Różana hacjenda Anego
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju to tak jak u mnie ja walczę ze ślimakami, a moi sąsiedzi w ogóle i co samemu się na walczy Wczoraj miałam gości z gminy Zabierzów, tam nie ma już w ogóle bukszpanów, wszystkie pożarte przez tą ćmę, jest to straszne.
Masz piękne Hortensje i Róże, tym trzeba się cieszyć, pozdrawiam serdecznie
Masz piękne Hortensje i Róże, tym trzeba się cieszyć, pozdrawiam serdecznie
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Witam miłych gości
Zanim odpowiem, to opowiem ...
Po ROD spacerowałem i bukszpany oglądałem ... tragedia
Pisząc wcześniej, że co najmniej 4 sąsiadów nie walczy z tą zarazą, myślałem o tych najbliżej mnie, a po obejrzeniu kilkudziesięciu ogrodów, tylko na 4 (+nasz) widziałem zielone bukszpany
Tak Aniu, pękającą plastikową doniczkę owinąłem starymi ręcznikami maczanymi w kleju do płytek.
Karolu, opuncje zostają na zimę w ogrodzie - nad nimi robię daszek z szyby - choć śnieg czasem nawieje, to deszcz nie napada.
Oj zadbane, zadbane - lubimy spędzać czas w ogrodzie, a coś trzeba robić
Joasiu, u nas też nie za bogato z jabłkami do tego spadają z powodu suszy, tylko jedna mała jabłonka jako tako obrodziła, na szczęście od Beatki - Bazyli wróciliśmy z wielką torbą papierówek i mamy zapasy w słoikach na szarlotkę
Lilii troszeczkę mieliśmy i sporo w tym roku dokupiliśmy
Ed, ta róża o którą pytasz to Händel
Krysiu, aż nie chcę myśleć co będzie dalej z tymi bukszpanami - widziałaś jak wygląda to na naszych ogrodach
Hortensje kwitną i róże weszły już w drugie kwitnienie - jest na czym oko zawiesić
Pozdrawiam wszystkich gości odwiedzających mój wątek, żegnając się aktualnym kwitnieniem róż
Zanim odpowiem, to opowiem ...
Po ROD spacerowałem i bukszpany oglądałem ... tragedia
Pisząc wcześniej, że co najmniej 4 sąsiadów nie walczy z tą zarazą, myślałem o tych najbliżej mnie, a po obejrzeniu kilkudziesięciu ogrodów, tylko na 4 (+nasz) widziałem zielone bukszpany
Tak Aniu, pękającą plastikową doniczkę owinąłem starymi ręcznikami maczanymi w kleju do płytek.
Karolu, opuncje zostają na zimę w ogrodzie - nad nimi robię daszek z szyby - choć śnieg czasem nawieje, to deszcz nie napada.
Oj zadbane, zadbane - lubimy spędzać czas w ogrodzie, a coś trzeba robić
Joasiu, u nas też nie za bogato z jabłkami do tego spadają z powodu suszy, tylko jedna mała jabłonka jako tako obrodziła, na szczęście od Beatki - Bazyli wróciliśmy z wielką torbą papierówek i mamy zapasy w słoikach na szarlotkę
Lilii troszeczkę mieliśmy i sporo w tym roku dokupiliśmy
Ed, ta róża o którą pytasz to Händel
Krysiu, aż nie chcę myśleć co będzie dalej z tymi bukszpanami - widziałaś jak wygląda to na naszych ogrodach
Hortensje kwitną i róże weszły już w drugie kwitnienie - jest na czym oko zawiesić
Pozdrawiam wszystkich gości odwiedzających mój wątek, żegnając się aktualnym kwitnieniem róż
- ewineko
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 5 paź 2016, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pforzheim.
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju zdjecia bukszpanow strasznie smutne, znam to z wlasnego doswiadczenia. U mnie sasiadka co tydzien pryskala wszystkio zostalo pochloniete przez ta gasienice, wygladalo to strasznie gole patyczki tylko zostaly. Ale na wiosne powolutku zaczely sie jej bukszpany zielenic. I bardzo, bardzo powoli sie regeneruja. Ja niestety zareagowalam za szybko i nasze kule bukszpanowe usunelam. Najlepsze jest to ze w centrach handlowych mozna kupic bukszpan z tymi potworkami w gratisie Siedza sobie w srodku i zajadaja. Sliwek zazdrosze takich ilosci ze jeszcze sasiedzi skorzystali same pysznosci, ja w tym roku o wlasnych sliweczkach nawet pomarzyc nie moge co sie zawiazalo to juz dawno spadlo. Roze przepiekne , lilie sliczne, masz serducho do tego kawalka ziemi i dlatego tak sie wszystko odwdziecza Przyjemnego pobytu na dzialeczce. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam Ewa.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3320
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Różana hacjenda Anego
W tym wszędzie atakuje ćma ,ja czekam kiedy u mnie się pojawi. Mam tylko jeden krzaczek ale też szkoda. wyobrażam sobie co czują Ci którym ćma zjadła całe szpalery Drugie kwitnienie na bogato u siebie dopiero czekam na drugie kwitnienie. Biała różyczka śliczna, mam słabość do pastelowych kolorów.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju tragiczny widok pokazałeś umarłych bukszpanów no tak gdyby wszyscy dbali to ćma by się tak nie rozmnażała .Dziwię się dlaczego nie palą tych pożartych krzewów, przecież w nich dalej przepoczwarza sie ta ćma. Kurcze jacy ludzie są nietomni ,a to ogrodnicy chyba z bożej łaski To samo gdy oglądałam będąc u mamy takie same widoki i też nikt nic nie robił z tym i tak się panoszy ta ćma na pocieszenie róże i hortensje umilają nam ogrody u mnie juz raczej hortensjowy szał minął ,jedynie pozostały bukietówki które za chwilkę zaróżowieją
- Bazyla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1193
- Od: 15 lut 2017, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzeju straszne te widoki bukszpanowych cmentarzysk. U mnie mospilan dał efekt, ale na budlei dzisiaj widziałam dorosłą ćmę, więc są i będę musiała powtórzyć profilaktycznie, ale jeszcze chwilkę poczekam.
Śliczne masz kwiatuchy. Bardzo się cieszę, że jabłuszka trafią do Waszej szarlotki, ja mam zapasy jeszcze z zeszłego roku.
Mam nadzieję, że i u Ciebie ogródek podlewa z nieba tak, jak u mnie. Aż trawnik odżył, a i roślinki nie takie omkłe.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne masz kwiatuchy. Bardzo się cieszę, że jabłuszka trafią do Waszej szarlotki, ja mam zapasy jeszcze z zeszłego roku.
Mam nadzieję, że i u Ciebie ogródek podlewa z nieba tak, jak u mnie. Aż trawnik odżył, a i roślinki nie takie omkłe.
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzejku,ogród bardzo piękny i bardzo zadbany masz,ćma i u mnie się teraz pojawiła ,i ją pryskam ,ale nie wiem czy uratuję bukszpany ,a tak je lubię ,owoców masz troszkę ,nie ma jak swoje owoce i swoje przetwory ,ja też zapełniam moja spiżarnię ,teraz przerabiałam brzoskwinie ,jeszcze mam sporo na drzewach ,pozdrawiam i znowu zaglądnę jak cudnie wyglądają Twoje róże
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4432
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Różana hacjenda Anego
Dzieje się, oj dzieje. Do tego czas odwiedzin i spotkań w pełni i jak tu znaleźć czas na FO
Staram się zaglądać do was, by wątków nie tracić ale z odpisywaniem już jest problem.
Dzisiaj mam 3 godz. wolnego więc jestem z wami
Poruszyłem temat bukszpanów i wielu z was odpowiada mi w tym temacie.
Zgadzam się, że walka jest trudna, bo niestety sąsiedzi nie niszczą swych już zniszczonych bukszpanów, wylęgarni nowych ciem. Opryski robię co tydzień i codziennie oglądam swe bukszpany. Od czasu do czasu znajduje pojedyncze sztuki i unicestwiam ręcznie. Niestety zauważyłem też że ćmy latają - pewnie znowu składały jajeczka i wszystko zacznie się od nowa
Pociechą jest, że bukszpany ślicznie się zazieleniły i gdy ja patrzę na nie z radością, to przechodnie patrzą z zazdrością.
Jak kto dba, tak ma
Najważniejsza wiadomość - w końcu i u nas padało wczorajszej nocy mocno podlało i napełniło wszystkie beczki, a i dzisiejsza noc była deszczowa
A róże nadal kwitną
Tak Ewo, kocham ten mój różany ogród i powiem ci, że to już chyba wszyscy wiedzą
Joasiu, dla ciebie róże białe i pastelowe
Jadziu ... jest już 'elżbietka węgierska' z patyczka
no i te od ciebie, które wprawiają w zachwyt wszystkich przechodniów (bo widać je z alejki)
'burgundy iceberg' oraz 'olimpic palace'
Tak Beatko, w końcu podlało i rośliny żyją, tylko maliny owocujące aż do mrozów, pomału kończą owocowanie - nie dały rady zawiązać więcej owoców.
Mówią, że nie da się bukszpanów uratować, ja twierdzę inaczej - jest trudno, ale można. Pewnie gdybym miał jednego, czy dwa to bym odpuścił, ale przy takiej ilości na całym ogrodzie (do tego sadzonki tego b.variegata od ciebie) - nie pozwolę ich zjeść byle robalom
'lichtkonigin lucia'
'golden parfum'
Owoce też muszą być na ogrodzie Marto, a nie tylko róże Winogron już podskubujemy, maliny pomału się kończą ale jeżyny owocują i te kilka jabłek też już konsumujemy na bieżąco. Na węgierki musimy jeszcze poczekać.
'jubile du prince de monaco'
'arthur bell'
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
Staram się zaglądać do was, by wątków nie tracić ale z odpisywaniem już jest problem.
Dzisiaj mam 3 godz. wolnego więc jestem z wami
Poruszyłem temat bukszpanów i wielu z was odpowiada mi w tym temacie.
Zgadzam się, że walka jest trudna, bo niestety sąsiedzi nie niszczą swych już zniszczonych bukszpanów, wylęgarni nowych ciem. Opryski robię co tydzień i codziennie oglądam swe bukszpany. Od czasu do czasu znajduje pojedyncze sztuki i unicestwiam ręcznie. Niestety zauważyłem też że ćmy latają - pewnie znowu składały jajeczka i wszystko zacznie się od nowa
Pociechą jest, że bukszpany ślicznie się zazieleniły i gdy ja patrzę na nie z radością, to przechodnie patrzą z zazdrością.
Jak kto dba, tak ma
Najważniejsza wiadomość - w końcu i u nas padało wczorajszej nocy mocno podlało i napełniło wszystkie beczki, a i dzisiejsza noc była deszczowa
A róże nadal kwitną
Tak Ewo, kocham ten mój różany ogród i powiem ci, że to już chyba wszyscy wiedzą
Joasiu, dla ciebie róże białe i pastelowe
Jadziu ... jest już 'elżbietka węgierska' z patyczka
no i te od ciebie, które wprawiają w zachwyt wszystkich przechodniów (bo widać je z alejki)
'burgundy iceberg' oraz 'olimpic palace'
Tak Beatko, w końcu podlało i rośliny żyją, tylko maliny owocujące aż do mrozów, pomału kończą owocowanie - nie dały rady zawiązać więcej owoców.
Mówią, że nie da się bukszpanów uratować, ja twierdzę inaczej - jest trudno, ale można. Pewnie gdybym miał jednego, czy dwa to bym odpuścił, ale przy takiej ilości na całym ogrodzie (do tego sadzonki tego b.variegata od ciebie) - nie pozwolę ich zjeść byle robalom
'lichtkonigin lucia'
'golden parfum'
Owoce też muszą być na ogrodzie Marto, a nie tylko róże Winogron już podskubujemy, maliny pomału się kończą ale jeżyny owocują i te kilka jabłek też już konsumujemy na bieżąco. Na węgierki musimy jeszcze poczekać.
'jubile du prince de monaco'
'arthur bell'
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających ten wątek
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różana hacjenda Anego
Przecudna para Olympic z Burgundem wprost szaleją inne równieź.Co znaczy trochę podlewania z nieba a i róźane łapki gospodarza no i wielkie serce dla nich Fiutki czerwienieją a u mnie jeszcze zielone ale dadzą radę dojrzeć. Dzisiaj znów podlewało a ja wybywam do niedzieli dla Mirki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Różana hacjenda Anego
Przepiękne portrety różyczek,
I apatycznych pomidorków.
Az i ślinka leci do tego przedostatniego
I apatycznych pomidorków.
Az i ślinka leci do tego przedostatniego
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3320
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Różana hacjenda Anego
Olympic z Burgundem ładnie skomponowany kolorystycznie.
Pomidorki apetyczne
Andrzeju ja również mam bardzo mało czasu na forum i każda wolną chwilę spędzam z wami, to już chyba uzależnienie
Pomidorki apetyczne
Andrzeju ja również mam bardzo mało czasu na forum i każda wolną chwilę spędzam z wami, to już chyba uzależnienie
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różana hacjenda Anego
Andrzejku, ja miałam jeden bukszpan, miałam do wczoraj. Poszedł pod sekator i do ogniska. Przez dwa tygodnie mojej nieobecności, został zjedzony dokumentnie. A całość doslownie się trzęsła od larw. Żal mi było, bo ładna kula, ale cóż... Miejsce mam na coś innego.
Pomidorki ślicznie dojrzewają! Ślinka cieknie na widok takich smakołyków!
Pomidorki ślicznie dojrzewają! Ślinka cieknie na widok takich smakołyków!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Różana hacjenda Anego
Witaj Andrzeju widzę, że ćma dotarła i do Ciebie, u nas jeszcze nie ma ale pewnie to kwestia czasu dobrze, że walczysz z tym dziadostwem, choć wiem, że to niełatwe. Kwitnienia piękne, zestawienie róż super Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce.