Dzięki Adminie, teraz jest ok

Co do wyjaśnień: Nasturcje tym piękniej kwitną im bardziej jałowa jest ziemia w której się je sadzi. Te zostały posadzone na miejscu mozgi, która straszliwie się rozrosła zacieniając dwie rosnące tam hortensje i lilie białe i doszczętnie wyjałowiła glebę. W tym roku planuję tam jednak przenieść różanecznik, dwie jukki i może jakiś niski iglaczek. Dołem będzie biegła obwódka z floksa szydlastego, który też rozrasta się jak szalony. Wielki krzew o który pytasz lila, to zwykły dereń, wyhodowany jeszcze przez mojego ojca z małego patyczka co roku musi być silnie przycinany, bo daje mnóstwo odrostów. Ogród poza jednorazowym wiosennym nawożeniem i comiesięcznym plewieniem, w lecie nie wymaga więcej pracy. Trawnik kosi dziecko. No, jeszcze jest trochę szarpaniny z podlewaniem w upalne dni. Moje główne zajęcie to plantowanie coraz to nowych obszarów i zakładanie trawnika. Jak trawnik wyrośnie, myślę sobie: o, tu pasowałaby rabatka i dalejże nisczyć ten trawnik. Wszystko przez mój brak wyobraźni

Dla mnie ideałem jest ogród Anyi. Odnosi się wrażenie, że nawet każdy kamyczek jest tam nieodzowny. No i ta wspaniała kompozycja całości. Oczywiście, mój ogród nie może być taki, bo to równałoby się zniszczeniu starego drzewostanu, który pamięta 3 pokolenia mojej rodziny. Jesiony już figurują w rejestrze zabytków. Może jednak uda mi się trochę ten ogród ucywilizować. Zaraz zobaczycie ile w nim jeszcze pracy. To jest dom do rozebrania. 2 metrowej głębokości piwnica w przyszłości będzie stawem kapielowym połączonym z dwoma mniejszymi stawkami na rośliny wodne i rybki. Tu już muszą być brzegi jak u Anji

Obok, na małym pagórku 2 jesiony a właściwie pnie i dolne partie. Całych nie da się sfotografować z ogrodu, z powodu ich wysokości. Przy ścianie domu sąsiada (drugie zdjęcie), blisko wejścia na posesję, planuję postawić garaż. Kupka ziemi (20 ton) czeka na rozplantowanie pod...trawnik. Te dwa wyliniałe orzechy nie zostały wycięte, bo służą do wieszania hamaka, dając troche cienia. Tak sobie myślę, czy by nie ciachnąć samych koron, a z pni zrobić wsporniki na dwie glicynie? Na razie obok rosną rudbeckie nietrwałe. Trochę harmonii - dwa słodkie aniołki pod krzewem dzikiej, białej róży. Obok, oczywiście cieniolubne. Rabatka młoda, z sierpnia ub. r. mam nadzieję, że w tym roku się rozrośnie - bergenia, miodunki, hosta, tawuły no i oczywiście paprocie: najnowszy nabytek - języcznik. Osmuda regalis okazała się oszustwem. Jakiś to cholera ogryzek a nie najwieksza paproć. Ale największy szok przeżyłam przy kupnie dwóch tojadów - okazały się liatrami. Też trzeba je przenieść do słońca. Przed orzechami "hamakowymi" rabatka z korzeniem i roślinami skalnymi. W głębi jaśminowiec, migdałek szczepiony, parzydło
Poprawiłam, udało się. 