Oczywiście mi chodzi o łuski bukszpanu czyli złożone ze sobą listki, które tworzą im taką tarczę ochronną. Rozbierzcie kilka takich okrągłych "łuseczek" a zobaczycie o czym mówię. Spora część jajek bywa tam, nie ma szans tego wypłukać żadną myjką, chyba że tnącą ;)
Jaja oczywiście są takie jak napisaliście - płaskawe, seledynowo-żółte, w skupisku.
Co do okryć to wytrwali okrywają białą agrowłókniną. Ale nie wiem czy tak do końca odnoszą sukcesy.
Jak patrzę po ogrodach to też widzę trochę odrośniętych krzewów. U mnie niestety już zero, więc przestałam prowadzić obserwacje.
Serio ćma aż tak wędruje?

Na trzmieliny i inne krzaki to owszem, ale czego szuka w domu?! Może wyczuwa ochłodzenie i chce się gdzieś zamelinować? Większość krzaków łysa, a wątpię żeby zagustowała w doniczkowych (TFU!!!).