doświadczenia z walką z wyjątkowo upierdliwym wełnowcem? Mam go na kawie arabskiej i niestety po różnych zabiegach nie poddaje się skubany.
Pół roku temu potraktowałem go Polysec 005SL i nie zrobiło to na nim wrażenia. Od tego czasu usuwałem go z liści mechanicznie, ale to tylko zatrzymywało jego rozprzestrzenianie się a nie eliminowało problemu. Tydzień temu kawę potraktowałem środkiem Kohinor 200SL i jakoś nie widać, by miało to odnieść jakiś efekt. Pojawiły mi się nowe owady na kolejnych liściach. Czeka mnie jeszcze drugie pryskanie, ale straciłem nadzieję, że pomoże.
Staram się roślinę ratować, bo to piękne, duże drzewko kawy. Ale niestety po kilku akcjach oprysków nic nie robi na nim wrażenia.
Pół roku temu potraktowałem go Polysec 005SL i nie zrobiło to na nim wrażenia. Od tego czasu usuwałem go z liści mechanicznie, ale to tylko zatrzymywało jego rozprzestrzenianie się a nie eliminowało problemu. Tydzień temu kawę potraktowałem środkiem Kohinor 200SL i jakoś nie widać, by miało to odnieść jakiś efekt. Pojawiły mi się nowe owady na kolejnych liściach. Czeka mnie jeszcze drugie pryskanie, ale straciłem nadzieję, że pomoże.
Staram się roślinę ratować, bo to piękne, duże drzewko kawy. Ale niestety po kilku akcjach oprysków nic nie robi na nim wrażenia.