Mączniak prawdziwy róż
-
- 50p
- Posty: 52
- Od: 17 maja 2012, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lubań
- Kontakt:
Re: Mączniak prawdziwy
Dziękuje, nie wygląda tak strasznie ta moja roślinka, ale w porównaniu z tym gąszczem, który był, to mnie smuci... Jestem dobrej myśli i mam nauczkę na przyszłość!
Prosba o pomoc - roza Flammentanz
Czesc,
Chcialam Was prosic o pomoc. Jestem poczatkujaca uzytkowniczka, na balkonie mam 2 roze pnace Flammentanz. W zeszlym roku zostaly zaatakowane przez przedziorka. W tym roku na listkach pojawily sie biale zmiany (na i pod listkami) i zastanawiam sie czy to plesn. Moze podlalam roze zbyt czesto. W tym roku posadzilam lawende razem z rozami, ktora jest bardzo podatna na brak wody. Doradzcie prosze czy opisane objawy to plesn. Mam srodek przeciw grzybom i plesni Amistar 250 z Agrecola ale chcialabym to najpierw potwierdzic z Wami. Z gory bardzo dziekuje za pomoc.
Chcialam Was prosic o pomoc. Jestem poczatkujaca uzytkowniczka, na balkonie mam 2 roze pnace Flammentanz. W zeszlym roku zostaly zaatakowane przez przedziorka. W tym roku na listkach pojawily sie biale zmiany (na i pod listkami) i zastanawiam sie czy to plesn. Moze podlalam roze zbyt czesto. W tym roku posadzilam lawende razem z rozami, ktora jest bardzo podatna na brak wody. Doradzcie prosze czy opisane objawy to plesn. Mam srodek przeciw grzybom i plesni Amistar 250 z Agrecola ale chcialabym to najpierw potwierdzic z Wami. Z gory bardzo dziekuje za pomoc.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Prosba o pomoc - roza Flammentanz
Cześć focoos,
Flammentanz jest piękna odmianą, ale moim zdaniem, nie nadaje się do uprawy balkonowej.
Kwitnie tylko raz, no i jest bardzo duża. Efekt jest jak wspina się po płocie czy pergoli.
Liście zaatakował mączniak prawdziwy. Czym pryskać nie wiem, nie używam chemii.
Flammentanz jest piękna odmianą, ale moim zdaniem, nie nadaje się do uprawy balkonowej.
Kwitnie tylko raz, no i jest bardzo duża. Efekt jest jak wspina się po płocie czy pergoli.
Liście zaatakował mączniak prawdziwy. Czym pryskać nie wiem, nie używam chemii.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1254
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Prosba o pomoc - roza Flammentanz
Z chemią czy bez, trzeba koniecznie oberwać zaatakowane liście i pędy. Bez litości.
Jeśli bez chemii to można opryskiwać albo jeszcze lepiej przemywać mlekiem (1/2 mleka i 1/2 wody). Powtarzać na młodych liściach i po deszczu. Powłoczka z mleka powinna się stale utrzymywać.
Jeśli z chemią to Amistar, Score, Nimrod, Topsin. Najlepiej niestety 2-3 środki na zmianę.
Jeśli bez chemii to można opryskiwać albo jeszcze lepiej przemywać mlekiem (1/2 mleka i 1/2 wody). Powtarzać na młodych liściach i po deszczu. Powłoczka z mleka powinna się stale utrzymywać.
Jeśli z chemią to Amistar, Score, Nimrod, Topsin. Najlepiej niestety 2-3 środki na zmianę.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Prosba o pomoc - roza Flammentanz
Dziekuje Wam bardzo za rade. Jestem ciekawa skad on sie tam wzial czy z tego, ze przelalam roze czy przyniosl sie z zewnatrz. Mam nadzieje, ze sie go szybko pozbede. Zdecydowalam sie na Flammentanz bo szukalam czerwonej rozy o podwyzszonej klasie mrozoodpornosci, ze wzgledu na hodowle wlasnie na balkonie gdzie jest wieksze prawdopodobienstwo, ze roslinka przemarznie. Niestety nie mam jeszcze ogrodka wiec na razie pozostaje mi tylko zagospodarowanie balkonu Staram sie jej zapewnic jak najlepsze warunki, zbudowalismy samodzielnie duza donice i doczepilismy trejaz. Tak jak na zdjeciu. W zeszlym roku jak posadzilam byl tylko 1 pąk. W tym roku pojawilo sie ich wiecej - moze cos z tego bedzie
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Prosba o pomoc - roza Flammentanz
Choroby grzybowe nie są spowodowane przelaniem, no chyba że podlewasz po liściach.
Nie wiem ile podlewasz, ale jeżeli jest odpowiednie podłoże, drenaż i swobodny odpływ nadmiaru wody to powinno być OK.
Nie wiem ile podlewasz, ale jeżeli jest odpowiednie podłoże, drenaż i swobodny odpływ nadmiaru wody to powinno być OK.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 maja 2018, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Przebrzydły mączniak atakuje!
Witam szanownych ogrodników
Mam problem z moją różyczką, bowiem zaatakował ją wstrętny mączniak i szybko się rozprzestrzenia a ona właśnie zaczyna kwitnąć. Muszę przyznać że ogrodnik ze mnie żaden i chciałem się spytać czy trzeba poprzycinać teraz te zarażone miejsca? Jeśli tak to jak to się robi? Dodam jeszcze że jest to bardzo duża roślina i musiałbym strasznie ją oskubać. Pomóżcie!
Zanim założysz nowy temat, radzę skorzystać z wyszukiwarki viewtopic.php?f=41&t=27454
dorotka 350
Mam problem z moją różyczką, bowiem zaatakował ją wstrętny mączniak i szybko się rozprzestrzenia a ona właśnie zaczyna kwitnąć. Muszę przyznać że ogrodnik ze mnie żaden i chciałem się spytać czy trzeba poprzycinać teraz te zarażone miejsca? Jeśli tak to jak to się robi? Dodam jeszcze że jest to bardzo duża roślina i musiałbym strasznie ją oskubać. Pomóżcie!
Zanim założysz nowy temat, radzę skorzystać z wyszukiwarki viewtopic.php?f=41&t=27454
dorotka 350
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 maja 2018, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Mączniak prawdziwy róż
Pomimo tego mączniaka różyczka całkiem ładnie kwitnie i rośnie, naprawdę cieszy oczy. A ja głupi chciałem ją ciąć :d
Róża pnąca w donicy - biały nalot
Witam,
na wstępie: jeśli jest gdzieś jakiś już taki temat, czy inny dział, to proszę o przekierowanie zamiast upuszczania jadu na bogu winnego nowego użytkownika forum ;)
Pacjent, to róża pnąc w donicy. Po wygranej walce z mszycami przyszła pora na biały nalot. Pierwsze co, to MĄCZNIAK, więc zostało to potraktowane preparatem widocznym na zdjęciu. Niestety nie pomaga. Może jest mniej białych miejsc, ale są intensywniejsze. Widać, że roślina kuleje. Pąków jest bardzo dużo, ale widać, że nie chcą się rozwinąć i lekko już zdychają. Dodam tylko, że na początku sezonu była podsypana nawozem w granulacie (raz) zgodnie z zaleceniami z opakowania.
Macie jakieś sugestie, co do samej choroby i jakiś skuteczny sposób pozbycia się tego/uniknięcia na przyszłość?
Z góry dzięki za pomoc.
https://zapodaj.net/f4155e2899b2d.jpg.html
https://zapodaj.net/a6a2a180a30ff.jpg.html
https://zapodaj.net/4684803f50745.jpg.html
https://zapodaj.net/6076ddbde26af.jpg.html
https://zapodaj.net/86d578b064684.jpg.html
na wstępie: jeśli jest gdzieś jakiś już taki temat, czy inny dział, to proszę o przekierowanie zamiast upuszczania jadu na bogu winnego nowego użytkownika forum ;)
Pacjent, to róża pnąc w donicy. Po wygranej walce z mszycami przyszła pora na biały nalot. Pierwsze co, to MĄCZNIAK, więc zostało to potraktowane preparatem widocznym na zdjęciu. Niestety nie pomaga. Może jest mniej białych miejsc, ale są intensywniejsze. Widać, że roślina kuleje. Pąków jest bardzo dużo, ale widać, że nie chcą się rozwinąć i lekko już zdychają. Dodam tylko, że na początku sezonu była podsypana nawozem w granulacie (raz) zgodnie z zaleceniami z opakowania.
Macie jakieś sugestie, co do samej choroby i jakiś skuteczny sposób pozbycia się tego/uniknięcia na przyszłość?
Z góry dzięki za pomoc.
https://zapodaj.net/f4155e2899b2d.jpg.html
https://zapodaj.net/a6a2a180a30ff.jpg.html
https://zapodaj.net/4684803f50745.jpg.html
https://zapodaj.net/6076ddbde26af.jpg.html
https://zapodaj.net/86d578b064684.jpg.html
Re: Mączniak prawdziwy róż
Szanowni,
Jeśli chodzi o moją przygodę z mączniakiem, to pomógł dopiero środek PROTECT GARDEN. Dość szybko działa. Ja pryskałem więcej niż zalecana ilość razy. Generalnie polecam.
Jeśli chodzi o moją przygodę z mączniakiem, to pomógł dopiero środek PROTECT GARDEN. Dość szybko działa. Ja pryskałem więcej niż zalecana ilość razy. Generalnie polecam.
Re: Mączniak prawdziwy róż
Witam, mi zawsze pomaga oprysk 1:1 wody z mlekiem i lyzke stolowa sody na taki standardowy spryskiwacz. Czasem nawet nie rozcieczam mleka woda. Wazne aby bylo to chude mleko. Chemi nie stosuje. Na rdze lisci dodaje do takiej mikstury jeszcze kilka -kilkanascie zabkow czosnku wycisnietego i zalanego woda- niech postoi i naciagnie kilka godzin. Oprysk powtorzyc za kilka dni. Dla wzmocnienia rosliny mozna dodac napar z szalwii, kilka torebek. Powodzenia.
Pozdrawiam Patrycja- Ania
Zgoda na brak polskiej czcionki
Zgoda na brak polskiej czcionki
Przeciw mączniakowi opryskałem różę Topsinem
Witam,
po trochę zbyt późnym zauważeniu zaawansowanej inwazji mączniaka prawdziwego na róży pnącej, nie mając niczego innego pod ręką, opryskałem ją Topsinem (z resztki zapasu). Po 4 dniach nie zauważam poprawy, tzn. nic się nie zmienia, nalot jaki był taki jest, nie jestem też pewien czy choroba postępuje nadal, więc przyszło mi do głowy opryskanie tej róży czymś stosowniejszym niż Topsin (jak doczytałem Topsin jest OK, ale zapobiegawczo). Wybór pada na "Substral, Róża 2w1" zawierający tritikonazol i acetamipryd.
Kiedy po zastosowaniu Topsinu mogę zastosować oprysk preparatem jw. ?
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
po trochę zbyt późnym zauważeniu zaawansowanej inwazji mączniaka prawdziwego na róży pnącej, nie mając niczego innego pod ręką, opryskałem ją Topsinem (z resztki zapasu). Po 4 dniach nie zauważam poprawy, tzn. nic się nie zmienia, nalot jaki był taki jest, nie jestem też pewien czy choroba postępuje nadal, więc przyszło mi do głowy opryskanie tej róży czymś stosowniejszym niż Topsin (jak doczytałem Topsin jest OK, ale zapobiegawczo). Wybór pada na "Substral, Róża 2w1" zawierający tritikonazol i acetamipryd.
Kiedy po zastosowaniu Topsinu mogę zastosować oprysk preparatem jw. ?
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1254
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Mączniak prawdziwy róż
Zwykle oprysk powtarza się co 10-14 dni. Środek należy zmienić żeby był z innej grupy substancji czynnej.
Poprawy to raczej nie będzie tylko zahamowanie choroby. Porażone pędy najlepiej obciąć, szczególnie teraz na początku sezonu.
Poprawy to raczej nie będzie tylko zahamowanie choroby. Porażone pędy najlepiej obciąć, szczególnie teraz na początku sezonu.
Pozdrawiam. Sławka