Borówka amerykańska - 11 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego Toldi proszę nie kłamać . Nigdzie nie polecam Berholdowi stosować siarkę . Jemu polecam rozcieńczony kwas siarkowy ,który działa natychmiastowo . Siarkę też może zastosować ,ale ona rozkłada się nawet dwa lata i zakwasza bardzo po woli ,ale na dłużej . Najszybsza jest siarka o nazwie handlowej : WIGOR -S . Kosztuje coś 12 zł za 5 kg . Kwasy azotowy ,siarkowy ,fosforowy są powszechnie stosowane w ogrodnictwie do zakwaszania gleby i utrzymania tego zakwaszenia przez stałe zakwaszanie wody używanej do podlewania . Jeśli tylko Berthold będzie stosował zakwaszanie elektrolitem do akumulatorów (który jest 30% kwasem siarkowym ) to nie wprowadzi azotu , a odpowiednie pH może mieć za dwa dni ,tylko trzeba go konsekwentnie stosować do przygotowania nawozu i do podlewania za nim zastosowana siarka pylista ,czy granulowana się rozłoży .
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Bez urazy, rzeczywiście proponowałeś kwas, ale naprawdę nie wiem po co a do tego jakieś wyssane z palca teorie, że zadziała natychmiast. Poczytaj kolego o buforowości podłoża a potem porób z kilkadziesiąt pomiarów po zalewaniu kwasem i odczekaniu a wtedy pogadamy. Dla informacji powiem Ci że przygotowywałem nową kwaterę dwa lata temu na jesieni pod nowe sadzonki, ziemia rodzima trochę zrębków igliwie trawa i na to zielony nawóz. Następnego roku na wiosnę zacząłem mierzyć pH wyszło ok7. Poletko dla kilkunastu krzaków podlewałem kilkanaście razy rozcieńczonym kwasem siarkowym azotowym i posypowo siarka, ogólnie wylałem na tą powierzchnię ponad 10 litrów stężonych mocnych kwasów po każdym podlaniu pomiar ( wiarygodny w KCl i H2O) po odczekaniu tygodnia aż odczyn się ustabilizuje. Dopiero po roku udało się zejść poniżej 5pH. Krzaki posadzone i rosną ładnie. Proponujesz podlanie częściowo rozłożonego igliwia czyli podłoża organicznego o jeszcze większej buforowości niż moje opisane i doprawdy po co skoro 5,5 to wystarczający wynik. Problem jest w samym jego składzie i cały czas trwającym procesie mineralizacji i rewolucji znajdujących się tam składników. Lepiej wyjąć rękę z gorącej wody nawet gdyby miało to przynieść drobne obtarcia skóry niż trzymać ją tam i czekać aż woda ostygnie.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego Toldi nigdzie nie piszę ,że zakwaszanie kwasami daje trwały efekt . Ono w tym przypadku jest interwencyjne i ratownicze . Działa jak przysłowiowe dwa kroki do przodu i krok w tył ze względu na buforowatość gleby . Ale jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem na ten problem na ten czas . Sam tak robiłem i robię. Mieszanka torfu ,leśnej ściółki , ziemi ,czy piachu i siarki prawie nigdy na początku nie będzie miała pH = 4 . Dlatego nowo przygotowane stanowiska na początku przed zadziałaniem siarki wspomagam kwasami Nigdzie też nie polecam lania nawozem na oślep . Kolego Berthold zgromadż sobie spokojnie potrzebny tort ,ziemię , ale nie czekaj do grudnia . Jeśli zmienisz podłoże na początku pażdziernika to korzenie mogą jeszcze troszkę urosnąć . W grudniu nie urosną . Zamiast piachu lepiej daj ziemi,którą wcześniej też polewaj wodą z kwasem . Osobiscie byłem świadkiem przesadzania borówek w środku lata . Pomimo podlewania skończylo to się klęską po miesiącu . Było to w 2015 roku na ogrodzie pracowniczym Barbarka w Polkowicach . Jak trzeba mogę podać num er działki i nazwisko właściciela . Osobiście też wykopywałem i przenosiłem borówki . Zawsze z sukcesem ,ale zawsze wczesną wiosną ,lub jesienią . Borówkami zajmuję się 30 lat osobiście a nie po rodzicach . Mój maksymalny ,historyczny plon to 12 kg z jednej rośliny .Prawie niewyobrażalne .
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Po pierwsze to nie można mówić o typowym przesadzaniu bo one jeszcze nie zaczęły rosnąc a z pewnością nie rozwinęły systemu korzeniowego w takim podłożu i wyjęcie ich z tego tylko im dobrze zrobi. Ja też nie raz sadziłem borówki również w lecie i rosną. Podejrzewam, że przypadek który podałeś był obarczony jakimś błędem. Borówka to roślina która stosunkowo dobrze znosi przesadzanie. Komuś kto doznał szoku nie podaje się jedzenia tylko co najwyżej środki uspokajające i wodę a te kolegi berthold61 właśnie w szoku są. Zrobi jak będzie uważał "jego cyrk jego małpki" to chyba tyle na temat.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego toldi. Wyjęcie z ziemi i wsadzenie do innej to według ciebie NIETYPOWE przesadzanie . No nierób jaj . Zastosuj wobec siebie swoją kurację . Woda , środki uspokajające i czapeczka przeciwsłoneczna z białej flizeliny . Pomoże . Jeśli berthold przy sadzeniu rozlużnił bryłę korzeniową to przy wykopywaniu ona ucierpi . Jeśli nie rozlużnił to musiałby to zrobić teraz . Tak ,czy tak dojdzie do częśćiowego uszkodzenia korzeni i to tych najdelikatniejszych ,którymi roślina pobiera wodę i składniki . Trzeba przetrzymać rośliny do jesieni . Ale pomagać im jak się da . Z innej beczki : Kilka tygodni temu kupiłem Hortensję Blue Jip . Nie miałem dla niej przygotowanego miejsca . Zrobiłem nowe ze ściółki leśnej ,trocin , ziemi z ogrodu ,dodałem siarki granulowanej Wigor -S i podlewam zakwaszoną wodą z dodatkiem różnych nawozów . Rośnie pięknie . Za dwa tygodnie dostanie nawóz jesienny do roślin kwaśnolubnych .Temat jest bardzo podoobny do tematu Bertholda . Gdyby Berhold zameldował się trzy tygodnie temu to poleciłbym mu nawożenie także azotem ,ale u niego jest za póżno na azot . Trzeba czekać do jesieni .
Elefant
50p
50p
Posty: 60
Od: 17 lip 2008, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębica

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

sailor62 pisze:Kolego Elefant . Przyjrzyj się : 1 .FruktoVit Plus Nawóz jesienny uniwersalny ( on jest bez siarki ) . 2 .Alkalin PK 10 :20 -silnie odkwaszający. Osobiście nie polecałbym ci odkwaszać gleby i zastosować ten pierwszy . Odkwasić jest łatwo ,zakwasić trudno . Odkwaszać będą ci deszcze i śniegi . Na odkwaszenie ,gdyby było potrzebne zastosuj na wiosnę kilka razy gnojówkę z pokrzyw . Jeśli masz miejsca gdzie woda stoi to jesienią poproś kogoś do pomocy ,jak opadną liście ,gdzieś tak koło 10 pażdziernika i podnieście roślinę widłami z 10 cm do góry razem z jak największą bryłą korzeniową i podsypcie odpowiednim podłożem w powstałą przerwę . Tak ,żeby borówka została wyżej niż rosła . Ja tak robiłem . Poprawia to zdrowotność ,roślina nic nie ucierpi . Jest co dżwigać . Obecnie borówki wiele osób sadzi powyżej gruntu . Ja też .Ogranicza to powstawanie siedliska chorób grzybowych w miejscu wyrastania pędów z korzenia ,bo jest ono bardziej suche .Łatwiej też taką podniesioną roślinę obsypywać potem trocinami ,czy inną ściółką .
Dziękuję za rady, zastosuję.
Mam jeszcze kilka pytań :). Mam dwie beczki po 230 litrów każda, którymi zasilam borówkę przez kroplowniki, stosuję beczki gdyż nie przepuszczają światła i nie ma problemu z glonami. Czy taki "FruktoVit Plus Nawóz jesienny uniwersalny" mogę rozpuścić i dolać do beczki odpowiednie proporcje i zasilać tym borówki, ma to sens? Czy jednak bardziej wskazanie jest rozpuścić w polewaczce i podlać ręcznie? W sumie łatwiej zapanować nad proporcjami.
Z racji ściółki z przekompostowanej kory stosowanie posypowe jest utrudnione no i nie zadziała zbyt szybko. Który wariant jest lepszy?

Jeszcze prosiłbym o sugestię odnośnie nawozu, który miałby działanie zakwaszające. Zastanawiam się nad "FLOROVIT nawóz jesienny do kwaśnolubnych". Ten niezakwaszający jesienny mam już w koszyku, chciałem jeszcze coś dodatkowo zamówić by poszło jedną dostawą.
Jak to jest z tym azotem w kwestii maksymalnej dopuszczalnej ilości w nawozach stosowanych po owocowaniu? Chodzi o uniknięcie problemu z pobudzeniem rośliny do wzrostu.
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego Elefanta . Niestety te nawozy nawet po rozpuszczeniu będą się osadzały na dnie beczek i to dość szybko . Jeśli masz nawadnianie kropelkowe to kupuj nawozy krystaliczne firmy Yara Mila . Są do kupienia na allegro w opakowaniach 4 ,czy 3 kilogramowych . Asortyment jest duży i dostosowany do zapotrzebowania wiosennego i jesiennego . Wpisz sobie :Nawożenie borówki wysokiej Yara Poland i popatrz co polecają na różne fazy wegetacji . Odnośnie pytania o zawartość azotu w nawozach jesiennych ,to większość ma kilka procent azotu w składzie .Ogólnie można powiedzieć ,że nawozy wiosenne maja zwiększoną ilość azotu a jesienne obniżoną ilość azotu a zwiększoną fosforu i potasu . Dodatkowo pobieranie azotu z gleby naturalnie zatrzymuje się chyba coś przy poniżej 10 stopni Celsjusza . Na wszelki wypadek nawóz jesienny zastosuj po 20 sierpnia . Po zbiorach Kristalon Pomarańczowy, na allegro 3 kg około35 zł. Pozdrawiam .


Kolego Berthold . Dla ciebie Kristalon czerwony na wiosnę i pomaranczowy na jesień . Dodaatkowo Krista MGS czyli zwykły siarczan magnezu też do kupienia na allegro ,albo w sklepach ogrodniczych . Kup też sobie kwas siarkowy do zakwaszania samej wody .Najtaniej jest kupić go w postaci elektrolitu do akumulatorów ,też na allegro .
berthold61
200p
200p
Posty: 449
Od: 3 lis 2017, o 15:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Ten nawiedzony znów posty powycinał ale ok zrobię wg waszych rad .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Elefant
50p
50p
Posty: 60
Od: 17 lip 2008, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dębica

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

sailor62 pisze:Kolego Berthold . Dla ciebie Kristalon czerwony na wiosnę i pomaranczowy na jesień . Dodaatkowo Krista MGS czyli zwykły siarczan magnezu też do kupienia na allegro ,albo w sklepach ogrodniczych . Kup też sobie kwas siarkowy do zakwaszania samej wody .Najtaniej jest kupić go w postaci elektrolitu do akumulatorów ,też na allegro .
Dzięki wielkie, zapisałem, uzupełnię zaopatrzenie : 8-)
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego sailor62 przeczytaj sobie regulamin tego forum i zażyj coś na uspokojenie bo to Tobie potrzebne. Na tym forum nie obrażamy innych pikantnymi zwrotami a twoje odzywki najlepiej świadczą o Twoim poziomie.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Taka zażarta dyskusja borówkowa się tu toczy :wink:

Ja, podobnie jak Toldi, przesadziłabym te chore borówki do nowego podłoża. Posadziłabym je do kwaśnego torfu do dużych doniczek a w międzyczasie bym na spokojnie przygotowała nowe miejsce na borówki.

Borówki mają zwięzłą bryłę i spokojnie znoszą przesadzanie nawet latem.
Pozdrawiam
Beata
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego toldi . Przeczytałem regulamin . Nic tam nie ma o ,, pikantnych zwrotach " . Jest napisane o nieobrażaniu forumowiczów poprzez stosowanie wulgaryzmów . Wulgaryzmami się brzydzę ,nie używam ,nie przebywam w środowisku osób przeklinających . Wobec ciebie też ich nie użyłem . Wyczytałem tam też o pełnej odpowiedzialności prawnej za treści zamieszczone w postach .Jak ktoś poczyta twoje rady o przesadzaniu roślin w środku lata i uśmierci tak z pół hektara ,to nie życzę procesów . Życzę za to zdrowia ,pełnego .

-- 8 sie 2019, o 16:18 --

Kolego toldi . A żebyś się znowu nie czół obrażony ,to jak masz zapas flizeliny to uszyj mi też czapeczkę , będzie nas dwóch .
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Propozycja Beaty jest chyba najrozsądniejsza. Po co je męczyć jeszcze miesiąc czy dwa? W donicach borówki dostaną odpowiednie podłoże, łatwiej będzie można kontrolować wilgotność i będzie je można postawić w jakimś zacienionym miejscu, żeby słońce nie wysuszało za bardzo liści.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”