Zielono wszędzie (Frael)
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Piękne obrazkowate Jak fajnie zobaczyć je też u innych forumowiczów. Florida Beauty niesamowicie wybarwiona. Moja też puszcza liście albo z białym albo z żółtym sektorem.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1728
- Od: 29 sie 2013, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Jak Ty to robisz, że syngonia i inne pstrokate piękności tak zdrowo Ci rosną . Żaden koniuszek nie jest zaschnięty!
Jak często je zraszasz?
Pozdrawiam.
Jak często je zraszasz?
Pozdrawiam.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Elu moje fuksje też cierpiały od upałów. Poprzenosiłam wszystkie do cienia i dopiero wtedy zaczęły normalnie funkcjonować.
Próbowałam ukorzenić nowe ale jakoś mi to nie wychodziło bo wszystkie od razu poszły w kwiat.
Masz piękny busz i bardzo różnorodny.
Próbowałam ukorzenić nowe ale jakoś mi to nie wychodziło bo wszystkie od razu poszły w kwiat.
Masz piękny busz i bardzo różnorodny.
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Zielone pierwsza klasa aż miło się patrzy jak tak pięknie puszczają nowe listki
Elu powiedz mi co robisz że Philo. Ilselmani tak ładnie puszcza listki variegata?
Elu powiedz mi co robisz że Philo. Ilselmani tak ładnie puszcza listki variegata?
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ech, dawno mnie tu nie było, aż normalnie wstyd.
Zima była dla mnie ciężka, ciągle dopadały mnie jakieś dziwne wirusy, już dawno tak długo nie trzymało mnie przeziębienie. Depresyjnie po prostu, szczęściem idzie na lepsze, słońce coraz częściej jasno świeci i na sercu zaraz lżej.
Hoje mnie ostatnio nie lubią, dużo mi 'wypadło', zwłaszcza młodych sadzonek, na które wykosztowałam się w zeszłym roku. Niby człowiek ma już przecież jakieś doświadczenie, a tu co zimę takie straty, załamka.
Ale cóż, żyjemy dalej, hojki, jak i inne zielsko, kochamy nadal. I nadal nabywamy nowe sadzonki, coraz to nowych, rarytaśnych hojeczek. Ja naprawdę nie wiem skąd te nowinki się biorą, na chwilę się zagapiłam, a tu chyba z dziesięć kosztownych, ślicznych nowości naliczyłam, rozglądając się po okolicy. Bez których żyć oczywiście się nie da.
Dzisiaj, był naprawdę piękny słoneczny dzień, aż żyć się chce. I żeby tak już zostało.
Na dobry początek tutaj po ponurej zimie, kilka kwitnących hoi. Kwitnienia jeszcze zeszłoroczne, ale przecież nie brzydsze z tego powodu wcale.
hoja wayetii
Takie 'nie do końca rozwinięte' podobają mi się najbardziej.
hoja erythrina
hoja ilagiorum
hoja Kalimantan
Część z tych hoi odnawiam, bo niestety zima im nie sprzyjała, liści posypało się co nie miara...
A to moje trzy Dziewczyny w jednej kupie.
Zima była dla mnie ciężka, ciągle dopadały mnie jakieś dziwne wirusy, już dawno tak długo nie trzymało mnie przeziębienie. Depresyjnie po prostu, szczęściem idzie na lepsze, słońce coraz częściej jasno świeci i na sercu zaraz lżej.
Hoje mnie ostatnio nie lubią, dużo mi 'wypadło', zwłaszcza młodych sadzonek, na które wykosztowałam się w zeszłym roku. Niby człowiek ma już przecież jakieś doświadczenie, a tu co zimę takie straty, załamka.
Ale cóż, żyjemy dalej, hojki, jak i inne zielsko, kochamy nadal. I nadal nabywamy nowe sadzonki, coraz to nowych, rarytaśnych hojeczek. Ja naprawdę nie wiem skąd te nowinki się biorą, na chwilę się zagapiłam, a tu chyba z dziesięć kosztownych, ślicznych nowości naliczyłam, rozglądając się po okolicy. Bez których żyć oczywiście się nie da.
Dzisiaj, był naprawdę piękny słoneczny dzień, aż żyć się chce. I żeby tak już zostało.
Na dobry początek tutaj po ponurej zimie, kilka kwitnących hoi. Kwitnienia jeszcze zeszłoroczne, ale przecież nie brzydsze z tego powodu wcale.
hoja wayetii
Takie 'nie do końca rozwinięte' podobają mi się najbardziej.
hoja erythrina
hoja ilagiorum
hoja Kalimantan
Część z tych hoi odnawiam, bo niestety zima im nie sprzyjała, liści posypało się co nie miara...
A to moje trzy Dziewczyny w jednej kupie.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Elu, hoye piękne, ale te dziewczyny
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Hoje zachwycają Koty zagłaskałabym
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Miałem sporo hoy, ale z tych pokazanych dzisiaj na fotkach, żadnej. Kwiaty mają zebrane w olbrzymie "bukiety" , nie na wszystkich widać, jakie mają liście, ale z tych co "załapały" się na fotkach, rośliny i nie tylko mogą być dumne, są .
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Elu piękne miałaś kwitnienia. takich życzę w tym roku również.
A kociuchy wygłaskać proszę.
A kociuchy wygłaskać proszę.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Phil. Florida Beauty.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Zielono wszędzie (Frael)
U Ciebie różnorodność, i filki i hoje.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22112
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Piękny,nic dziwnego,że jesteś z niego zadowolona,może nawet w nim zakochana,bo jest w czym.
Super zdjęcia wykonałaś też.
Super zdjęcia wykonałaś też.