Stefanotis bukietowy - liście żółkną, opadają i inne problemy w uprawie
Stefanotis bukietowy - liście żółkną, opadają i inne problemy w uprawie
Witam
Dostałam go w listopadzie i od tego czasu stoi w tym samym miejscu (na wschodnim oknie), podlewam go ok 1-2 razy w tygodniu nie przelewając, nie był przesadzany (stoi w doniczce w jakiej był kupiony +osłonka).
Od tygodnia środkowa gałązka i liście na niej zaczęły żółknąć i opadać i idzie to coraz wyżej. Co się dzieje?
Dodam że w nocy i w dzień często jest okno uchylone ale tak było od samego początku. Proszę o rade
Pozdrawiam Natka
Dostałam go w listopadzie i od tego czasu stoi w tym samym miejscu (na wschodnim oknie), podlewam go ok 1-2 razy w tygodniu nie przelewając, nie był przesadzany (stoi w doniczce w jakiej był kupiony +osłonka).
Od tygodnia środkowa gałązka i liście na niej zaczęły żółknąć i opadać i idzie to coraz wyżej. Co się dzieje?
Dodam że w nocy i w dzień często jest okno uchylone ale tak było od samego początku. Proszę o rade
Pozdrawiam Natka
Witaj Natko!!!
Podstawowy błąd jest taki, że nie przesadziłaś rośliny do ziemi odpowiedniej dla niej. Stefanotis (bo tak się on na pewno nazywa roślina na zdjęciu) jest przywożony najczęściej z Madagaskaru w mieszance kory i odżywek. W takim podłożu może on prawidłowo rosnąć tylko kilka miesięcy. Nie przesadzając rośliny, woda którą podlewamy ją w domu wypłukuje wszystkie składniki mineralne i odżywki dlatego roślina usycha.
Najlepiej jeśli przesadzisz go do zwykłej ziemi do kwiatów doniczkowych.
Kolejna sprawa po przesadzeniu roślina lubi kiedy górna warstwa podłoża jest mokra tzn trzeba ją podlewać średnio co dwa dni małą ilością wody.
aha i jeszcze jedno rośliny najlepiej rosną w ceramicznych doniczkach dlatego nie ma sensu sadzić jej do plastikowej doniczki tylko od razu do ceramicznej.
Mam nadzieję że to ci pomoże. Zajmuję się hodowlą tych kwiatów wiele lat i mam nadzieję że moje rady ci pomogą. Pozdrawiam=]]]
Ja się stosuję do tego i mój kwiatuszek wygląda tak.
Podstawowy błąd jest taki, że nie przesadziłaś rośliny do ziemi odpowiedniej dla niej. Stefanotis (bo tak się on na pewno nazywa roślina na zdjęciu) jest przywożony najczęściej z Madagaskaru w mieszance kory i odżywek. W takim podłożu może on prawidłowo rosnąć tylko kilka miesięcy. Nie przesadzając rośliny, woda którą podlewamy ją w domu wypłukuje wszystkie składniki mineralne i odżywki dlatego roślina usycha.
Najlepiej jeśli przesadzisz go do zwykłej ziemi do kwiatów doniczkowych.
Kolejna sprawa po przesadzeniu roślina lubi kiedy górna warstwa podłoża jest mokra tzn trzeba ją podlewać średnio co dwa dni małą ilością wody.
aha i jeszcze jedno rośliny najlepiej rosną w ceramicznych doniczkach dlatego nie ma sensu sadzić jej do plastikowej doniczki tylko od razu do ceramicznej.
Mam nadzieję że to ci pomoże. Zajmuję się hodowlą tych kwiatów wiele lat i mam nadzieję że moje rady ci pomogą. Pozdrawiam=]]]
Ja się stosuję do tego i mój kwiatuszek wygląda tak.
Stefanotis bukietowy,żółknące liście
przeczytałam wszystkie watki o tym kwiatku i sie dowiedziałam ze jak mu żółkną liście to ma za mało światła. No i faktycznie teraz przez ta brzydka pogodę to słońca jak na lekarstwo. I wynika z tego ze powinnam go przestawić tylko nie jestem pewna czy jak mu zmienię miejsce to nie zbuntuje sie i nie rzuci liście bo jak puścił nowa łodygę i założyłam na pałąk to sie od razu obraził i wszystkie liście zgubił. A druga sprawa to nie dawno przy podolewaniu leciutko przez przypadek minimalnie może o milimetr (więcej nie) trochę sie przesunął i nie wiem czy to tez nie jest powód żółknięcia i pozbywania sie liści.
Co poradzicie bo ja już sama nie wiem co zrobić żeby bardziej nie zaszkodzić!
Strasznie delikatny ten kwiatek, chyba nie na moja cierpliwość. Tyko ze jak zakwitnie to po prostu cudownie wygada i jeszcze piękniej pachnie! Wiec warto sie poświecić![/img]
Co poradzicie bo ja już sama nie wiem co zrobić żeby bardziej nie zaszkodzić!
Strasznie delikatny ten kwiatek, chyba nie na moja cierpliwość. Tyko ze jak zakwitnie to po prostu cudownie wygada i jeszcze piękniej pachnie! Wiec warto sie poświecić![/img]
Jak tak patrzę na zdjęcie Twojego kwiatka, to widzę okaz zdrowia. Nie wiem skąd Twoje obawy. Rzeczywiście zmiana miejsca może mu zaszkodzić, ale dlaczego chcesz go przestawić skoro boisz się, że straci listki? A jeśli twierdzisz, że schną mu listki to zwiększ wilgotność np. pryskając go lub stawiając doniczkę na podstawce z wilgotnym żwirkiem. Pozdrawiam.
zdjęcie jest jak jeszcze mu nic nie dolegało. Na razie pożyczyłam aparat i nie mam jak zrobić aktualnego. 3 listki już żółkły które oberwałam i żółkną następne 3. I nowa łodyga która wypuścił zrobiła sie tez prawie cała żółta. Najpierw spróbuje zwiększeniem wilgotności ale boje sie ze nie zahamuje tego procesu i poleca wszystkie bo żółkną od samego spodu po kolei 1, 2, 3 itd. w takiej kolejności jak wyrosły.