
Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Ja też nie mam zdjęcia, bo jakoś nie pomyślalam żeby to obfocić, ale znalazłam na innej focie spadniętą pod krzak. U mnie dziurki wyglądają mniej więcej tak.


Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Zebrałem tak na testa. Ta żółta to hot wax, a te czerwone to nie wiem, ale dużo ostrzejsze.
https://images91.fotosik.pl/234/581df2e85cfb286e.jpg
Za duże zdjęcie./ jokaer
https://images91.fotosik.pl/234/581df2e85cfb286e.jpg
Za duże zdjęcie./ jokaer
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
U mnie chyba też się coś pokrzyżowało, ale fotki zrobię innym razem. Póki co, pokażę swoje maskotki, przez które nawet nie mam gdzie kawy wypić
Joe's long, variegata, medusy, sangria i jakieś kolorowe- przechowane z zeszłego roku

same medusy

a tutaj te kolorowe zeszloroczne:

Trochę ciężko z tymi fotkami- wszędzie zielony busz, nie ma odpowiedniego tła...

Joe's long, variegata, medusy, sangria i jakieś kolorowe- przechowane z zeszłego roku
same medusy
a tutaj te kolorowe zeszloroczne:
Trochę ciężko z tymi fotkami- wszędzie zielony busz, nie ma odpowiedniego tła...
Pozdrawiam,Vivien333
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Hej.
Niestety trafił mi się spory problem, z którym nie umiem sobie sam poradzić.
Bawię się w chili już kilka lat i jak dotąd z niczym takim się nie spotkałem.
Otóż umierają mi dorosłe rośliny. Tak jakby bez żadnej przyczyny, którą mogę łatwo znaleźć.
Mam ponad 100 krzaczków zarówno w foli jak i pod daszkiem i niestety około 10 jest objętych "chorobą". A z każdym tygodniem przybywa więcej porażonych.
Rośliny są już duże, obficie kwitnące i owocujące. Część ma nawet wybarwione owoce. Zaczyna się to tak, że na początku jakiś fragment zaczyna delikatnie więdnąć. W takim stylu jakby brakowało mu wody. Ale reszta rośliny pięknie się prezentuje. Najpierw jedna gałąź, potem kolejna, potem cała roślina jest permanentnie podwiędnięta niezależnie od podlewanie. Kolejnym krokiem jest powolne zasychanie wszystkich liści aż do momentu, gdy zostaje umarłe drzewko (często z wiszącymi jeszcze owocami).
Wydaje mi się, że zdjęcia najlepiej oddadzą jak to wygląda.
Habanero Red w połowie zwiędnięte. Druga połowa na razie trzyma się ok.
https://i.imgur.com/K4FCL3P.jpg
Pierwsze oznaki więdnięcie jednej gałązki na Big Jim.
https://i.imgur.com/UGJAHJI.jpg
Tutaj już cała połowa bardzo dorodnej rośliny więdnie.
https://i.imgur.com/a56f1cq.jpg
Kolejna roślina, na której liście zwisają smętnie w dół.
https://i.imgur.com/teN3uZ0.jpg
Ostatnia faza, schnące liście.
https://i.imgur.com/emQKFuX.jpg
Rośliny nawożone. Wydaje mi się, że w miarę zadbane. Nie widzę żadnych szkodników na liściach. Chore rośliny nie rosną obok siebie, pojawiają się losowo. Początkowo obstawiałem, że coś im podjada korzenie, ale czy to możliwe, żeby aż tylu na raz no i jeszcze na dodatek to, że nie usychają całe na raz tylko tak fragmentami - najpierw jedna gałązka, potem druga, potem połowa, potem cała roślina. Będę wdzięczny za każdą poradę. Może ktoś spotkał się z czymś takim.

Niestety trafił mi się spory problem, z którym nie umiem sobie sam poradzić.

Bawię się w chili już kilka lat i jak dotąd z niczym takim się nie spotkałem.
Otóż umierają mi dorosłe rośliny. Tak jakby bez żadnej przyczyny, którą mogę łatwo znaleźć.
Mam ponad 100 krzaczków zarówno w foli jak i pod daszkiem i niestety około 10 jest objętych "chorobą". A z każdym tygodniem przybywa więcej porażonych.
Rośliny są już duże, obficie kwitnące i owocujące. Część ma nawet wybarwione owoce. Zaczyna się to tak, że na początku jakiś fragment zaczyna delikatnie więdnąć. W takim stylu jakby brakowało mu wody. Ale reszta rośliny pięknie się prezentuje. Najpierw jedna gałąź, potem kolejna, potem cała roślina jest permanentnie podwiędnięta niezależnie od podlewanie. Kolejnym krokiem jest powolne zasychanie wszystkich liści aż do momentu, gdy zostaje umarłe drzewko (często z wiszącymi jeszcze owocami).
Wydaje mi się, że zdjęcia najlepiej oddadzą jak to wygląda.
Habanero Red w połowie zwiędnięte. Druga połowa na razie trzyma się ok.
https://i.imgur.com/K4FCL3P.jpg
Pierwsze oznaki więdnięcie jednej gałązki na Big Jim.
https://i.imgur.com/UGJAHJI.jpg
Tutaj już cała połowa bardzo dorodnej rośliny więdnie.
https://i.imgur.com/a56f1cq.jpg
Kolejna roślina, na której liście zwisają smętnie w dół.
https://i.imgur.com/teN3uZ0.jpg
Ostatnia faza, schnące liście.
https://i.imgur.com/emQKFuX.jpg
Rośliny nawożone. Wydaje mi się, że w miarę zadbane. Nie widzę żadnych szkodników na liściach. Chore rośliny nie rosną obok siebie, pojawiają się losowo. Początkowo obstawiałem, że coś im podjada korzenie, ale czy to możliwe, żeby aż tylu na raz no i jeszcze na dodatek to, że nie usychają całe na raz tylko tak fragmentami - najpierw jedna gałązka, potem druga, potem połowa, potem cała roślina. Będę wdzięczny za każdą poradę. Może ktoś spotkał się z czymś takim.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
U mnie to samo . Kilka krzaczków wypada regularnie co roku. viewtopic.php?t=102&highlight=papryka
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Co roku tak miałam.
Doczytałam, że to może być verticilloza, fuzarioza lub nicienie albo wszystko do kupy, lub dwa w dowolnych konfiguracjach.
W tym roku, prawie wszystkie papryki rosną w towarzystwie aksamitek. I jak na razie, opłukać, uwiądł mi tylko jeden 7 pot w donicy.
Może to faktycznie nicienie uszkadzają korzenie a potem tamtędy wynikają grzyby.
Doczytałam, że to może być verticilloza, fuzarioza lub nicienie albo wszystko do kupy, lub dwa w dowolnych konfiguracjach.
W tym roku, prawie wszystkie papryki rosną w towarzystwie aksamitek. I jak na razie, opłukać, uwiądł mi tylko jeden 7 pot w donicy.
Może to faktycznie nicienie uszkadzają korzenie a potem tamtędy wynikają grzyby.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Verticilloze bym raczej wykluczyła. Roślina zaraża się zwykle na wiosnę i choroba rozwija powoli choć teraz faktycznie zbiera zniwo to jednak przez całą wegetację rośnie marnie. tu rośliny sa do momentu więdnięcia w bardzo dobrej kondycji. Mam podobna sytuacje w zatrwianach. Rosna pięknie i nagle z dnia na dzień najniższe liście lezące na ziemi robią sie bordowe, a cala roślina więdnie. Robiłam "sekcje zwlok" i nic, korzeń jest w porządku, łodyga też, żadnych widocznych zmian. W tej chwili na 120 papryk mam jedną, tak własnie uwiędniętą. Znajdę chwile czasu to spróbuję ją pokroić, zobaczymy co mi powie.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Też miałam dwie takie papryki, ładnie wyrośnięte krzaki, potem najpierw pojedyncze liście, potem całe jakby stale zwiędnięte. Usunęłam je na tym etapie.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 630
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Moje zimowane też tak zakończyły żywot.
Kilka udało się uratować. Podlewałam je bioseptem. Previcur też pomaga, ale to raczej w donicach, nie wiem, czy w gruncie zda egzamin.

Kilka udało się uratować. Podlewałam je bioseptem. Previcur też pomaga, ale to raczej w donicach, nie wiem, czy w gruncie zda egzamin.

Pozdrawiam,Vivien333
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
kaLo W zeszłym roku miałem tak wypadnięte 2 krzaczki to machnąłem ręką, ale teraz niestety to się mało zabawne robi, bo już prawie 10% wszystkich ma wstępne objawy.
whitedame Że aksamitki przyciągają do siebie nicienie? U mnie w ogródku mama ma aksamitki, ale niestety co roku są porażone mączniakiem
Więc chyba bym nie zaryzykował siania ich przy papryczkach.
ullak Właśnie najbardziej ciekawe jest to, że nie jest porażana cała roślina na raz, tylko najpierw pojawia się utrata tugoru na pojedynczych, nowych gałązkach. Potem całe pojedyncze gałązki więdną, ale np. druga połowa rośliny dorodnie rośnie, kwitnie, owocuje. A dopiero na koniec cała zasycha.
emalia112 Ja też dopiero w weekend będę mógł wyrwać i sprawdzić korzenie i wiązki w podstawie łodygi w tych sztukach. Żałuję teraz, że nie wyrwałem ich już wcześniej.
Wczoraj wieczorem szukałem informacji o przyczynach takiego więdnięcia na anglojęzycznych stronach i coraz bardziej się skłaniam (niestety
), że przyczyną są grzyby w korzeniach. Czyli coś co po angielsku ładnie nazywają "root rot". Wertycylioza to raczej nie jest, bo nie ma tych opisywanych przebarwień o kształcie litery V na liściach. Z tego co sprawdzałem nie ma także zgorzeli ani żadnych wżerów na podstawie łodygi, więc fuzarioza też raczej odpada.
Z tego co czytałem to najbardziej pasują mi objawy do zakażenia Phytophthora capsici czyli fytoftorozy (http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... 12448.html) ale tu najczęściej występują odbarwienia na brązowo łodygi, czego u mnie nie widziałem. Za to znaczące jest, że przy tym patogenie owoce nie odpadają tylko zostają na krzaku zmumifikowane. Ale z tym też mam problem, bo u mnie owoce zasychają po prostu, a na fotkach zza granicy owoce są zajęte przez białe grzybki. :/
W każdym razie nic z tym do weekendu nie zrobię.
Jeszcze podrzucono mi na forum chilihedów, że to może być susza fizjologiczna spowodowana silnym przenawożeniem. I rzeczywiście jest minimalna szansa, że mają za dużo azotu, bo są sadzone na oborniku. Ale wydaje mi się, że pierwszym objawem byłoby skręcanie się i karbowanie młodych listków. Niczego takiego nie zaobserwowałem. Nawóz dodatkowy (Kristalon pomarańczowy i czerwony) dawałem bardzo oszczędnie. Jeżeli to by powodował obornik w podłożu to myślę, że by padło o wiele więcej roślin niż tych kilka sztuk na ponad 100, bo wszystkie zostały posadzone tak samo. Zresztą sadziłem tak papryki już kilka lat i nigdy nie było problemów w takim zakresie. Ale powiedzmy, że to też jest jakiś trop.
whitedame Że aksamitki przyciągają do siebie nicienie? U mnie w ogródku mama ma aksamitki, ale niestety co roku są porażone mączniakiem

ullak Właśnie najbardziej ciekawe jest to, że nie jest porażana cała roślina na raz, tylko najpierw pojawia się utrata tugoru na pojedynczych, nowych gałązkach. Potem całe pojedyncze gałązki więdną, ale np. druga połowa rośliny dorodnie rośnie, kwitnie, owocuje. A dopiero na koniec cała zasycha.
emalia112 Ja też dopiero w weekend będę mógł wyrwać i sprawdzić korzenie i wiązki w podstawie łodygi w tych sztukach. Żałuję teraz, że nie wyrwałem ich już wcześniej.
Wczoraj wieczorem szukałem informacji o przyczynach takiego więdnięcia na anglojęzycznych stronach i coraz bardziej się skłaniam (niestety

Z tego co czytałem to najbardziej pasują mi objawy do zakażenia Phytophthora capsici czyli fytoftorozy (http://www.sadyogrody.pl/agrotechnika/1 ... 12448.html) ale tu najczęściej występują odbarwienia na brązowo łodygi, czego u mnie nie widziałem. Za to znaczące jest, że przy tym patogenie owoce nie odpadają tylko zostają na krzaku zmumifikowane. Ale z tym też mam problem, bo u mnie owoce zasychają po prostu, a na fotkach zza granicy owoce są zajęte przez białe grzybki. :/
W każdym razie nic z tym do weekendu nie zrobię.
Jeszcze podrzucono mi na forum chilihedów, że to może być susza fizjologiczna spowodowana silnym przenawożeniem. I rzeczywiście jest minimalna szansa, że mają za dużo azotu, bo są sadzone na oborniku. Ale wydaje mi się, że pierwszym objawem byłoby skręcanie się i karbowanie młodych listków. Niczego takiego nie zaobserwowałem. Nawóz dodatkowy (Kristalon pomarańczowy i czerwony) dawałem bardzo oszczędnie. Jeżeli to by powodował obornik w podłożu to myślę, że by padło o wiele więcej roślin niż tych kilka sztuk na ponad 100, bo wszystkie zostały posadzone tak samo. Zresztą sadziłem tak papryki już kilka lat i nigdy nie było problemów w takim zakresie. Ale powiedzmy, że to też jest jakiś trop.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10639
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Mam ten sam problem i zastanawiające , że pewne odmiany są zupełnie odporne .
Krzaków nie wyrywam , mam zamiar eksperymentować . Najpierw podleję OW ,
odczekam kilka dni i jak nie pomoże to dam drożdże . Jak to mówią , co cię nie
zabije , to cię wzmocni .
U mnie jest tak , że liście więdną kiedy wychodzi słońce .
Krzaków nie wyrywam , mam zamiar eksperymentować . Najpierw podleję OW ,
odczekam kilka dni i jak nie pomoże to dam drożdże . Jak to mówią , co cię nie
zabije , to cię wzmocni .
U mnie jest tak , że liście więdną kiedy wychodzi słońce .
- Bala
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 21 kwie 2019, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
Mi też zachorowało w ten sposób ok 6% papryk. Mam 150 krzaków. Chorobie nie uległ ani jeden krzak chinense. Sprawdzałem dokładnie chore krzaki i nic nie znalazłem. Jestem pewien, że to choroba grzybowa, myślę że korzeni. Choć wizualnie nic im nie brakuje. Większość mam w donicach i do tej pory tylko jedna w gruncie zachorowała. 

...w życiu nigdy nie wiadomo,czy to oaza,czy fatamorgana...
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1406
- Od: 14 sty 2014, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Papryczka chili/ odmiany-jak pielęgnować cz.8
gobi13 Ten ostatni trop nie wydaje się prawdziwy, oczywiście jeżeli zakładamy że przyczyna więdnięcia u każdego z nas jest ta sama. Zauważ często uwiędnięte jest polowa czy tylko część krzaka. W przypadku suszy byłoby to niemożliwe. Wyraźnie widać ze w łodydze głównej, albo w odnodze jest blokada wiązek przewodzących.
i to raczej nie korzenie, a właśnie łodyga z tego względu że roślina nie więdnie równomiernie.
i to raczej nie korzenie, a właśnie łodyga z tego względu że roślina nie więdnie równomiernie.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 20 sie 2019, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Chili problem z owocami
Witam, na początku roku dostałem 3 sadzonki chili. Nie wiem co to za odmiana. 3 w jednej doniczce. Kwitną już drugi raz w tym roku. Za pierwszym razem był tylko jeden owoc i z tego co obserwuję teraz także kwitnie tylko jeden owoc. Reszta kwiatów powoli opada, liście z dołu też opadają, a na początku była w liściach od gory do dołu. Podlewam roślinę wodą odstaną wymieszaną z humusem co 2 dzień. Czy to jest problem doniczki ? Co jest grane ?



