
Odziedziczyłam w spadku kupę lat temu ,nie byłam zainteresowana tym co u mnie rośnie

Są to tak gęste krzewy,że nie widzę problemu w obdarowaniu Was wiosną zielonymi pędami do ukorzenienia.
Wystarczy tylko Wasze przypomnienie ...
Jest jeszcze jedno ...wiosną spodziewam się już remontu - układania nawierzchni po kopaniu kanalizacji - mam nadzieję,że wypali ten termin więc moje hortensje muszą być poruszone ,przesadzone może a z pewnością podzielone.O ile termin będzie dotrzymany mogę wówczas podzielić się z Wami gotową ukorzenioną sadzonką.
Tak czy siak czekamy do wiosny .
Dobrze,że wreszcie się zjawiłeś chwaściku... myślałam co z Tobą się stało,że nie uczestniczysz w dyskusjach o hortensjach

