Kawon ( arbuz ) - część 10

[mirek_z]

Asahi ze zdjęcia powyżej zjedzone i powiem, że pyszniejszego arbuza nie jadłem w życiu. Był cudowny.

To może wrzucisz nasiona na AWN 2019 ?
Ja będę mieć z 10 odmian kupionych w Moskwie, część już jedzona i opinie na FO są delikatnie mówiąc fajne.

-- Wt 27 sie 2019 12:51 --

Ja nie mam tak dużo arbuzów ale i tak nie nadążamy jeść. Fakt, w tym tygodniu będzie większe parcie, bo jest ciepło ale jak juz się robi chłodniej, to nie ma takiego brania.

Trzeba jakieś super wczesne odmiany mieć, by coś już w lipcu podjeść, gdy jeszcze na dworze gorąco.

Ja nie jestem w stanie zjeść 1/50 (???) tego co u mnie rośnie

[wokan]

mirek_z Mam pozbierane nasiona i może na AWN coś wyślę. Ale Asahi to hybryda F1, więc nie gwarantuje drugiego pokolenia, bo na takim polu nie jestem w stanie kontrolować zapyleń. Poza tym Asahi jest normalnie do kupienia w Polsce (np. na Alledrogo - włoskie nasiona)
Co nie zmienia faktu, że rosyjskie odmiany są bardzo dobre i z chęcią się wymienię

BobejGS Jak chcesz wczesną odmianę to zdecydowanie polecam tego Asahi Miyako. Jest w zasadzie tak wczesny jak Złoto Wolicy (kilka dni różnicy) i jest rewelacyjny. Skórka nie taka cienka, więc w transporcie lepszy i lepiej się wg mnie przechowuje po rozkrojeniu. I jest bardziej plenny od Złota (więcej większych owoców)

[rolnik90]

Dzis zjadłem szczepione rosario na tykwie, nie odczułem żadnego negatywnego wpływu podkładki na smak arbuza.

Jeśli chodzi o szczepioną wolice na shintozie, to rownież oceniam smak na niezmieniony, czego nie moge powiedzieć o rosario.

Owoce wszystkie zerwane, krzaki sie trzymają, nawet nowe owoce wiążą . W przyszlym sezonie zrobie nawadnianie kropelkowe, lepiej ziemie przygotuje i może pobije w zbiorach juliana i wokana

Na peweno
Posadze wolice, asahi miyako, moze sprawdze tego AWN tylko jak wypada smakowo w porownaniu do wolicy/rosario?

[BobejGS]

Zloto wolicy chcialem juz w tym roku ale nie wiem czy nie skiełkowało czy co ale nie mam ani jednego krzaka.

Czyli poszukam tych obu odmian i dodam na kolejny sezon do puli.

Oby tylko wypalił plan z nowym poletkiem.

[wokan]

Jeśli chodzi o szczepioną wolice na shintozie, to rownież oceniam smak na niezmieniony, czego nie moge powiedzieć o rosario.

Czyli Shintoza z Rosario sie nie za bardzo dogaduje?
Ja podobna zależność zauważyłem ze Złotem, które w ogóle słabo dogadywało się z podkładkami i na Shintozie i na tykwie - słabiej plonowało, owoce nie były za duże i w smaku jakby mniej slodkie.

W przypadku AU Producera (na tych odmianach mam porównanie) - na tykwie rewelacja, owoce po 10 kg i więcej, słodsze od tych szczepionych na Cobalcie, które dodatkowo były trochę mniejsze.

Pozostałe odmiany z tykwą gadały świetnie i na smak żadnego wpływu nie zauważyłem.

Jedyna różnica to wigor i masa zielona - tu shintoza daje lepsze wyniki. Tylko ja liści arbuza i pędów nie jem

Owoce wszystkie zerwane, krzaki sie trzymają, nawet nowe owoce wiążą . W przyszlym sezonie zrobie nawadnianie kropelkowe, lepiej ziemie przygotuje i może pobije w zbiorach juliana i wokana

Trzymam za słowo!
U mnie już mączniak szaleje. Zawiązki nowych pędów zniszczone. Ale to już i tak róznicy nie robi. Arbuzy zawiązane tak późno nie mają szans.

[rolnik90]

Czyli Shintoza z Rosario sie nie za bardzo dogaduje?
Ja podobna zależność zauważyłem ze Złotem, które w ogóle słabo dogadywało się z podkładkami i na Shintozie i na tykwie - słabiej plonowało, owoce nie były za duże i w smaku jakby mniej slodkie.

No wlasnie wolica na shintozie rewelacja
Owoce po 6-7kg mam takich 4 i kilka mniejszych po okolo 3-4kg. I to wszystko z 4 krzakow.

[wokan]

No to ja już nie wiem z czego wynika fakt, że mi w tym roku Złoto nie wyszło. U Ciebie jest chyba za to złota ziemia
Ale za to pozostałe odmiany nadrabiają z nawiązką. Pierwszy tak udany rok arbuzowy
Tykwy już dojrzewają na krzakach. Będą nasionka na przyszły rok do podkładek

[anulab]

Plony arbuzowe też mam w tym roku lepsze niż w ubiegłych latach .
Sukcesu upatruję w nawadnianiu kropelkowym , zdecydowanie lepiej rosną
niż podlewane konewką .

[BobejGS]

Ja w życiu bym się nie spodziewał, że zbiorę tyle arbuzów. W dodatku, że wysadziłem sadzonki na nieprzygotowane pod nie poletko, co więcej nawet dołków pod nie nie przygotowałem. Arbuzy wysadziłem w polu kukurydzy znajomego. Pole to było wstępnie przygotowane pod kukurydzę właśnie ale w związku z tym, że jest to najniższy terem w polu, dość blisko rzeczki, to po zimie praktycznie stała tam woda i nie szło tam w ogóle wjechać, a zanim wyschło na tyle by wjechać, to na dosiew było już za późno. Na czym skorzystałem Ja dogadując się, że wysadzę tam nadprogramowe sadzonki.

Troszkę śmiesznie to wygląda, takie poletko w środku kukurydzy ale przez wszystkie lata, co uprawiałem arbuzy, nawet je sumując, nie miałem takich plonów. Powiem szczerze, że już chodzi mi po głowie, wydzierżawienie tego kawałka pola na rok kolejny i zrobienie tam plantacji arbuzów. Istnieje oczywiście ryzyko, że podczas deszczowego roku, będzie tam wszystko zalane ale z tego co widzę, to z roku na rok pogoda się powiela i opadów jest jak na lekarstwo.

Już zbieram baniaki 30l by mieć w czym wodę tam wozić, bo jest to zupełnie inne miejsce i w zupełnie innym kierunku niż działka, a czy plan wypali, to okaże się po czasie.

[anulab]

Skoro arbuzy udały się w tym miejscu , to warto powtórzyć je tam w przyszłym roku .
Jak ważne jest dobrze dobrane stanowisko obserwuję w przypadku mojej siostry od lat .
Ma miejsce osłonięte przez budynki i arbuzy rosną tam znacznie lepiej niż u mnie .
W dodatku ma tam ziemię gliniastą trzymającą wilgoć .

[BobejGS]

Gliniastą mam na działce i arbuzy nie chcą rosnąć. Widać wolą bardziej luźną strukturę gleby.

[anulab]

A myślałam , że taka ziemia im pasuje . A to pewnie zasługa obornika , który
dają tam dość często .

[mirek_z]

Widać wolą bardziej luźną strukturę gleby.

U mnie glina pogórza wielickiego i drugi rok rosną super.